SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Polskie Radio odpowiada Maszy Makarowej: nie wyeliminowano „GW” z przeglądów prasy, skasowano tylko jeden tekst

Polskie Radio w odpowiedzi na zarzuty byłej dziennikarki nadawcy Maszy Makarowej podkreśliło w oświadczeniu, że z przeglądów prasy nie usunięto „Gazety Wyborczej”, tylko zwiększono pluralizm tytułów. - Pani redaktor z lekkością pisze o braku profesjonalizmu nowego kierownictwa (nie podpierając się oczywiście żadnym przykładem), gdy tymczasem po złożeniu wypowiedzenia, mimo że miała obowiązki redakcyjne, odmówiła ich wykonania, stawiając w trudnej sytuacji redakcję i swoich kolegów - stwierdza nadawca.

W piątek dziennikarka redakcji rosyjskiej Polskiego Radia dla Zagranicy Masza Makarowa poinformowała, że złożyła wypowiedzenie i w liście otwartym skierowała szereg mocnych zarzutów pod adresem nadawcy. - Nie chcę pracować pod kierownictwem osób nieprofesjonalnych, łamiących zasady dziennikarstwa i zwykłej przyzwoitości. A nawet zasady języka rosyjskiego - stwierdziła.

Na jej list Polskie Radio odpowiedziało w oświadczeniu przesłanym we wtorek portalowi Wirtualnemedia.pl. Nadawca zapewnia, że wbrew twierdzeniom Makarowej z przeglądów prasy nie wyeliminowano „Gazety Wyborczej”. - Wystarczy obejrzeć przegląd w Internecie. Jeśli na przywoływane cztery teksty dwa pochodzą z „GW”, to czy ten fakt świadczy o eliminowaniu informacji z „GW”? - pyta firma.

- Redaktor Makarowa pisze o „straszeniu” niewłaściwym doborem wiadomości... W rzeczywistości chodzi o spotkanie, na którym nota bene pani redaktor nie była obecna, podczas którego kierownictwo Sekcji prosiło o większy pluralizm w doborze źródeł informacji. Czy to jest  cenzura?  Jak  rozumiemy  dla  rosyjskojęzycznego  odbiorcy  interesujące  są  tylko  informacje przekazywane przez „Gazetę Wyborczą” - podkreśla Polskie Radio.

Publiczny nadawca komentuje również zarzut dziennikarki o „zmuszaniu do kasowania wiadomości z portalu”. - Będące zdaniem pani redaktor „na porządku dziennym” zmuszanie do kasowania wiadomości dotyczy zaledwie  jednego przypadku (redakcja  zdecydowała,  że  ważniejsza  od  informacji  o kilkudziesięcioosobowej pikiecie inicjatywy „Stop Wojnie” w czasie szczytu NATO jest informacja o samym szczycie), gdy informacja została usunięta z serwisu - informuje nadawca.

- Teorie spiskowe zaś, o których pisze red. Makarowa, to informacje pojawiające się w prasie polskiej i zagranicznej informujące o operacjach rosyjskich służb specjalnych skierowanych  przeciwko NATO, UE i RP - opisuje Polskie Radio. - Osobiście  próbowała  te informacje ośmieszać i blokować, a o Mateuszu Piskorskim z partii Zmiana, który przez ABW jest podejrzewany o współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi i o kontakty z tzw. republikami DNR i LNR publicznie twierdziła, że jest pierwszym więźniem politycznym w Polsce - czytamy w oświadczeniu.

Polskie Radio informuje, że Makarowa była zatrudniona jedynie tymczasowo, w zastępstwie za inną osobę przebywającą na urlopie macierzyńskim. - Pani redaktor z lekkością pisze o braku profesjonalizmu nowego kierownictwa (nie podpierając się oczywiście żadnym przykładem), gdy tymczasem po złożeniu wypowiedzenia w dniu 14.07., mimo że miała obowiązki redakcyjne, odmówiła ich wykonania, stawiając w trudnej sytuacji redakcję i swoich kolegów. Czy to było profesjonalne? - pyta nadawca.

W oświadczeniu odpiera również zarzut dotyczący łamania zasad języka rosyjskiego. - Nowy kierownik sekcji rosyjskiej zaproponował zaprzestanie rusyfikowania ukraińskich imion, co Rosjanie robią wyłącznie z imionami ukraińskimi i białoruskimi. Była to jedyna sugestia nowego kierownika w materii językowej, a red. Makarowa uczyniła z tej propozycji ogólny zarzut łamania zasad języka rosyjskiego - stwierdza firma.

Według nadawcy od powołania nowego kierownictwa Polskiego Radia dla Zagranicy (na początku marca br. dyrektorem został Andrzej Rybałt, który zastąpił Tomasza Wybranowskiego). w pracy redakcji „nie wprowadzono żadnych poważnych zmian, które mogłyby w jakikolwiek sposób zaważyć na treści programu sekcji rosyjskiej”.

- Do niektórych stwierdzeń red. Makarowej trudno się odnieść - są tak ogólne i niekonkretne, że czyta się je z zażenowaniem - ocenia Polskie Radio. - Z kolei, wydawałoby się, konkrety przywoływane przez red. Makarową są dość dalekie od rzeczywistości. Na przykład unikalne wejścia na stronę Radio Polsza w tym roku: styczeń - 96,4 tys.; luty - 54,9 tys.; marzec - 348,8 tys.; kwiecień - 89,6 tys.; maj - 113,2 tys.; czerwiec - 40,5 tys. Czy takie wyniki pokazują jakiś negatywny trend, jak chciałaby pani redaktor? - pyta nadawca.

Polskie Radio podkreśla, że Masza Makarowa nie zgłaszała opisywanych przez siebie nieprawidłowości ani przełożonym, ani Komisji Etyki Polskiego Radia. - Rozumiemy, że łatwo jest rzucać niepoparte argumentami oskarżenia. Papier wszystko zniesie. Nie możemy się jednak zgodzić na takie fałszowanie rzeczywistości - stwierdza firma.

Rzecznik prasowy Polskiego Radia Łukasz Kubiak poinformował Wirtualnemedia.pl, że nadawca nie bierze obecnie pod uwagę pozwania dziennikarki za zarzuty sformułowane w jej liście otwartym.

Dołącz do dyskusji: Polskie Radio odpowiada Maszy Makarowej: nie wyeliminowano „GW” z przeglądów prasy, skasowano tylko jeden tekst

36 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Tack
Po co jeszcze dyskutować z putinowsko-michnikowym szambem ?
odpowiedź
User
j
Nie podoba ci się Makarowa w polskiej stacji to spieprzaj do Moskwy. Daleko nie masz.
odpowiedź
User
Ambroży Kleks
Masza! Maszeńka... Szto ty choćjesz djewoćka? Iz kuda ty prijechała? Z Maskwu?
odpowiedź