SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Mateusz Lachowski żegna się z Polsat News

Dziennikarz Mateusz Lachowski nie będzie już korespondentem Polsat News w Ukrainie, zamierza skupić się na pisaniu książki. Nadal jednak będzie można oglądać jego reportaże z wojennej Ukrainy na YouTube i czytać je w “Newsweeku”. - Umówiliśmy się, że wrócimy do rozmów, kiedy skończę pracę nad książką - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl. 

Mateusz Lachowski, fot. archiwum prywatneMateusz Lachowski, fot. archiwum prywatne

O zawieszeniu współpracy z Polsat News Mateusz Lachowski poinformował w mediach społecznościowych. 

- Drodzy Państwo, postanowiłem na jakiś czas ograniczyć moją działalność telewizyjną. Przez najbliższe miesiące będzie mnie przede wszystkim pochłaniać pisanie książki. Dlatego po ponad 14. miesiącach przerywam pracę jako korespondent Telewizji Polsat w Ukrainie - mimo, że bardzo ją sobie chwalę. Serdecznie dziękuję moim przełożonym, koleżankom i kolegom za wspólną pracę, wsparcie i profesjonalizm. Mimo często ekstremalnych wojennych warunków, praca w tym zespole była przyjemnością - napisał dziennikarz w serwisie X/Twitter. 

Dodał, że wrócił do Ukrainy i nadal będzie można czytać jego reportaże oraz oglądać je na YouTube. Jego kanał ma 90 tys. subskrybentów. - Tak jak do tej pory, będę relacjonował to, co się tu dzieje, w swoich social mediach. Jeśli jednak na froncie będą miały miejsce przełomowe wydarzenia, zobaczymy się również na szklanym ekranie. Do zobaczenia! - zakończył Lachowski. 

- Na ta chwilę współpraca jest zakończona, ale gdyby coś istotnego się działo, będą do mnie dzwonić i będziemy się łączyć. Za kilka miesiecy, jak skończę prace nas książką, mamy usiąść i porozmawiać o współpracy - mówi Lachowski portalowi Wirtualnemedia.pl. 

- Mateusz uprzedził nas o tej decyzji i jak najbardziej ją rozumiemy. Informacje z Ukrainy będą przekazywali różni korespondenci, nie mamy obecnie w planach zatrudniać jednej, konkretnej osoby - przekazał nam Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Telewizji Polsat. 

Czytaj także: Korespondent Polsat News miał wypadek samochodowy w Ukrainie

Mateusz Lachowski jest w Ukrainie od początku wojny

Mateusz Lachowski był stałym korespondentem Polsat News od lipca 2022 roku, kiedy to stacja otworzyła placówkę zagraniczną w Kijowie. Wcześniej dziennikarz znany był z anteny TVN24, w której zdawał relacje z wydarzeń w Ukrainie. W stacji Polsat widzowie mogli oglądać go w “Wydarzeniach” oraz w kanałach Polsat News i Wydarzenia 24. 

W połowie ubiegłego roku Lachowski rozpoczął też współpracę z tygodnikiem "Newsweek Polska" (Ringier Axel Springer Polska) i nie zamierza teraz z niej rezygnować. 

Lachowski obecny w Ukrainie od samego początku rosyjskiej agresji. Swoje relacje bardzo często prowadzi z „pierwszej linii frontu”. Odwiedził miejsca, gdzie nie było raczej dziennikarzy z Polski, w ostatnim czasie były to np. Bachmut czy Kramatorsk, a wcześniej m.in. obwód Charkowski. Jako pierwszy polski dziennikarz relacjonował rosyjską masakrę w Buczy.

Mateusz Lachowski jest również reżyserem filmów dokumentalnych. Studiuje reżyserię na łódzkiej „Filmówce”.

Czytaj także: Mateusz Lachowski od pierwszego dnia wojny jest w Ukrainie. "W Polsce jestem takim trochę francuskim pieskiem"

Dołącz do dyskusji: Mateusz Lachowski żegna się z Polsat News

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
XYZ
"W stacji Polsat widzowie mogli oglądać go w “Wiadomościach” oraz w kanałach Polsat News i Wydarzenia 24." - przydałoby się skorygować ten fragment - Wydarzenia to jeszcze nie Wiadomości 😉
odpowiedź
User
Gie
Wypromował się z TVN24 i ich olał. Teraz olał Polsat. Pracodawcy chętnie będą korzystać z jego usług.
odpowiedź
User
kolejna korekta
Polsat News ma stałych korespondentów w Berlinie (Tomasz Lejman), Brukseli (Dorota Bawołek) -
?!, Waszyngtonie (Magda Sakowska) oraz w Rzymie (Urszula Rzepczak) - ?!.

odpowiedź