SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Sylwester Wardęga z rekordową transmisją na YouTubie. Zapowiada, że ujawni gwałciciela

W środę wieczorem youtubową transmisję na żywo Sylwestra Wardęgi na temat afery seksualnej w szczytowym momencie oglądało 426 tys. internautów. Wardęga zapowiedział, że ujawni kolejny przypadek nadużycia seksualnego popełnionego przez influencera. - Nie spodziewałem się, że w puszce pandory znajdziemy gwałty - skomentował.

Sylwester Wardęga, fot. screen z youtube'aSylwester Wardęga, fot. screen z youtube'a

Sylwester Wardęga w środę wieczorem na kanale Wataha - Krulestwo komentował efekty swojego materiału z wtorku. Youtuber opisał w nim, na podstawie screenów wiadomości i relacji zaangażowanych w to dziewczyn, bliskie kontakty influencerów Stuu i Boxdela z nastolatkami, także w wieku poniżej 15 lat.

W przypadku Stuu szczegółowo przedstawiono spotkanie z 14-latką, które skończyło się w łóżku w pokoju hotelowym, oraz imprezę w jego mieszkaniu, na której nastoletnie dziewczyny częstowano alkoholem, a po utracie świadomości jedna obudziła się w łóżku ze Stuu. W przypadku Boxdela pokazano wulgarne wiadomości o seksie, które wysłał 14-letniej dziewczynie.

Sylwester Wardęga komentuje, rekord na YouTubie

W środę głos w tej sprawie zabrali politycy. Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że polecił „wszystkim służbom natychmiast zająć się tą sprawą”, podkreślając, że władze traktują ją bardzo poważnie.

Natomiast wiceminister sprawiedliwości Piotr Cieplucha kilka godzin później przekazał, że zawiadomił Prokuraturę Krajową o możliwości popełnienia czynów zabronionych o charakterze pedofilskich przez niektórych youtuberów i celebrytów związanych ze środowiskiem twórców internetowych. Zaznaczył, że może chodzić o więcej przypadków niż te ze Stuu.

Wieczorem wyjaśnienia na swoim kanale youtube’owym przedstawił Boxdel. Przeprosił za wulgarne wiadomości, tłumacząc, że był to jeden z żartów w konwencji, która obowiązywała wówczas wśród nastolatków w komunikatorze TeamSpeak. - Byłem durnym 19-latkiem, małolatem który trollował, grając w gry - przyznał.

O wszystkich tych wątkach Sylwester Wardęga mówił w czasie transmisji trwającej nieco ponad dwie godziny.

 

Transmisję śledziło na żywo przez wiele minut ok. 400 tys. internautów. W szczytowym momencie widzów było 426 tys.

Nie ma oficjalnych statystyk na temat oglądalności na żywo treści na YouTubie. Natomiast według śledzących branżę youtube’ową profili środowa transmisja Wardęgi była rekordowa na polskim rynku.

Poprzedni rekordowy wynik ustanowił Budda na początku br. podczas transmisji, w której odbył się finał akcji z losowaniem auta BMW M3CS. Live’a w szczytowym momencie oglądało 229 tys. użytkowników.

Nagranie z transmisją Sylwestra Wardęgi w czwartek w południe transmisja miało już 1,8 mln odtworzeń, mimo że dostęp do niego po emisji na żywo mają jedynie użytkownicy wspierający finansowo kanał. Dostępne są trzy pakiety: Wilk (za 14,99 zł miesięcznie), Wilk Guard (29,99 zł) i Wilk Overlord (99,99 zł). Kanał Wataha - Krulestwo ma obecnie 1,37 mln subskrybentów, a zamieszczone na nim ok. 330 materiałów zanotowało łącznie 200 mln odtworzeń.

Wardęga o „gwałtach w puszce pandory”

W środę Sylwester Wardęgą na Instagramie stwierdził, że dowiedział się o kolejnym przypadku nadużyć seksualnych, których sprawcą jest influencer (o tej sprawie mówił też Amadeusz Ferrari). Sprawca miał na jakiś czas zniknąć z internetu. - Jeżeli to prawda - a już mi kolejne osoby piszą o tym - to może być grubsze niż Stuu - zaznaczył Wardęga.

We wpisie zaapelował, żeby nie podawano danych pozwalających zidentyfikować jego ofiarę. - Sprawa jest potwierdzona, zajmuje się tym sąd, ale wiadomo jak to z sądami bywa. Chłopak dalej działa w internecie i czeka na termin rozprawy - opisał. - Nie spodziewałem się, że w puszce pandory znajdziemy gwałty - zaznaczył.

- Uwierz mi kolego, ze Twoja kariera dobiegła końca :) Nie odnajdziesz już spokoju. Natomiast Ci, którzy wiedzieli, a olali temat lub mówili „pewnie sama chciała…” co jest z Tobą człowieku? - dodał Wardęga.

Na Instagramie Wardęga ma 767 tys. obserwujących. Natomiast jego materiał na YouTubie o seks aferze w czwartek w południe miał już 5,6 mln odtworzeń.

Michał Gała: nie popełniłem zarzucanego przestępstwa

Do sugestii Sylwestera Wardęgi, a także Amadeusza Ferrariego, odniósł się influencer Michał Gała. - Chciałbym wyraźnie podkreślić, że nie popełniłem przestępstwa, które jest mi zarzucane. Swoją niewinność wykazuję w toczącym się postępowaniu karnym i z tego względu nie będę składał innych oświadczeń w związku z tą sprawą - stwierdził na Instagramie.

Zapewnił, że nie ma nic wspólnego „z wydarzeniami dotyczącymi innych influencerów, o których publikowane są przez ostatni tydzień materiały w mediach społecznościowych”. Dodał, że nie będzie się wypowiadał na ten temat.

Gała poprosił, żeby w publikacjach o procesie sądowym podawać jego pełne personalia. - W stosunku do osób naruszających moje dobra osobiste zostaną skierowane prywatne akty oskarżenia w oparciu o art. 212 § 2 k.k. - zaznaczył.

 

Dołącz do dyskusji: Sylwester Wardęga z rekordową transmisją na YouTubie. Zapowiada, że ujawni gwałciciela

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Merry
Sam ma za uszami (słynne screeny z ASK) a teraz pietnuje innych probując zarabiać na cierpieniu innych (polecam jakie donejty i o jakiej tresci leciały na tym lajwie). Predzej czy pozniej sam wpadnie i robi zasłone dymną tylko
odpowiedź
User
f
Jaja będa jak wypłyna te materiały na Wardege :D przeciez on zaczynał od łapania kobiet za piersi a ostatnio była afera z podduszaniem. strach myśleć co pomiedzy musiało sie dziać..
odpowiedź
User
Fagata - IDOLKA MŁODYCH DZIEWCZYN
CHCESZ MNIE NA DESER
ZROBIĆ JAK PIESEK
NIE JESTEM WI-FI, WYGLĄD BARBIE
TAMTE SUKI COŚ HEJTUJĄ, ŻE TO PLASTIK

odpowiedź