SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Gwiazda telewizji nie powinna prowadzić show „Piekielny hotel” (opinie)

„Piekielny hotel” pokazuje, jak należy dbać o klienta, ale jego prowadzącym powinna być osoba, która na hotelarstwie w Polsce zjadła zęby. Angażowanie osobowości telewizyjnej takiej jak Małgorzata Rozenek jest bez sensu, bo ona jedynie udaje eksperta - program TVN oceniają Karolina Korwin-Piotrowska, Wojciech Krzyżaniak, Urszula Chim-Parol oraz Marek Racławski.

W wiosennej ramówce TVN pojawił się nowy program „Piekielny hotel”, realizowany na licencji amerykańskiego reality-show „Hotel Hell” z Gordonem Ramsayem. W polskiej wersji Małgorzata Rozenek odwiedza hotele, pensjonaty, zajazdy oraz gospodarstwa agroturystyczne, których właściciele nie radzą sobie z prowadzeniem biznesu. W każdym odcinku prowadząca spotyka się z bohaterami, sprawdza przyczyny ich niepowodzenia oraz przeprowadza metamorfozy obiektów.

Program jest emitowany w niedziele o godz. 18.00. „Piekielny hotel” miał wystartować z początkiem marca, ale jego emisję - bez podania przyczyn - przesunięto o dwa tygodnie (więcej na ten temat). Pierwszy odcinek, pokazany 15 marca, obejrzało 1,8 mln widzów, a stacja przegrywała z Polsatem, emitującym w tym paśmie „Nasz nowy dom”. Później jednak oglądalność zaczęła drastycznie spadać (więcej na ten temat).

Dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska uważa, że w Polsce jest za wcześnie na program o metamorfozach hoteli, ponieważ Polacy dopiero uczą się, jak z nich korzystać. - W polskiej rzeczywistości hasło „hotel” jako miejsce, w którym można się zatrzymać nie będąc w podróży służbowej, funkcjonuje od niedawna. Polacy na wypoczynek wybierają kwatery prywatne. Przez lata wykorzeniono z nas, że w hotelu można żyć i mieszkać przez jakiś czas - ocenia dziennikarka w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. - Restauracje były od zawsze, ale hotele przez czasy komunizmu kojarzyły się Polakom z pokojami na godziny i wyjazdami służbowymi. Nie ma u nas kultury prowadzenia hoteli i pensjonatów, tak naprawdę nigdy nie było. Poza miejscowościami turystycznymi to jest rynek, który dopiero się tworzy - twierdzi Korwin-Piotrowska.

Z tą opinią nie zgadza się Wojciech Krzyżaniak, dziennikarz „Gazety Wyborczej” i prowadzący audycję „Program Telewizyjny” w TOK FM. - W naszym kraju jest coraz więcej zajazdów i małych hoteli, którym można by pomóc. Wciąż mamy jednak wyraźną różnicę - hotele są albo bardzo tanie i bardzo złe, albo bardzo wypasione - ocenia Krzyżaniak.

Oboje nasi rozmówcy są zgodni co do tego, że „Piekielnego hotelu” nie powinna prowadzić Małgorzata Rozenek, która nie jest kojarzona z hotelarstwem tylko ze sprzątaniem i porządkowaniem domu (wcześniej była gospodynią „Perfekcyjnej Pani Domu”). Ich zdaniem TVN „poszedł na łatwiznę” stawiając na telewizyjną osobowość, zamiast znaleźć prawdziwego eksperta i odpowiednio go wypromować.

- Mamy tu elegancką i seksowną Małgorzatę Rozenek, która jest gwiazdą telewizji. Wcześniej prowadziła „Perfekcyjną Panią Domu”, a teraz nagle ma reperować hotele z pomocą ekspertów. Ona próbuje być drugą Magdą Gessler i prowadzić psychoterapię właścicieli miejsc, które odwiedza. Jako wysłuchiwaczka ludzkich problemów wypada jednak mało wiarygodnie, bo po gwieździe „Kuchennych rewolucji” widać życiowe doświadczenie - zauważa Karolina Korwin-Piotrowska.

- Przemiana Małgorzaty Rozenek z „Perfekcyjnej Pani Domu” w „piekielną znawczynię hoteli” nie mogła się udać. W podejściu do swojej pracy ona prawdopodobnie nadal jest perfekcyjna, ale nie wystarczy posprzątać żeby metamorfoza hotelu się udała. Poza tym, Rozenek nie jest osobą, która odniosła w branży sukces, jak np. Magda Gessler, i teraz dzieli się tym sukcesem z innymi. Ona przychodzi i ocenia, czy jej się w danym miejscu podoba. Nie ma w tym odpowiedniego tła. Brakuje analizy potrzeb właścicieli, tak jak to robił Gordon Ramsay w „Hotel Hell”, a zmiany nie są dostosowywane do rynku. Wszystko to wygląda sztucznie i nienaturalnie, a Rozenek ewidentnie udaje eksperta - wylicza Wojciech Krzyżaniak.

Korwin-Piotrowska podkreśla przy tym, że Magda Gessler, Gordon Ramsay czy Alex Polizzi (prowadząca program „Inspektor hotelowy”) są autentyczni w swoich rolach, ponieważ mają wiedzę wynikającą z doświadczenia. - W „Piekielnym hotelu” potrzebny jest właśnie ktoś taki, kto posiada hotel lub prowadzi pensjonat, ktoś, kto wie jak ten biznes wygląda od strony praktycznej, a przez to będzie potrafił doradzić bohaterom, by nie wpadli w spiralę kredytów. Myślę, że tu jest problem - ocenia dziennikarka.

