SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Jednolita ładowarka w UE coraz bliżej, komisja przyjęła rozporządzenie

Komisja rynku wewnętrznego i ochrony konsumentów Parlamentu Europejskiego przyjęła rozporządzeniem dotyczące jednolitego standardu ładowarek do urządzeń elektronicznych, opartego na złączu USB-C. Jesienią nowe przepisy mają zostać zaakceptowane przez Parlament i Radę UE, będą obowiązywały najwcześniej od jesieni 2024 roku.

Fot. PixabayFot. Pixabay

- Ostateczna wersja rozporządzenia ws jednolitej ładowarki przyjęta! Reperujemy budżety domowe, chronimy środowisko przed tysiącem elektrośmieci, opróżniamy szuflady ze zbędnych kabli! - skomentowała we wtorek na Twitterze Róża Thun, europosłanka Koalicji Obywatelskiej.

Po przyjęciu przez komisję rynku wewnętrznego i ochrony konsumentów rozporządzenie musi jeszcze zostać zaakceptowane w głosowaniu przez Parlament Europejski i przez Radę Europejską, czyli wszystkie kraje członkowskie. Ma to nastąpić jesienią br.

Przepisy zaczną obowiązywać po 24 miesiącach od uchwalenia, czyli najwcześniej jesienią 2024 roku. Nie będą dotyczyły urządzeń wcześniej wprowadzonych do sprzedaży

Jednolita ładowarka ze złączem USB-C

Wprowadzenie jednego standardu ładowarek do urządzeń elektronicznych zostało zaproponowane przez Komisję Europejską jesienią ub.r.

Zgodnie z nowymi przepisami telefony komórkowe, tablety, e-czytniki, słuchawki douszne, aparaty cyfrowe, słuchawki i zestawy słuchawkowe, przenośne konsole do gier i przenośne głośniki, które można ładować za pomocą kabla, będą musiały być wyposażone w port USB-C, niezależnie od ich producenta. Laptopy również będą musiały zostać dostosowane do tych wymogów w ciągu 40 miesięcy od wejścia przepisów w życie.

Według zapowiedzi, użytkownicy otrzymają jasne informacje na temat charakterystyki ładowania nowych urządzeń, co ułatwi im sprawdzenie, czy ich dotychczasowe ładowarki są kompatybilne. Klienci będą mogli również wybrać, czy chcą kupić nowy sprzęt elektroniczny z ładowarką, czy bez niej.

Instytucje unijne szacują, że wspólny standard ładowarek pozwoli zaoszczędzić do 250 mln euro rocznie na niepotrzebnych zakupach akcesoriów. Szacuje się, że wyrzucone i nieużywane ładowarki stanowią około 11 tys. ton e-odpadów rocznie.

- Europejscy konsumenci długo byli sfrustrowani z powodu piętrzącej się liczby ładowarek przy każdym nowym urządzeniu. Teraz będą mogli korzystać z jednej ładowarki do wszystkich swoich przenośnych urządzeń elektronicznych. Jesteśmy dumni, że oprócz smartfonów, tabletów, aparatów cyfrowych, słuchawek i zestawów słuchawkowych, podręcznych konsol do gier i przenośnych głośników uwzględniono również laptopy, czytniki elektroniczne, wkładki douszne, klawiatury, myszy komputerowe i przenośne urządzenia nawigacyjne. Dodaliśmy również przepisy dotyczące ładowania bezprzewodowego, będącego kolejnym etapem rozwoju technologii ładowania, oraz poprawiliśmy informacje i oznakowanie dla konsumentów - opisywał miesiąc temu Alex Agius Saliba, sprawozdawca w tej sprawie w Parlamencie Europejskim.

Apple będzie musiało zrezygnować ze złącza Lightning

Z badań zleconych przez UE wynika, że połowa wszystkich sprzedanych w 2018 r. w krajach wspólnoty ładowarek korzystała ze złącza USB micro-B. 29 proc. miało złącze USB-C, a 21 proc. - złącze Lightning, które jest wykorzystywane przez Apple od 2012 r.

Lightning jest standardem zastrzeżonym, co oznacza, że poza Apple żaden producent urządzeń mobilnych nie może z niego korzystać. Natomiast złącze USB-C jest szeroko wykorzystywane przez marki oferujące smartfony i tablety z systemem Android, jak chociażby Samsung, Xiaomi, Huawei, czy OnePlus. Apple stosuje go natomiast w laptopach z serii MacBook oraz wybranych modelach tabletów iPad Pro i iPad Air.

Apple od pierwszych zapowiedzi wprowadzenia jednolitego standardu ładowarek krytykuje to rozwiązanie. Koncern argumentuje, że zaszkodzi ono innowacjom i spowoduje zwiększenie ilości odpadów, ponieważ wielu użytkowników będzie musiało wyrzucić swoje obecne ładowarki.

Dołącz do dyskusji: Jednolita ładowarka w UE coraz bliżej, komisja przyjęła rozporządzenie

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
TT
Najbardziej rozczarowujące w łączu Lightning w iPhone-ach jest to iż oferuje on tylko transfery na poziomie starego poczciwego USB 2.0... jak ktoś chce zgrać przez kabel np. dużo zdjęć czy jakiś większy film na PC, to trochę to trwa... O ile w iPadach (np. iPad Pro z 2015) czynił próby z portem Lightning ze wsparciem dla USB 3.0 host (działało to tylko ze specjalnym adapterem służącym do zgrywania zdjęć z aparatów cyfrowych), to w iPhonach Apple nigdy nie uaktualniło portu Lightning (wg plotek miało to zrobić dopiero w nadchodzącym iPhone 14 Pro... ale nie wiadomo czy to jeszcze aktualne).

Pod innymi względami Lightning był lepszy:
+ standard został wprowadzony bodajże 2-3 lata wcześniej niż USB-C
+ podobnie jak późniejszy konkurent jest złączem symetrycznym
+ port/wtyczka Lightning jest mniejszy niż USB-C
+ producent kontroluje rynek akcesoriów Lightning (certyfikacja), dzięki czemu może np. zablokować chińskie ładowarki niespełniające norm
odpowiedź
User
bredny
Wszystko w porządku ale to dotyczy nie ładowarki a samego kabla, który można wyjąć z ładowarki. A co jak za kilka lat powstanie nowe lepsze złącze? Czy taki standard nie oznacza braku rozwoju?
odpowiedź