SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Tomasz Lis reklamuje Powerade. Dziennikarze się śmieją, Machała ogłasza „nowe czasy i reguły”

Na blogu Tomasza Lisa w serwisie NaTemat.pl pojawił się wpis, w którym lokowane są napój Powerade i hotel Hyatt. Dziennikarze innych mediów krytykują tę publikację. - Stare media nie mogą narzucać nowym mediom, reklamodawcom i użytkownikom przyjęcia ich standardów i formatów - odpowiada Tomasz Machała, szef NaTemat.pl.

We wpisie zatytułowanym „Jeszcze miesiąc” Tomasz Lis, współwłaściciel NaTemat.pl, redaktor naczelny tygodnika „Newsweek Polska” i autor swojego programu publicystycznego w TVP2, opisuje, w jaki sposób po starcie w niedawnym maratonie w Warszawie przygotowuje się do udziału w maratonie we Frankfurcie. Towarzyszą temu dwa zdjęcia pokazujące, jak Lis trenuje w siłowni Oasis stołecznego hotelu Hyatt oraz pije napój izotoniczny Powerade. U dołu znajduje się komentarz Roberta Korzeniowskiego, który od wiosny br. jest twarzą reklamową marki Powerade (więcej na ten temat). Korzeniowski, przedstawiony w tekście jako ambasador Powerade, stwierdza m.in.: „Regularnie trenuję z bidonem na pasku a na dłuższych treningach parkuję samochód tak by móc zamknąć pętle i do bidonowego nosidełka wrzucić nową porcję izotonicznego Powerade”, a cały wpis jest opatrzony zastrzeżeniem: „Tekst zawiera lokowanie produktu”.

>>> To ma być przyszłość mediów? Ocena zachowania Tomasza Lisa

To nie pierwsza taka akcja marketingowa na NaTemat.pl, przy czym wcześniej reklamodawcy sponsorowali cykle tekstów ukazujących się w serwisie. I tak w ramach serii „Dzień z życia” - sponsorowanej przez markę Samsung Smart Foto - w grudniu ub.r. swój dzień spędzony z Tomaszem Lisem opisała i sfotografowała jego córka Pola. Natomiast Tomasz Machała, szef NaTemat.pl, wiosną br. wystąpił w fotoreportażu sponsorowanym przez Levi’s, mając na zdjęciach spodnie tej marki (przeczytaj o tym więcej).

W lipcu br. NaTemat.pl odwiedziło 1,17 mln użytkowników, wobec 581 tys. rok wcześniej (według Megapanelu PBI/Gemius - zobacz jego pełne wyniki z lipca br.).

Na pytania o ostatni wpis Tomasza Lisa, Tomasz Machała odpowiada cytatem z Lewisa Dvorkina, chief product oficera Forbes Media: „Tradycyjne dziennikarstwo wypracowało zestaw standardów, które długo i dobrze służyły mediom i ich odbiorcom. Teraz nadeszła jednak nowa era, a stare media nie mogą wymuszać swojej woli na nowej generacji dziennikarzy, czytelników i reklamodawców, gdy oni widzą rzeczy inaczej. Stara gwardia może mieć rację, ale może też się mylić, gdy chodzi o wpływ nowych produktów reklamowych na wiarygodność dziennikarską”. Po czym dodaje, że jego serwis niezmiennie stawia na reklamę natywną, rozwijając własną spółkę specjalizującą się w tej dziedzinie.

- Marketing natywny jest jedynym sposobem na znaczące zwiększenie budżetów reklamowych. Więcej pieniędzy w mediach oznacza lepsze treści i lepszych dziennikarzy. Na końcu reklama natywna jest więc dobra zarówno dla mediów, jak i użytkowników i reklamodawców. Ci ostatni dostają angażujące treści, które użytkownicy chcą czytać, a nie takie, których unikają (jak banerów reklamowych) - ocenia Tomasz Machała. - Stare media wypracowały swoje standardy, gdy chodzi o treść i reklamę. Ale czasy się zmieniły. Stare media nie mogą narzucać nowym mediom, reklamodawcom i użytkownikom przyjęcia ich standardów i formatów. Nie mogą twierdzić, że są one lepsze. Mamy bowiem nowe czasy i nowe reguły - dodaje. Nie precyzuje, czy w najbliższym czasie w NaTemat.pl pojawi się więcej wpisów blogowych z lokowaniem produktów, natomiast deklaruje, że serwis pozostanie najbardziej progresywnym wydawcą w zakresie poszukiwania nowych modeli reklamowych.

