SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kanał Zero na razie bez reklam spółek państwowych. Stanowski: celowo ich nie wzięliśmy

Youtube’owy Kanał Zero odrzucił wszystkie dotychczasowe oferty reklamowe od spółek Skarbu Państwa. Programy kanału na razie nie będą oceniane pod kątem oglądalności. - Budżet mamy zabezpieczony na cały rok. Wiemy, że zarobimy na tym pieniądze i możemy podejść do niektórych formatów misyjnie - stwierdził Krzysztof Stanowski.

Krzysztof Stanowski w Kanale ZeroKrzysztof Stanowski w Kanale Zero

Kanał Zero działa od początku lutego. Codziennie pojawia się na nim kilka materiałów, w tym codzienny magazyn poranny „7:00”, wieczorna „Godzina Zero” „Commentary”, a także wiele cyklów cotygodniowych, które tworzą m.in. Tomasz Raczek, Marcin Meller, Robert Gwiazdowski, Tomasz Rożek, Jarosław wolski, Krzysztof Stanowski i Robert Mazurek.

- Najbardziej zadowolony jestem ze współpracy z generałem Rajmundem Andrzejczakiem i Sławomirem Dębskim, bo uważam, że to są treści ultrawartościowe i wypływające z ust absolutnych fachowców, najlepszych w Polsce w tej dziedzinie - stwierdził Krzysztof Stanowski w rozmowie na kanale youtube’owym Tomasza Ćwiąkały.

Najwyższą oglądalność na Kanale Zero osiągnęły dotychczas materiały specjalne: wywiad z prezydentem Andrzejem Dudą (2,7 mln odtworzeń) i zamieszczony w zeszły weekend film Stanowskiego o celebrytce Caroline Derpienski (2,1 mln). Kilka odcinków innych programów oglądano ponad 500 tys. razy.

Kanał Zero z pieniędzmi na cały rok

Krzysztof Stanowski nie planuje jeszcze oceniać poszczególnych cyklów pod kątem oglądalności. - Na razie mogę powiedzieć, że jestem mega wyrozumiały i nie przejmuję się tym. Wynika to głównie z faktu, że budżet mamy zabezpieczony na cały rok. Wiemy, że zarobimy na tym pieniądze i możemy podejść do niektórych formatów misyjnie - wyjaśnił.

- Wiadomo, że gdzieś jakaś weryfikacja zawsze następuje. Jakby się okazało, że kogoś ogląda 10 tys. osób, to nie ma większego sensu zabierać tego slotu na YouTubie, tylko trzeba znaleźć format, który się ogląda lepiej. Ale na razie nie ma takiego formatu, o którym bym powiedział, że jest wyraźnie rozczarowujący - zaznaczył.

CZYTAJ TEŻ: Krzysztof Stanowski krytycznie o badaniach oglądalności tv. „Obraża inteligencję reklamodawców”

Głównymi partnerami Kanału Zero zostały serwisy rekrutacyjne RocketJobs i Just Join IT. Krzysztof Stanowski występuje w rozpoczętej właśnie kampanii reklamowej obu platform. W kanale reklamują się też m.in. x-kom, SFD, Diety od Brokuła, TP Vision, GoldSaver, Mubi, KFC i XTB. - Mamy naprawdę bardzo dużą siatkę sponsorską. Nie upadniemy. Jeśli ktoś myśli, że przesadziliśmy, że to nie ma szans - pomyłka - zapewnił Stanowski w wywiadzie inaugurującym kanał.

Gorzej jest z materiałami przygotowywanym przez dziennikarzy, którzy w Kanale Zero zaczynają swoją przygodę z mediami. - Na razie redakcja jeszcze nie funkcjonuje jakoś nadzwyczajnie - przyznał Stanowski.

- Ciągle jest coś robione, co nie wchodzi. Powiedziałem tym osobom: „Słuchajcie, to nie jest tak, że robię wam na złość, że zrzucam te tematy, bo boję się konkurencji, a wasze nagrania, materiały - bo chcę, żebyście chodzili smutni. Wręcz przeciwnie: chcę was uchronić przed wrzuceniem materiału, który nie jest tak dobry, jak powinien być, i chcę was uchronić przed komentarzami w internecie i przed zrobieniem pierwszego złego wrażenia” - opisał.

Stanowski nie mówi „nie”, jeśli w Kanale Zero swoje materiały będą chcieli publikować inni twórcy internetowi lub politycy, ale nie chce, żeby takie treści zdominowały kanał. - Czas nie jest z gumy. Nie wrzucimy dziennie 20 materiałów, wrzucimy cztery-pięć. I tak wrzucamy troszeczkę za dużo, bo to się wszystko zaczyna zjadać codziennie - zauważył. - Nie chcę stworzyć platformy, gdzie po prostu przyjdzie 16 polityków i będą sobie wrzucać coś nagranego telefonem - dodał.

„Orlenu wolę nie mieć w Kanale Zero”

Kanał Zero nie współpracuje natomiast jak na razie reklamowo z żadną spółką Skarbu Państwa. - Mieliśmy propozycje, one chciały się reklamować w Kanale Zero i celowo ich nie wzięliśmy. Bo wiedzieliśmy, jakie będzie zamieszanie, że właśnie będą takie pytania padały i wtedy one zaczną być zasadne, jak to się wydarzy - wyjaśnił Krzysztof Stanowski.

