SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Gazeta Finansowa” nie zniesławiła wydawcy „Wprost”, prawomocna decyzja sądu

Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił zażalenia Michała M. Lisieckiego, właściciela PMPG Polskie Media na postanowienie o umorzeniu postępowania w sprawie karnej z oskarżenia prywatnego wydawcy „Wprost” i „Do Rzeczy”. Oskarżonymi o zniesławienie byli dziennikarz oraz były i obecny redaktor naczelny „Gazety Finansowej”. Decyzja sądu jest prawomocna.

Sprawa z oskarżenia prywatnego Michała M. Lisieckiego o przestępstwo zniesławienia (z artykułu 212 kodeksu karnego) dotyczy treści artykułu „Gazety Finansowej” (Federal Media Company FMC) pt. „CBA w domu właściciela „Wprost” i „Do Rzeczy”” z 17 lutego br., który jest dostępny na portalu Gf24.pl. Oskarżonymi byli Grzegorz Jakubowski, który przez wydawcę „Wprost” został wskazany jako autor ww. artykułu, Piotr Bachurski (jako były redaktor naczelny „GF”) oraz Jan Piński (obecny naczelny „GF”).

„Gazeta Finansowa” na swojej stronie internetowej podała informację o tym, że funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego wkroczyli do domu Michała M. Lisieckiego. Tygodnik informował, że poszukiwano nośników elektronicznych, zdjęć i poufnych dokumentów należących do Lisieckiego. Prokuratura twierdziła, że przeszukanie nie ma związku z tzw. „aferą podsłuchową”.

Postępowanie z art. 212 kk toczy się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie z wyłączeniem jawności. W sierpniu na pierwszej rozprawie sąd umorzył postępowanie w stosunku do wszystkich oskarżonych, bez przeprowadzenia materiału dowodowego. Postanowienie było nieprawomocne.

Michał M. Lisiecki złożył zażalenie na postanowienie sądu pierwszej instancji, wskazując na nieprzeprowadzenie postępowania dowodowego. Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, w zeszłym tygodniu Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił zażalenia Lisieckiego, wobec czego postanowienie sądu rejonowego jest prawomocne - „Gazeta Finansowa” nie zniesławiła wydawcy „Wprost”​.

- Prezes Lisiecki zastanawia się nad dalszymi krokami w tej sprawie i nie wyklucza kontynuacji drogi prawnej - tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl Anna Pawłowska-Pojawa, rzecznik prasowa Grupy PMPG Polskie Media.

Przypomnijmy, że Michał M. Lisiecki oraz spółka Agencja Wydawniczo-Reklamowa „Wprost” złożyli do prokuratury oraz CBA zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i wykroczenia przez Jana Pińskiego, redaktora naczelnego „Gazety Finansowej” oraz Grzegorz Jakubowskiego, dziennikarza „Gazety Finansowej”. W tej sprawie zostało wszczęte śledztwo.

Grupa PMPG Polskie Media i prezes Lisiecki wytoczyli "GF", jej wydawcy i dziennikarzom sprawy karne i cywilne:
1. Zakończona wyrokiem nakazującym sprostowanie sprawa z powództwa Michała Lisieckiego przeciwko Piotrowi Bachurskiemu i „Gazecie Finansowej”. Wyrok jest prawomocny i został wykonany.
2. Zakończona 24 maja 2016 wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie nakazującym publikację przez GF sprostowania w sprawie z powództwa Michała Lisieckiego przeciwko Janowi Pińskiemu i Piotrowi Bachurskiemu. Sprawa dotyczyła nieprawdziwych informacji na temat powoda podanych przez portal gf24.pl w lutym tego roku.

