SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Krzysztof Ziemiec: chciałem odejść z mediów, ale trudno zaczynać od nowa, więc ciągnę swój wózek pod górę

Prowadzący „Wiadomości” TVP1 Krzysztof Ziemiec przyznał, że wiele razy myślał o odejściu z dziennikarstwa. - Mam już jednak swoje lata i trudno byłoby zaczynać wszystko od nowa - zaznaczył. Jego zdaniem nie ma zupełnie niezależnych dziennikarzy, ponieważ każda redakcja ma określoną linię programową.

Krzysztof Ziemiec w studiu „Wiadomości”, fot. TVPKrzysztof Ziemiec w studiu „Wiadomości”, fot. TVP

Krzysztof Ziemiec jako jedna z kilku osób i jedyny prezenter głównego wydania pozostał w redakcji „Wiadomości” po ogromnych roszadach, które nastąpiły tam na początku ub.r. Przez ostatnie dwa lata był często krytykowany, m.in. w mediach społecznościowych, za materiały w programie, którym zarzucano stronniczość i nierzetelność.

Najbardziej komentowano to, że w lutym br. Ziemiec błędnie powiedział w „Wiadomościach”, że grafolog potwierdził autentyczność podpisu Lecha Wałęsy w dokumentach z teczki TW „Bolka”. W lipcu ub.r. Magda Jethon, z którą Ziemiec przez 8 lat pracował w radiowej Trójce, zarzuciła dziennikarzowi powtórzenie za „Faktem” nieprawdziwej informacji o Komitecie Obrony Demokracji. - Krzysiu, nie mogę uwierzyć, że godzisz się firmować te świństwa. Czy ktoś w końcu powie STOP? Za parę lat władza się zmieni, zostanie zła pamięć i zwykły wstyd - napisała do niego w liście otwartym.

Z kolei w czerwcu br. poseł PO Michał Szczerba w „Gościu Wiadomości” powiedział do Krzysztofa Ziemca: „Byłem ciekawy, jakie pytania pan mi zada. Byłem również ciekawy i chciałem panu zadać pytanie, czy nie ma pan problemów z codziennym goleniem się rano i spoglądaniem w lustro, będąc na usługach PiS-owskiej, propagandowej telewizji”. Dziennikarz zapewnił, że nie ma z tym problemów i podkreślił, że to on jest od zadawania pytań, a zarzut Szczerby, że „Wiadomości” pominęły informację o przejściu Małgorzaty Sadurskiej z Kancelarii Prezydenta RP do zarządu PZU, stwierdził: „To nie jest mój prywatny dziennik. Jest całe kolegium, zespół, cała grupa dziennikarzy”.

W rozmowie zamieszczonej w nowym numerze tygodnika „Sieci” Krzysztof Ziemiec przyznał, że ciężko mu radzić sobie z hejtem. - Hejt jest jak żelazna ciężka szyna, która brutalnie, celowo i niesprawiedliwie wgniata człowieka w ziemię. Próbuję z tym żyć, nie poddawać się - stwierdził. - Wiem, że często jest to celowe działanie osób, które chcą mnie w ten sposób sprowokować do odpowiedzi. Każdą potem wykorzystają przeciwko mnie, a i tak każda będzie zła - dodał.

Gospodarz „Wiadomości” zgodził się z sugestią rozmawiającej z nim dziennikarki „Sieci”, że często jest krytykowany za nie swoje winy. - Czasem pewnie zasługuję na „karę”, potrafię się przyznać, mam pokorę, ale przeważnie jest tak, jak mówisz. Jestem tylko skromnym pracownikiem Winnicy Pańskiej. A dziennikarstwo to gra zespołowa - powiedział Ziemiec. - Właściwie nie ma w tym zawodzie zupełnie niezależnych, wolnych strzelców, bo to nierealne, choćby z powodów finansowych. Każda redakcja, każdy tytuł prowadzi jakąś swoją politykę - ocenił.

Krzysztof Ziemiec ujawnił, że wiele razy myślał, podobnie jak wielu innych dziennikarzy, o odejściu z tego zawodu. - Nieraz zadawałem sobie pytanie, czy nie należałoby pójść inną drogą i powiedzieć: „Dziękuję”. Mam już jednak swoje lata i trudno byłoby zaczynać wszystko od nowa - przyznał. - Jestem za młody, żeby zupełnie zrezygnować z pracy i pójść na emeryturę, której zresztą, jak wielu dziennikarzy, mieć nie będę. I „za stary”, żeby zmienić swoje życie. Ciągnę więc swój wózek pod górę. Jak umiem - opisał.

Na początku stycznia ub.r. Ziemiec ujawnił w „Woronicza 17” (kilka miesięcy później prowadzenie tego programu przejął od niego Michał Rachoń), że w 2011 roku władze Telewizji Polskiej chciały go zwolnić, ale pozostał dzięki wsparciu zespołu „Wiadomości”.

Krzysztof Ziemiec jest związany z Telewizją Polską od 2004 roku, z przerwą od jesieni 2007 do połowy 2008 roku, kiedy pracował w Telewizji Puls. W TVP prowadził różne programy informacyjne i publicystyczne, przez kilka lat współpracował z radiową Jedynką, natomiast od kilku lat prowadzi co sobotę poranny wywiad w RMF FM. Wcześniej był związany z TVN24 (w latach 2002-2004) i radiową Trójką (w latach 1994-2002).

Współpracowała jako felietonista z kilkoma tytułami prasowymi i napisał parę książek, niedawno ukazała się nowa - „Wysiedleni. Akcja Wisła 1947”.

Dołącz do dyskusji: Krzysztof Ziemiec: chciałem odejść z mediów, ale trudno zaczynać od nowa, więc ciągnę swój wózek pod górę

35 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Marcin
Panie Krzysztofie - dla mnie jest Pan jednym z nielicznych rzetelnych dziennikarzy w Polsce. O niespotykanej klasie nie wspominam. Pozdrawiam i proszę nie przejmować się hejtem.
odpowiedź
User
Odi
Niestety pan Ziemiec na bohatera narodowego się nie nadaje!
odpowiedź
User
rozbawiony socjalistami z piSSu
Kapralu Ziemiec, nie odchodźcie!!! Ostoja niepokornych i tylko prawdziwych krwawych pasków, wzór dziennikarzyny, pisarz wybitnych gniotów ksążkowych, etyk nie tylko oceniający innych ale i szkolący z teorii abstrakcji {= pisowskiej etyki}, wierny żołnierz, wzór katolika........ Prawdziwy da Vinci dobrej zmiany. Brak tu miejsca na wszystkie cnoty. Twoje odejście oznaczłaoby dla nas zagubienie i pustkę z rozdzierającym krzykiem: jak żyć tylko z pułkowniekiem Holecką? Jak żyć?
odpowiedź