SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Nie musimy wpuszczać kontrolerów Poczty Polskiej do mieszkań. RPO: naruszają mir domowy

Przepisy dotyczące opłat abonamentowych nie zawierają ustawowego obowiązku wpuszczenia pracowników Poczty Polskiej do mieszkań, nawet w sytuacji wylegitymowania się przez nich oraz przedstawienia celu kontroli - wyjaśnia Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.

Kontrole realizują wyznaczeni pracownicy Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej. Wyniki tych kontroli, czyli m.in. ilość zarejestrowanych odbiorników, nie są przekazywane opinii publicznej, jak dowiedzieliśmy się z biura prasowego Poczty Polskiej. Według danych zebranych przez KRRiT niezarejestrowane odbiorniki radiowe i telewizyjne posiada 6 mln gospodarstw domowych w Polsce.

Kilka dni temu Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wystosował pismo do ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka, w którym stwierdza, że nie ma ustawowych podstaw do tego, żeby pracownicy Poczty Polskiej wchodzili do domów i sprawdzali, czy znajduje się tam odbiornik radiowy i telewizyjny. Kontrola odbiorników RTV przeprowadzana przez pracowników Poczty odbywa się na podstawie ustawy o opłatach abonamentowych oraz rozporządzenia ministra administracji i cyfryzacji.

Rzecznik Praw Obywatelskich stoi na stanowisku, że kontrole przeprowadzane przez pracowników Poczty Polskiej nie mają podstaw prawnych i naruszają mir domowy. „Nienaruszalność mieszkania to jedna z podstawowych zasad konstytucyjnych wyrażona w art. 50 Konstytucji RP” - czytamy w piśmie RPO wystosowanym do ministra infrastruktury i budownictwa.

- Przepis ten stanowi, że przeszukanie mieszkania, pomieszczenia lub pojazdu może nastąpić jedynie w przypadkach określonych w ustawie i w sposób w niej określony. Oznacza ona zakaz zakłócania swobodnego korzystania z własnego mieszkania, co wiąże się ściśle z prawem do ochrony prawnej życia prywatnego, zagwarantowanym przez art. 47 Konstytucji RP. Nienaruszalność mieszkania można określić zatem jako zakaz wkraczania do niego i przebywania w nim bez zgody właściciela lub innej uprawnionej osoby albo bez wyraźnej podstawy ustawowej - pisze RPO.

Uzasadnienie naruszenia miru domowego według RPO wymaga stworzenia jasnych reguł na poziomie ustawowym, które wskazują podmiot uprawniony, przesłanki oraz warunki działania. Tymczasem, zdaniem RPO, ustawodawca w przypadku kontroli posiadania odbiornika rtv nie zapewnił przepisów prawnych wyraźnie regulujących tę materię. Jak podkreślił, przepisy dotyczące opłat abonamentowych nie zawierają ustawowego obowiązku wpuszczenia pracowników Poczty Polskiej do mieszkań, nawet w sytuacji wylegitymowania się przez nich oraz przedstawienia celu kontroli.

Portal Wirtualnemedia.pl zapytał RPO, czy jeśli zmienią się zapisy prawne, kontrole takie będą się już odbywały legalnie i zgodnie z prawem.

- Jeśli zmieni się zapis prawny, wtedy będziemy analizować, czy nie narusza on innych praw gwarantowanych przez Konstytucję - wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl Katarzyna Łakoma z biura RPO, kierownik zespołu prawa gospodarczego i administracyjnego. - Trudno wyrokować na przyszłość, wszystko zależy od treści przepisu. Na dzień dzisiejszy nie ma podstaw prawnych, żeby pracownicy poczty sprawdzali, wchodząc do domu, czy dana osoba posiada odbiornik rtv - dodaje Katarzyna Łakoma. Na razie biuro RPO nie otrzymało odpowiedzi na swoje pismo skierowane do ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka.

Jak informowaliśmy w październiku, w najbliższych tygodniach do Sejmu trafi projekt nowelizacji ustawy abonamentowej przygotowany przez posłów PiS. Nowe przepisy, mające zdecydowanie poprawić ściągalność abonamentu radiowo-telewizyjnego, powinny zacząć obowiązywać od początku przyszłego roku - zapewniał przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański.

Obecnie abonament rtv płacą osoby, które zarejestrują posiadane odbiorniki telewizyjne i radiowe. Z danych KRRiT wynika, że w zeszłym roku z 13,57 mln gospodarstw domowych zarejestrowane odbiorniki miało 6,72 mln gospodarstw, z których połowa była ustawowo zwolniona z abonamentu RTV, a terminowo płaciło go tylko 1,06 mln gospodarstw.

W tym roku miesięczna opłata abonamentowa wynosi 22,70 zł. Odbiorca, który nie zarejestrował telewizora i radia, po kontroli pracownika Poczty Polskiej zapłaci 681 zł.

Dołącz do dyskusji: Nie musimy wpuszczać kontrolerów Poczty Polskiej do mieszkań. RPO: naruszają mir domowy

32 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Maciej deKODer
Kontrolowanie płacenia abonamentu RTV przez Pocztę Polską to totalna bzdura. Poczta jest od czegoś innego - zgodnie z definicją ma dostarczać listy/przesyłki. Te kontrole nie powinny należeć do jej obowiązków.
Wprowadzić jak najszybciej powszechną opłatę audiowizualną opłacaną dorzuconą na przykład do rachunków za prąd, i problem z finansowaniem mediów publicznych rozwiąże się natychmiastowo i skutecznie. Znikną (lub zostaną bardzo ograniczone) reklamy, a Telewizja Polska i Polskie Radio w jeszcze większym stopniu będą mogły stać się misyjne. Znikną wszelkie przejawy komercji (na przykład bezwartościowe programy z celebrytami w roli głównej), będzie więcej produkcji konserwatywnych dla widzów wymagających. Krótko mówiąc, media publiczne będą takie jakie być powinny, a KAŻDY obywatel - niezależnie od tego, czy ogląda/słucha TVP/PR - byłby siłą zmuszony do płacenia na te instytucje narodowe! :)
odpowiedź
User
ani grosza
Żadnych mediów państwowych i żadnych opłat, należy je zlikwidować i zdać się w pełni na komercję- to, że władza ma obawy, że nie mając nic ciekawego do powiedzenia będzie miała kłopoty aby lansować swoje pomysły to powinien być jej problem. Nie ma żadnej misji i nigdy nie było i nie ma żadnych mediów narodowych- to żałosna uzurpacja sobie tego przymiotnika.
odpowiedź
User
rozbawiony socjalistami z piSSu
Oto powyżej mentalność zwolennika socjalizmu. Expressis verbis : każdy byłby zmuszony :D :D :D Na szczęście nawet pisuarom nie uda siętego zrobić - tym bardziej, że tv nie jest narodowa ( co to w ogóle na neologizm pisowski??) lecz jest partyjną maszyną propagandową pod wodzą komisarza kÓrskiego i kuratelą towarzysza Czabańskiego. Bełkot o misji, podwójny bełkot o korelacji braku reklam a wzrostem misyjności, bajki o wycofaniu się z rynku reklam...:D Na szczęście wizja starego kawalera z kotem jest tylko chwilową anomalią historyczną, która próbuje podważyć nieunikniony postęp :)
odpowiedź