Wtóruje jej Wojciech Krzyżaniak, zdaniem którego do roli gospodarza „Piekielnego hotelu” potrzeba osoby znającej się na hotelarstwie lub choćby na prowadzeniu większej działalności. - Małgorzata Rozenek nie zrobiła szału w biznesie, a format zakłada: przychodzi fachowiec i naprawia. W różnych branżach pojawiają się ludzie, których kamera kocha - tylko trzeba lepiej poszukać. Bardzo łatwo było wziąć swoją gwiazdę i kazać jej naprawiać hotel. Ale programy pokazujące metamorfozy mają powodzenie wtedy, gdy zmiany odbywają się pod okiem fachowca w danej dziedzinie - zaznacza prowadzący „Program Telewizyjny” w TOK FM. - Tutaj TVN poszedł na łatwiznę - wziął do programu panią, która jest znana z tego, że sprząta w mieszkaniu i przegrał, tracąc przy tym na wiarygodności samego formatu - dodaje.

Marek Racławski, head of TV planning w domu mediowym Lowe Media, ocenia, że usadowienie przez TVN nowego formatu w porze, kiedy Polsat emituje bardzo popularny program „Nasz nowy dom” było chęcią wzięcia czynnego udziału w bitwie na programy.

- Uderzenie o tej samej porze podobnym programem jest chęcią osłabienia przeciwnika i zawładnięcia tym pasmem. TVN poniósł ryzyko, ponieważ „Nasz nowy dom” już od jakiegoś czasu jest w slocie programowym o godz. 18.00. Dość trudno się wysadza format znany i lubiany, ciężko z nim walczyć - twierdzi Marek Racławski. W taki sam sposób próbę zmierzenia się z mocnym formatem Polsatu odbiera Urszula Chim-Parol, szefowa agencji Pro Loko. - To trudne zadanie się nie powiodło. Formuła obydwu programów jest przecież podobna - tu remontuje się hotele, a tam domy. Poza tym reality-show prowadzony przez Katarzynę Dowbor ma już swoją stałą widownię, którą zabrać mógł tylko bardzo mocny format - zauważa Urszula Chim-Parol.

Racławski zaznacza, że w przypadku nowej propozycji TVN prawdopodobnie bardzo mocno postawiono na nazwę - „Piekielny hotel” kojarzyć się może z „Hell’s Kitchen - Piekielną kuchnią” Polsatu - oraz na samą prowadzącą. - Ale jak widać nie za bardzo się to udało - ocenia head of TV planning w Lowe Media.

Według prezes Pro Loko, format „Piekielny hotel” jest niełatwy dla lokowania produktów, co w połączeniu ze spadającą oglądalnością może budzić niepokój sponsorów. - Na pewno w momencie gdy spada oglądalność to w naturalny sposób rosną koszty dotarcia i dla stacji projekt staje się mniej rentowny. Będzie to miało duży wpływ przy podejmowaniu decyzji o kontynuacji realizacji formatu - podkreśla Urszula Chim-Parol.

Zdaniem Karoliny Korwin-Piotrowskiej, sam program jest świetny, bo pokazuje jak należy dbać o klienta. - Ale jest to format do emisji za kilka lat. Wtedy prowadzącym powinna być osoba, która na hotelach zjadła zęby w Polsce, np. ktoś z rodziny Likus. Branie kolejnej osobowości telewizyjnej będzie kompletnie bez sensu - podsumowuje dziennikarka.

- Małgorzata Rozenek świetnie sprząta, ja wierzę, że ona by chciała pójść dalej w świat, ale myślę, że są inne rzeczy, w których mogłaby być dobra. Widzowie, którzy pamiętają ją jako „Perfekcyjną Panią Domu” nie oglądają reality-show o hotelach. Powinna zatem wrócić do TVN Style do swojej widowni i np. uczyć kobiety stylu, przeprowadzając na nich metamorfozy. A „Piekielny hotel” ma potencjał, trzeba znaleźć innego prowadzącego, który pociągnie ten format - dodaje Wojciech Krzyżaniak.

WIRTUALNEMEDIA.PL

Karolina
Korwin-Piotrowska

Wojciech
Krzyżaniak

Ogólna ocena "Piekielnego hotelu"

7

5

Prowadząca

5

2

Realizacja zagranicznego formatu

5

3

Pora emisji

8

8

Komercyjne powodzenie formatu

5

3

ŚREDNIA OCEN

6.0

4.2

5.1

Dołącz do dyskusji: Gwiazda telewizji nie powinna prowadzić show „Piekielny hotel” (opinie)

31 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
pavv
Już z pół roku temu pisałem, żę wiarygodność tej Pani Ładnej jest zerowa. Na sprzątaniu czy prowadzeniu hoteli zna się jak ja na lotach w kosmos. Ponadto sama nie wie jak się nazywa, gdzie mieszka (vide wynajęty dom w Pani Perfekcyjnej)i ile ma lat.
odpowiedź
User
xyz
CYT.: Dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska uważa, że w Polsce jest za wcześnie na program o metamorfozach hoteli, ponieważ Polacy dopiero uczą się, jak z nich korzystać.

Znalazła się światowa Pani, która uważa nas za bydło, które śpi na sianie w stodole.
Pewnie tylko ona może nam - ciemnemu narodowi - otworzyć okno na świat i opowiedzieć jak to jest korzystać z hoteli. ŻENADA. Skąd Wy bierzecie takie pseudo-autorytety!!!
odpowiedź
User
Adam023
TVN najwyraźniej myślał, że nazwa formatu będzie wystarczająca i zagwarantuje sukces. Podobnie było z X Factor - ale sama nazwa, który odniósł sukces nie pomoże bez odpowiedniego podejścia. A Rozenek można lubić lub nie, ale nie jest wiarygodna w tym co robi.
odpowiedź