Na minusie rynek reklamy w Polsce (raport)

Według Starlinka w I półroczu dodatnią dynamikę przychodów reklamowych (w skali roku) zanotowały kina, internet i radio, przy czym dwucyfrowo - dokładnie o 14,3 proc. wzrosły tylko przychody reklamowe kin. Do wzrostu w internecie na poziomie 9,3 proc. najbardziej przyczyniły się większe aż o 24 proc. nakłady na reklamę w wyszukiwarkach. Natomiast budżety reklamowe w radiu zwiększyły się jedynie o 0,9 proc.

Z drugiej strony wydatki reklamowe w gazetach były aż o 19,1 proc. niższe niż przed rokiem, a w magazynach - o 15,8 proc. niższe. Natomiast na reklamę w telewizji przeznaczono o 5,2 proc. mniej, przy czym na same spoty reklamowe - 11 proc. mniej. „Ucierpiały przede wszystkim główne ogólnopolskie stacje, szczególnie zła sytuacja pod względem przychodów reklamowych panuje w Telewizji Polskiej” - czytamy w komentarzu Starlinka. Za to przychody reklamowe kanałów tematycznych wzrosły w skali roku o 8,9 proc., a ich udział w przychodach całej telewizji - z 18,6 do 21,4 proc. Jest to jednak najniższa dynamika od lat. Przy czym rekordowo mocno - o 18,7 proc. w I półroczu - zwiększyły się wpływy z reklam stacji TV4, TVN7 oraz TV Puls, co wynika z ich rosnącego zasięgu wynikającego z postępującej cyfryzacji telewizji naziemnej.

Firmy z branży FMCG od stycznia do czerwca br. przeznaczyły na reklamę prawie 15 proc., czyli ok. 160 mln zł, mniej niż rok wcześniej. „W dalszym ciągu budżety reklamowe ograniczają międzynarodowe koncerny, ale cięcia wydatków na reklamę nie omijają też polskich przedsiębiorców. Niepokojącym symptomem są pierwsze od sześciu kwartałów spadki w sektorze finanse. Niestety spowolnienie gospodarcze w tym segmencie może mieć bardziej długofalowy charakter i niekorzystny wpływ na całościową dynamikę wydatków” - komentuje Starlink. Za to wydatki reklamowe sektora telekomunikacyjnego wzrosły w skali roku o 35 mln zł, co wynika przede wszystkim z rebrandingu TP SA na Orange i działań tej drugiej marki związanych z Euro. Jednak na II półrocze Starlink prognozuje ograniczenie wydatków reklamowych przez Orange. Więcej niż rok wcześniej na reklamę przeznaczyły też firmy z sektorów: handel, komputery i audio wideo, podróże i turystyka, hotele i restauracje oraz czas wolny.

Według Starlinka w samym II kwartale na reklamę w Polsce przeznaczono o 5,9 proc. mniej niż przed rokiem. Natomiast w czerwcu mniejsze wpływy zanotowały wszystkie media. Wtedy bowiem wielu marketerów, poza sponsorami i partnerami Euro 2012, zrezygnowało z działań marketingowych i prawie w ogóle nie były promowane marki z sektorów żywności i farmaceutyków. W efekcie nie tylko dużo mniej wydano na reklamę prasową i outdoorową, lecz również mniejsze przychody reklamowe zanotowały internet i telewizja - odpowiednio o prawie 6 i 9,2 proc.