Sprostowanie. Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 24 maja 2016 r. sygn. akt I C 335/16 oddalił w połowie powództwo Michała Lisieckiego. Sąd Okręgowy w Warszawie ( wyrok prawomocny ) oddalił powództwo Michała Lisieckiego w części dotyczącej żądania opublikowania sprostowania w następującej treści:
„ Pojawienie się CBA nie miało związku ze śledztwem w sprawie nagrywania polityków. CBA poszukiwało dokumentów w sprawie firmy, która dawniej miała kontakty handlowe z firmą M. Lisieckiego. Dokumenty takie nie znajdowały się w mieszkaniu M. Lisieckiego.
Nieprawdą jest, że M. Lisiecki nie odpowiedział na pytania gf24.pl. W jego imieniu odpowiedzi natychmiast udzieliła PR manager”.
 Ponadto nie prawdą jest, że sprawa dotyczyła nieprawdziwych informacji na temat powoda podanych przez portal gf24.pl. Sprawa dotyczyła jedynie opublikowania sprostowania, a z charakteru takiej sprawy wynika, że odnosi się ona do subiektywnych ocen zainteresowanego. Sąd w takim postępowaniu nie bada, czy materiał prasowy podlegający sprostowaniu jest prawdziwy, czy nie. Sąd bada jedynie kwestie formalne. Na uwagę zasługuje sama treść uzasadnienia żądania sprostowania wyartykułowana przez pełnomocnika Michała Lisieckiego, adwokata Łukasza Syldatka z dnia 23 lutego 2016 r, str. 3 uzasadnienia: fragment cytuję:
” Sprostowanie jest środkiem prezentacji własnego, subiektywnego stanowiska zainteresowanego co do roztrząsanych na łamach prasy faktów; nie jest instrumentem przywracania informacji prasowej prawdziwego charakteru. Zdecydowana większość wypowiedzi literatury i całość orzecznictwa sądowego popiera powyższą tezę ...”
„ Wobec subiektywnego charakteru sprostowania redaktor naczelny ma obowiązek publikować każde sprostowanie spełniające formalne wymogi, choćby jego treść pod kątem prawdziwości była wątpliwa, nawet obiektywnie fałszywa.”

3. Sprawa z powództwa Michała Lisieckiego i PMPG Polskie Media S.A. w Warszawie przeciwko Piotrowi Bachurskiemu, "Bachurski Mediacorp" Sp. z o.o. w Warszawie i "Gazecie Finansowej" o ochronę dóbr osobistych.

Sprostowanie. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo w całości. Wyrok jeszcze nieprawomocny.

4. Tocząca się sprawa karna z prywatnego aktu oskarżenia Michała Lisieckiego i PMPG przeciwko Piotrowi Bachurskiemu i Bogdanowi Konopce w związku z cyklem artykułów opublikowanych w czerwcu 2013 r.
5. Sprawa z powództwa Michała Lisieckiego przeciwko Grzegorzowi Jakubowskiemu i UTS Media Group Sp. z o.o. o ochronę dóbr osobistych i publikację przeprosin w związku z opublikowaniem nieprawdziwych informacji na temat powoda z 17 lutego 2016 r.

Według danych ZKDP w pierwszych trzech kwartałach br. średnia sprzedaż ogółem „Wprost” wynosiła 25 075 egz.

Dołącz do dyskusji: „Gazeta Finansowa” nie zniesławiła wydawcy „Wprost”, prawomocna decyzja sądu

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Media
Granice i swobody dla mediów są w Polsce niezwykle liberalne. Dobre to dla społeczeństwa i roli jaka w demokracji ma pełnić dziennikarstwo. Trudne dla tych, ktorzy bywają kiereszowani przez partykularna nierzetelność "dziennikarzy".
odpowiedź
User
Tak mi się widzi
Jaki jest obraz polskiego sądownictwa każdy sobie może obejrzeć na transmisji komisji w sprawie Amber Gold. Przecież zachowanie wczorajszego kuratora lipskiego i dzisiejsze "sędziego" Milewskiego to paranoja.
Takich ludzi to strach zatrudnić jako portier a tu pracują jako sędzia i kurator.Żaden prawie nic nie pamięta tak samo prokuratorzy z gdańska gniazda PO i Amber Gold.Patologia do potęgi.
odpowiedź
User
prawnik
nadal trwa rozprawa PMPG p-ko Bachurski karna (sygn. II K 713/13)
9 sty 2017, 13:00
Miejsce: ul. Marszałkowska 82, s. 261
odpowiedź