SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Newsweek” i „Wprost”, czyli globalna marka kontra „tabloidyzyn śledczy” (opinie)

- Medialna i rozpoznawalna osobowość Tomasza Lisa potrafi przyciągnąć czytelnika, a Sylwester Latkowski zrobił z gazety „tabloidyzyn śledczy” - oceniają eksperci pytani przez Wirtualnemedia.pl o to, dlaczego w ostatnich latach sprzedaż „Newsweeka” wzrosła, a „Wprost” mocno spadła.

Na rynku tygodników opinii toczy się ostra walka o czytelnika, a „Newsweek” i „Wprost” starają się przyciągnąć jego uwagę poprzez mocne tematy i okładki, określane prze niektórych jako tabloidowe. Wystarczy przypomnieć niedawne zarzuty po wywiadzie, jakiego „Newsweekowi” udzielili Kuba Wojewódzki i Mikołaj Lizut (przeczytaj o tym więcej), nominację dla Tomasza Lisa do Hieny Roku przed rokiem za okładkę tygodnika z chłopcem klęczącym przed księdzem w pozie sugerującej seks oralny (więcej na ten temat) czy okładkę „Wprost” z Dorotą Zawadzką jako „pornonianią” (poznaj szczegóły), po której Henryka Krzywonos stwierdziła nawet, że nie przyjęłaby tytułu Człowieka Roku „Wprost” gdyby otrzymała go obecnie (wyróżnienie odebrała w 2010 roku) i wskazała na niski poziom dziennikarstwa w tygodniku.

Takie zabiegi okazują się skuteczniejsze w przypadku „Newsweeka”, który w marcu 2012 roku, gdy Tomasz Lis został jego redaktorem naczelnym, zaczął notować spore wzrosty sprzedaży. W lutym 2013 roku tytuł miał o 24,42 proc. wyższą sprzedaż ogółem niż rok wcześniej (120 170 egz. względem 96 586 egz.), a w ub.r. jego średnia miesięczna sprzedaż dochodziła nawet do 137 tys. egz. Ostanie dane ze stycznia br. to 114 980 egz. (więcej na ten temat).

Tendencję odwrotną zaobserwować można w wynikach sprzedaży tygodnika „Wprost”, którego sprzedaż w okresie od stycznia 2012 roku do stycznia 2013 spadła aż o 35,6 proc. Sylwester Latkowski objął stanowisko naczelnego w pierwszym miesiącu 2013 roku i nie zatrzymał spadku - za jego szefostwa tygodnik stracił 10,08 proc. (w styczniu 2013 roku „Wprost” sprzedawał się w liczbie 61 379 egz., a rok później już tylko w 55 190 egz.).

 

Portal Wirtualnemedia.pl zapytał ekspertów, dlaczego tygodnik kierowany przez Tomasza Lisa potrafi zainteresować czytelnika, a pismu Sylwestra Latkowskiego się to nie udaje.

>>> Zobacz wszystkie okładki „Wprost” w naszym nowym dziale Jedynki

Dariusz Sachajko, dyrektor handlowy domu mediowego Universal McCann Poland przy ocenie zainteresowania czytelników „Wprost” i „Newsweekiem” zwraca uwagę przede wszystkim na osobę Tomasza Lisa. Pełnił on funkcję redaktora naczelnego obu tytułów - od maja 2010 roku do lutego 2012 roku był szefem redakcji „Wprost”, następnie przeszedł do „Newsweeka”.

- Okazuje się, że silna, medialna osobowość potrafi przyciągnąć czytelnika. „Wprost” zyskał 15 proc. na sprzedaży dzięki osobie naczelnego na kurczącym się sprzedażowo rynku. Po jego odejściu sprzedaż tygodnika spadła o 25 proc. - zauważa Sachajko. - Podobnie było z „Newsweekiem”, którego sprzedaż poszybowała o 20 proc. od momentu objęcia przez niego sterów w tytule - mówi i dodaje, że potwierdza to przypadek tygodnika „Uważam Rze”, kiedy po odejściu redaktora naczelnego i kluczowych dziennikarzy jego sprzedaż spadła o 85 proc. - Przejęły ją nowe tytuły firmowane tymi osobami - komentuje.

Z tą opinią zgadza się Jadwiga Sztabińska, redaktor naczelna „Dziennika Gazety Prawnej”, zwracając jednocześnie uwagę na to, że Tomasz Lis równolegle z kierowaniem gazetą występuje w telewizji publicznej. - Poza tym, „Newsweek” jest międzynarodową globalną marką, a my jako naród w jakiś sposób faworyzujemy wszystko to, co wiąże się z zagranicą - ocenia  Sztabińska. - Ważne jest również to, że tygodnik prowadzony przez Lisa ma teksty znacznie lepsze od strony warsztatowej, merytorycznej i językowej - dodaje.

>>> Przeglądaj okładki „Newsweeka” w naszym nowym dziale Jedynki

Sztabińska zauważa, że w ostatnich latach wśród czytelników obserwować można tendencję personalizacji w kwestii poglądów politycznych. - Na tej fali też zyskuje „Newsweek”, który sprzyja Platformie Obywatelskiej, co widać nie tylko w artykułach, ale i we wstępniakach Lisa. Jego tygodnik znalazł sobie miejsce na przeciwnym biegunie do „W Sieci” czy „Do Rzeczy” - stwierdza Jadwiga Sztabińska. Naczelna „DGP” prognozuje jednak, podział ten przestanie w pewnym momencie decydować o czytelnictwie tygodników opinii i wpływać na ich wyniki sprzedaży. - Pierwsze raporty sprzedaży tygodników prawicowych z tego roku pokazują spadek. „Newsweek” też nie sprzedaje się już tak jak rok temu - twierdzi Sztabińska.

Dlaczego sprzedaż „Wprost” nie wzrasta? - Sylwester Latkowski zrobił z tygodnika „tabloidyzyn śledczy” - ocenia redaktor naczelna „Dziennika Gazety Prawnej”. - Polityka Latkowskiego o tyle jest błędna, że on rozciąga tę tabloidyzację śledczą na całe wydanie. Gdyby materiał odkrywający aferę był publikowany w co drugim numerze to tygodnik, byłby inaczej odbierany - dodaje. Sztabińska podkreśla, że błędem jest upychanie wielu materiałów śledczych w jednym wydaniu. - Ludzie są tym zmęczeni, bo sugeruje im się, że w Polsce nie ma normalności tylko wszędzie czai się skandal, a za wszystkim stoi korupcja. Na tym „Wprost” przegrywa - przyznaje Jadwiga Sztabińska.

  • 1
  • 2

Dołącz do dyskusji: „Newsweek” i „Wprost”, czyli globalna marka kontra „tabloidyzyn śledczy” (opinie)

22 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
xm
Wprost skompromitował się jako tygodnik w momencie gdy nie puszczono tekstu red. Stankiewicza o zarobkach Kwaśniewskiego. Potem Latkowski ogłosił hasło "dla nas nie ma świętych krów". Dobre sobie. Od ponad roku Wprost przeżywa powolną agonię.
odpowiedź
User
trudno zaprzeczyć, że
Newsweek jest tabloidem sprzedajnym, tzn. sprzedaje się….
odpowiedź
User
Jaga
Tabloidyzyn - bardzo trafne.
odpowiedź