W ostatnich latach Stanowski bywał krytykowany za to, że w programie prowadzonym z Robertem Mazurkiem za mało żartują z polityków PiS. Ostatnio zwrócono uwagę, że pierwszym politykiem goszczącym w Kanale Zero był Andrzej Duda (Stanowski i Mazurek tłumaczyli, że prośby o udzielenie wywiadu wysłali też m.in. do Donalda Tuska i Szymona Hołowni), a w debacie o CPK przeważali zwolennicy realizacji tego projektu (Stanowski wyliczył, którzy politycy nie przyjęli zaproszenia do dyskusji).

Niedawno Onet ujawnił, że Krzysztof Stanowski był jedną z osób w branży mediów, które w ostatnich latach pojawiały się w centrali Orlenu. Koncern w tym czasie reklamował się w Kanale Sportowym, a Grupa Weszło na jego zlecenie przygotowała magazyny drukowane o igrzyskach olimpijskich i piłkarskim mundialu. - Jak wynika z tekstu na Onecie, byłem 9 razy w siedzibie Orlenu w ciągu 4 lat. Z czego nigdy na zaproszenie prezesa Daniela Obajtka (ale raz go spotkałem, tylko przypadkiem). Szczerze mówiąc myślałem, że było tego więcej, biorąc pod uwagę aktywność Orlenu w zakresie sponsoringu reprezentacji piłkarskiej, olimpijskiej czy Roberta Kubicy - skomentował Stanowski na platformie X.

CZYTAJ TEŻ: Borek: Kanał Zero to żadna konkurencja dla Kanału Sportowego, zestawianie wyników nieuczciwe

W rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą podkreślił, że nie żałuje współpracy reklamowej z Orlenem. - Nie dam się zaszczuć, nie zrobiłem nic złego. Wiem, że są media, które w pewien sposób zostały odcięte od tego (budżetu reklamowego Orlenu - przyp.). A teraz liczą, że zostanie to wszystko zrekompensowane i kasa popłynie strumieniami - zauważył.

- Nie jestem uzależniony od spółek Skarbu Państwa w żaden sposób. Orlenu wolę nie mieć w Kanale Zero, właśnie po to żeby nie było głupich gadek - tłumaczył. Zauważył przy tym, że Orlen jako reklamodawca pasowałby w programach Kanału Zero dotyczących geopolityki, biznesu czy zielonej energii. - Ale jak zestawię sobie, ile tego pierdolenia byłoby naokoło versus korzyści, to wolę tego nie mieć - stwierdził.

Przy czym w przypadku oferty reklamowej od banku kontrolowanego przez Skarb Państwa Stanowski nie powiedziałby już z góry „nie”. - Pomyślałbym sobie: jest 10 czy 15 banków komercyjnych, muszą funkcjonować na tym rynku i walczyć o młodego klienta. Gdzie mają walczyć o młodego klienta jak nie na YouTubie i między innymi w takich miejscach, gdzie nasza grupa odbiorców to jest głównie między 25 a 35 (lat - przyp.), czyli dla nich idealna - zauważył.

 

Na potrzeby Kanału Zero zbudowano biuro z dwoma studiami, co kosztowało ok. 2 mln zł. Natomiast miesięczne wydatki na działanie kanału mają wynosić 1,3 mln zł.

Kanał ma obecnie ponad 875 tys. subskrybentów, a zamieszczone na nim treści zanotowały 44 mln odtworzeń (spora część przypada na shortsy z najciekawszymi fragmentami programów).

Krzysztof Stanowski poza Kanałem Sportowym

W połowie października ub.r. Krzysztof Stanowski wskutek sporu z innym głównymi twórcami rozstał się z Kanałem Sportowym, z którym był związany od jego startu na początku 2020 roku. Zaraz potem odeszli m.in. Robert Mazurek, Kamil Gapiński, Przemysław Rudzki i Monika Wądołowska, obecnie zaagnażowani w tworzenie Kanału Zero. Do nowego projektu za Krzysztofem Stanowskim przeszła też duża część realizatorów z Kanału Sportowego. Stanowski podał, że jego propozycją nie był zainteresowany jedynie Mateusz Łaniewski.

CZYTAJ TEŻ: Krzysztof Stanowski mógłby liczyć na 9,7 proc. głosów w wyborach prezydenckich

Na początku listopada Krzysztof Stanowski spółkę, za pośrednictwem której miał ponad 20 proc. Kanału Sportowego, sprzedał biznesmenowi z branży nieruchomościowej Maciejowi Wandzlowi, byłemu współwłaścicielowi Legii Warszawa. Po tym jak Stanowski w długim nagraniu szczegółowo opisał swój konflikt z pozostałymi twórcami Kanału Sportowego, krytykując zwłaszcza Mateusza Borka, Kanał w połowie listopada przez kilka dni stracił ok. 50 tys. subskrybentów.

Dołącz do dyskusji: Kanał Zero na razie bez reklam spółek państwowych. Stanowski: celowo ich nie wzięliśmy

17 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Tja
I bardzo słusznie. Niezależnym i twardym trzeba być a nie "miętkim".
odpowiedź
User
HEHE
A kto wam je miał dać, jak ruszyliście w momencie wymiany kadr w spółkach skarbu i nikt rozsądny by się nie podpisał pod kontraktem xD
Po 15.10 raczej też chęci do zawierania takich umów spadła. Zobaczymy co będzie za rok.
odpowiedź
User
lol
Mamy rok wyborczy, więc "podchodzą misyjnie" ;)
odpowiedź