SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

PZPN jednym zdaniem żegna się z rzecznikiem reprezentacji. „Opasły i anonimowy komunikat”

Polski Związek Piłki Nożnej w lakonicznym komunikacie potwierdził, że kończy współpracę z Jakubem Kwiatkowskim, rzecznikiem i team managerem naszej reprezentacji. Formę pożegnania z Kwiatkowskim, związanym z PZPN przez 11 lat, skrytykowało wielu dziennikarzy. - Jak dowiedzieliście się wszyscy z opasłego i anonimowego komunikatu PZPN nadszedł dzień, w którym skończyłem swoją niesamowitą przygodę w pracy z reprezentacją - skomentował Kwiatkowski.

Jakub Kwiatkowski, fot. Łączy Nas Piłka / YouTubeJakub Kwiatkowski, fot. Łączy Nas Piłka / YouTube

W komunikacie opublikowanym na platformie X w czwartek rano Polski Związek Piłki Nożnej poinformował, że o zakończeniu współpracy z Jakubem Kwiatkowskim zdecydował trener naszej reprezentacji Michał Probierz i dyrektor departamentu komunikacji i mediów PZPN (od sierpnia tę funkcję pełni Tomasz Kozłowski, poprzednio szef działu politycznego w „Fakcie”).

Nieoficjalne doniesienia o tym, że PZPN żegna się z Kwiatkowskim, pojawiły się we wtorek wieczorem. Prezes federacji Cezary Kulesza i sekretarz generalny Łukasz Wachowski mieli mu zakomunikować, że nie będzie już team managerem reprezentacji, a Tomasz Kozłowski - że nie widzi możliwości dalszej współpracy z nim w pionie komunikacji i mediów. Kwiatkowski był zaskoczony, nie podpisał wypowiedzenia umowy B2B, którą miał podpisaną z federacją jako prowadzący działalność gospodarczą.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Dlaczego PZPN żegna się z Jakubem Kwiatkowskim

Według opisujących sprawę dziennikarzy sportowych współpraca Kwiatkowskiego z Kozłowskim nie układała się dobrze od początku obecności tego drugiego w PZPN.  Natomiast Michał Probierz miał mieć żal do rzecznika, że przekazał mediom, iż na sobotnie losowanie grup Euro 2024 trener nie został zaproszony przez UEFA (Polska nie wywalczyła jeszcze awansu na turniej, wiosną zagra w barażach).

Formę pożegnania z Jakubem Kwiatkowskim krytycznie oceniło wielu dziennikarzy sportowym na platformie X. - Już bez względu na wszystko, dobrym zwyczajem jest choćby „dziękuję” przy pożegnaniu pracownika, który przez 11 lat był związany z firmą. Kluby dziękują trenerom zwalnianym po 10 porażkach z rzędu. Jeśli PZPN chce dbać o wizerunek, warto pomyśleć o klasie - stwierdził Przemysław Langier z Goal.pl - Komunikat, w którym ważniejsze jest kto zwalnia niż podziękowanie za 11 lat pracy - zauważył Michał Pol z Kanału Sportowego.

- Powinno być coś w stylu "dziękujemy za 11 lat współpracy, wkład w rozwój polskiej piłki", coś tam jeszcze bym dodał. To są drobne sprawy ale świadczą o tym czy masz klasę czy nie - skomentował Marek Wawrzynowski z Onetu. - W stylu tego PZPN. A prezes? Prezes jak zwykle nic nie wie. Jak zwykle zaskoczony. Jak zwykle to nie on - napisał Tomasz Włodarczyk z Meczyków.

- Klasy nie kupisz - skwitował Robert Błoński z „Przeglądu Sportowego”.

Kwiatkowski kpi z komunikatu PZPN

Do stylu pożegnania z nim odniósł się też Jakub Kwiatkowski. - Jak dowiedzieliście się wszyscy z opasłego i anonimowego komunikatu PZPN nadszedł dzień, w którym skończyłem swoją niesamowitą przygodę w pracy z reprezentacją - stwierdził w komunikacie zamieszczony na X w czwartek przed południem.

- Gdyby to ode mnie zależało, to oczywiście ta przygoda trwałaby dłużej, ale na pewne rzeczy w życiu nie mamy wpływu - przyznał. Zapewnił, że jego praca w PZPN, obejmująca m.in. 125 meczów reprezentacji, w tym dwukrotny udział w mundialu i Euro, to „fantastyczne chwile, pełne wzlotów i upadków, niezapomnianych emocji, poznania niesamowitych i interesujących ludzi, ale również tych najgorszych typów (tak do was mówię!)”.

Kwiatkowski podziękował piłkarzom i kibicom reprezentacji. - Również dziękuję wszystkim pracownikom PZPN. Będę za Wami tęsknił, ale na pewno nasze piłkarskie ścieżki jeszcze się zejdą - stwierdził. - Być może teraz „zwolniony z blokady" będę mógł nieco swobodniej komentować polską piłkę ;) - zaznaczył.

Podziękował też za słowa wsparcia ze strony piłkarzy, dziennikarzy i kibiców, które dostał po pojawieniu się informacji, że żegna się z PZPN. - To miłe wiedzieć, że mam tylu przyjaciół. Dziękuję!!! - podkreślił.

Czytaj także: PZPN wykreślił z wywiadu z trenerem pytania o aferę alkoholową

Jakub Kwiatkowski dołączył do PZPN pod koniec 2012 roku, krótko po wybraniu Zbigniewa Bońka na prezesa. Najpierw był rzecznikiem prasowym związku, z czasem zaczął to łączyć z funkcją team managera kadry. Miał okazję zasiadać na ławce rezerwowych w czasie spotkań drużyny narodowej. Uczestniczył z reprezentacją w turniejach mistrzostw Europy 2016 i 2020 oraz na mistrzostwach świata 2018 i 2022.

W przeszłości Kwiatkowski pracował m.in. w polskim oddziale Eurosportu w roli PR managera, skąd trafił za pierwszym razem do PZPN. Następnie zajmował stanowisko rzecznika Ministerstwa Sportu i Turystyki

Dołącz do dyskusji: PZPN jednym zdaniem żegna się z rzecznikiem reprezentacji. „Opasły i anonimowy komunikat”

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
m.
Jaka instytucja, takie pożegnanie. Nie jest kolesiem dwójki kolesiów - to wyleciał.
odpowiedź
User
Stefan
Kulesza, prezes dyskopolo, co to 3 zdań sklecić nie umie na konferencji, pogrąża PZPN coraz bardziej wizerunkowo, bo wyników to już dawno nie ma. Przykre, odejdzie w końcu w niesławie, razem z popierającą go ekipą ludzi niekompetentnych.
odpowiedź
User
Blanka
Białostocki Dyzma.
odpowiedź