Przypomnijmy, że obecnie trwa kampania reklamowa PKO BP, w której u boku Szymona Majewskiego występuje dziennikarz sportowy Telewizji Polskiej Maciej Kurzajewski. TVP wyjaśnia, że Kurzajewski dostał na to zgodę, bo nie prowadzi dużych programów informacyjnych ani publicystycznych, nie jest też zatrudniony w Agencji Informacji TVP, tylko w TVP Sport (więcej na ten temat).

Wpis Tomasza Lisa z markami Powerade i Hyatt wywołał za to sporo krytycznych komentarzy dziennikarzy aktywnych w social media. - Jeśli kluczowa postać polskiego dziennikarstwa uczestniczy w reklamie napoju i hotelowej siłowni, to znak że "coś pęka, coś się kończy"? - pytał na Twitterze Konrad Piasecki z RMF FM. - Co się stało z dziennikarzami, jedni biorą kasę od partii, drudzy od SKOK, trzeci od korporacji?!? Jedna pensja to za mało? - wtórował Grzegorz Nawacki z „Pulsu Biznesu”. - Jestem w stanie zrozumieć takie podejście do życia, ale mogą odejść z zawodu i sprawa czysta. Etyka jest ważna w kilku zawodach: dziennikarz, lekarz, prawnik w których musi liczyć się coś więcej niż pieniądze - dodał. A na sugestię Piaseckiego, że zawsze można zacząć zmieniać standardy zawodowe, odparł: „I dopasowywać do praktyki jednego portalu? A może jednak zostańmy przy dotychczasowych standardach i niech ten jeden się tłumaczy?”. - Żenujący materiał - ocenił Tomasz Żółciak z „ Dziennika Gazety Prawnej”.

Złośliwości nie odmówili sobie dziennikarze tygodników opinii konkurujących z „Newsweekiem”. - Będzie odpowiedź? Isostar negocjuje z Baczyńskim z „Polityki”. Podobno totalna nawalanka między Mucharskim i Latkowskim o indywidualny kontrakt z Gatorade - ironizował Michał Majewski z „Wprost”. - Ogłoszenie. Aaaa. Jestem dziennikarzem. Piszę tekst o branży farmaceutycznej. Szukam sponsora. Wiadomości na DM - stwierdził w kolejnym wpisie. - Widziałem całość. Słabo mi, musze się napić. Powerade, rzecz jasna - kpił Wojciech Szacki. - Kiedyś była wielka awantura o występ Najsztuba w reklamie herbaty (wtedy czołowego publicysty „Przekroju”-  przyp.red.). Dziś doszliśmy do czegoś takiego. Można oczywiście śmiać się z Lisa, ale to raczej śmiech przez łzy - dodał Szacki. - Izotoniczne parówki? - pytała Kamila Baranowska z „Do Rzeczy”, nawiązując do ciągnącego się za NaTemat.pl niefortunnego artykułu z pierwszego dnia działania serwisu o parówkach sprzedawanych na stacjach Orlen (przeczytaj o tym więcej).

Z całej sytuacji żartowali też dziennikarze innych mediów. - Redaktor Terlikowski reklamuje Frugo? - zapytał na Twitterze Jarosław Kuźniar z TVN24. - Chętnie pobiegnę za rok w jakimś maratonie. Czekam tylko na poważne oferty - ironizowała Beata Biel.

Za to w komentarzach pod wpisem Tomasza Lisa przeważają głosy neutralne i pozytywne. Większość internautów życzy dziennikarzowi powodzenia w maratonie, przy czym kilku wytyka obecność marki Powerade w tekście.

 

Dołącz do dyskusji: Tomasz Lis reklamuje Powerade. Dziennikarze się śmieją, Machała ogłasza „nowe czasy i reguły”

48 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ekspert
żałosne to i zarazem śmieszne

naczelny Newsweeka a tak nisko upadł


ale w przypadku Lisa można jeszcze niżej ...
odpowiedź
User
Zią
Serio? Pawła Korzeniowskiego? Nie odróżniacie jednego od drugiego?
odpowiedź
User
asior
Żałosne, żałosne, po trzykroć żałosne.
odpowiedź