SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Ewa Bugała: na próby podważania moich kompetencji będą reagowali prawnicy Orlenu

Ewa Bugała, nowa dyrektor biura komunikacji korporacyjnej i rzeczniczki prasowej w PKN Orlen, stwierdziła, że w ostatnich dniach pojawiła się fala nieprawdziwych informacji o niej. - Działania mające na celu podważenie moich kompetencji i wizerunku spotkają się z odpowiednią reakcją naszych prawników - zapowiedziała. Po tym jak została skrytykowana przez wielu dziennikarzy, zaznaczyła, że miała na myśli jedynie kierowane wobec niej groźby i oszczerstwa.

Informacja o tym, że Ewa Bugała obejmuje funkcję dyrektora biura komunikacji korporacyjnej i rzeczniczki prasowej w PKN Orlen, pojawiła się w środę. Wieczorem potwierdziło ją biuro prasowe firmy, wyjaśniając, że Bugałą od czwartku będzie rzeczniczką prasową, a obejmie też funkcję dyrektora, która jest połączona ze stanowiskiem rzecznika w ramach „specyfiki struktury organizacyjnej firmy i klasyfikacji stanowiskowej”.

Poprzednio Ewa Bugała przez sześć lat była związana z Telewizją Polską. Pracowała w redakcji „Wiadomości”, najpierw jako researcherka, a od stycznia 2016 roku jako reporterka (opisywała m.in. polską politykę). W połowie ub.r. została szefową programów informacyjnych w TVP Info i jednym z gospodarzy nowego programu tej stacji „Nie da się ukryć”.

W połowie stycznia br. poszła na urlop, po tym jak z TVP odeszli dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Klaudiusz Pobudzin i wicedyrektor Grzegorz Pawelczyk. Z urlopu nie wróciła już do pracy w publicznym nadawcy.

Zatrudnienie Bugały w Orlenie skrytykowała zdecydowana większość komentujących to dziennikarzy. Sugerowali, że była już dziennikarka TVP nie ma wystarczających kompetencji na stanowisko dyrektora, a jej angaż w państwowej firmie świadczy o skrajnym nepotyzmie. Zatrudnienie Bugały było głównym tematem na pierwszej stronie czwartkowego „Faktu”, natomiast w piątkowym numerze nazwano ją „Misiewiczem w spódnicy”.

Przejścia Bugały z TVP do Orlenu bronili za to Jacek Karnowski i Ryszard Makowski z „Sieci”, spierając się na ten temat m.in. z Łukaszem Warzechą i Marcinem Makowskim z „Do Rzeczy”. Natomiast pytani w tej sprawie politycy PiS, m.in. była premier Beata Szydło i marszałek Senatu Stanisław Karczewski, przekonywali, że to naturalny ruch, iż dziennikarz przechodzi do pracy jako rzecznik prasowy.

W czwartek biuro prasowe Orlenu zamieściło szczegółowy biogram Ewy Bugały. Ponadto Bugała wysłała do portalu Wirtualnemedia.pl maila o treści: „Bardzo mi miło przywitać się z Państwem w nowej roli. Od dziś występuję jako Rzecznik Prasowy / Dyrektor Biura Komunikacji Korporacyjnej PKN Orlen. Serdecznie zapraszam do kontaktu. Gdybyście Państwo byli zainteresowani informacją o moim dotychczasowym doświadczeniu, link poniżej” z odnośnikiem do jej biogramu.

W piątek Ewa Bugała na swoim profilu twitterowym stwierdziła, że pojawiła się fala nieprawdziwych informacji o niej. - Działania mające na celu podważenie moich kompetencji i wizerunku spotkają się z odpowiednią reakcją naszych prawników - zapowiedziała.

Tę zapowiedź wykpili dziennikarze „Faktu” aktywni na Twitterze. - Pomijając już zalatującą od tweeta Białoruś, pewne zdania w bio na stronie Orlenu są żywcem wyjęte z potworka wPolityce.pl  Jakże szkoda, że nie było tam podpisu autora/ki ;) - zwrócił uwagę Dariusz Grzędziński. - Wszyscy wiedzą, że w tej kadencji nie ma nikogo bardziej kompetentnego. W tej sytuacji podważanie czegokolwiek mija się z celem - ironizował Jakub Szczepański. - To jest tragedia. Ten biogram to klęska. Oglądalnośc od 0,5 do 1 mln.Bajdurzenia są dla TVP. Jak spółka będzie wypuszczać takie komunikaty, jak #Bugała szybko sięgnie dna. :) I jeszcze groźby procesów? LOL - skomentował Radosław Gruca. - „WIELOLETNIA dziennikarka” po DWÓCH dniach pracy straszy pozwami za krytyczne oceny w mediach jej kompetencji. Może od razu z art. 212 kk?;) „Podważanie wizerunku” to co? Zdjęcie w Fakcie dzisiaj piękne uważam:) - napisał Mikołaj Wójcik.

- Pani rzecznik zaczyna rzecznikowanie od grożenia dziennikarzom pozwami w prywatnej sprawie za kasę Orlenu. Tak trzymać, dobra zmiano! - stwierdziła Kataryna. - Koleżeńsko i życzliwie rozpoczyna się współpraca z biurem prasowym Orlenu - ironizował Szymon Krawiec z „Wprost”.

- #Niedasięukryć - rzecznik ma pełne ręce roboty. Zwłaszcza rzecznik własnej osoby - skwitował Dariusz Ćwiklak z „Newsweek Polska”. - Dobrze, że nie podważałem kompetencji i wizerunku red. Bugały, to nie muszę od rana się stresować - napisał Marcin Dobski. - No i skończy się zaraz rumakowanie jak pani Ewa poszczuje kompetencjami - stwierdziła Dominika Długosz z Polsat News. - Pani, która pisze o „podważaniu wizerunku” pisze też o podważaniu jej kompetencji, które już samą polszczyzną, o jej propagandowej działalności nie mówiąc, doskonale podważa - skomentował Tomasz Lis z „Newsweek Polska”.

Tuż przed południem Ewa Bugała odniosła się do dyskusji, którą wywołała rano. - Mój poprzedni wpis rzeczywiście mógł zabrzmieć zbyt mocno, ale chodziło o pojawiające się groźby i oszczerstwa pod moim adresem. Kompetencje natomiast potwierdzi moja praca. Proszę zatem Państwa o szansę i czas, żebym mogła się na niej skupić. Do usłyszenia niebawem! - stwierdziła.

 

Dołącz do dyskusji: Ewa Bugała: na próby podważania moich kompetencji będą reagowali prawnicy Orlenu

55 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
rozsadek
śmiać sie czy płakać?
odpowiedź
User
rozsadek
a tak na marginesie, jakich "naszych"?, przecież to są pani prywatne sprawy, a nie sprawy Orlenu.
odpowiedź
User
ziom
Pani Ewo, troszkę śmieszne i mało poważne są te ostrzeżenia.
odpowiedź