SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Wojna o Nagrodę Kisiela. Wydawca „Wprost”: nastąpił sabotaż

Fundacja im. Stefana Kisielewskiego poinformowała o wyborze trzech laureatów tegorocznej Nagrody Kisiela. Wydawca „Wprost” uważa, że dokonano tego całkowicie bezprawnie, bo to on jest organizatorem Nagrody Kisiela i zapowiada kroki prawne w tej sprawie.

Nagroda Kisiela, upamiętniająca Stefana Kisielewskiego, przyznawana jest od 1990 roku osobistościom ze świata polityki, publicystyki i biznesu. W poniedziałek zarząd Fundacji im. Stefana Kisielewskiego poinformował o tegorocznych jej laureatach.

W kategorii „osoba publiczna”  Nagrodę Kisiela przyznano prezesowi Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzejowi Rzeplińskiemu - za „obronę demokratycznego państwa prawa". W kategorii „publicysta” za „potęgę milczenia” nagrodzony został ks. Adam Boniecki, zaś w kategorii „przedsiębiorca” uhonorowano twórców gry wideo „Wiedźmin”: Adama Kicińskiego i Marcina Iwińskiego (CD Projekt), za - jak uzasadniono - „wielką grę”.

Laureatów wybrała część dotychczasowej Kapituły Nagrody przy wsparciu Fundacji im. Stefana Kisielewskiego, którą założyli Jerzy Kisielewski, Jan Kisielewski, Jan Krzysztof Bielecki, Stefan Bratkowski, Wojciech Trzciński, Wiesław Uchański, Wiesław Walendziak i Tomasz Wołek.

- W latach 1990-91 nagrody przyznawał osobiście Stefan Kisielewski. Po jego śmierci czyni to wyłącznie kapituła, złożona z laureatów kolejnych lat - napisał w komunikacie zarząd Fundacji.

Tymczasem w czerwcu br. „Wprost” wręczył Nagrody Kisiela Ryszardowi Florkowi i Pawłowi Lisickiemu, a o wyróżnieniach decydowali nie tylko członkowie Kapituły, ale też czytelnicy tygodnika. Na stronie internetowej wszyscy zainteresowani mogli głosować na kandydatów, a ich glosy uzupełniły te oddane przez Kapitułę.

Wówczas rodzina Stefana Kisielewskiego i część członków Kapituły Nagrody Kisiela skrytykowała ten sposób wyboru laureatów. - Według nieuzgodnionych wcześniej zasad o wyborze kandydatów współdecydować mieliby czytelnicy, z natury swej anonimowi. Jest to drastyczne naruszenie dobrego obyczaju. Inicjatywę tygodnika „Wprost” uznajemy za akt samozwańczy, nieprawy i z natury rzeczy nieważny - pisali oni w oświadczeniu.

W reakcji na wybór laureatów dokonany w poniedziałek przy wsparciu Fundacji im. Stefana Kisielewskiego  Michał M. Lisiecki, prezes AWR „Wprost”, wydał oświadczenie, w którym napisał, że traktuje te działania „jako całkowicie bezprawne, szczególnie nieetyczne i będące próbą sprzeniewierzenia praw do tytułu „Nagrody Kisiela”.

Zdaniem Lisieckiego, miał miejsce „sabotaż niemający nic wspólnego z poszanowaniem imienia Stefana Kisielewskiego i godzący bezpośrednio w prawa AWR „Wprost”, ponieważ „rzekomy wybór laureatów - odbył się nie tylko za plecami redakcji „Wprost” - ale przede wszystkim za plecami większości członków Kapituły - którą stanowią wszyscy dotychczasowi laureaci nagrody”.

- Niezależne grono osób, które przyznało w dniu wczorajszym Nagrody Kisiela, należy uznać za samozwańcze, niemające poszanowania dla korzeni powstania nagrody, a nawet idei samej Nagrody Kisiela - napisał szef AWR „Wprost”. I przypomniał, że to ta firma posiada „wyłączne prawa ochronne na znak towarowy: Nagrody Kisiela od 1999 roku, a także prawa ochronne do pokrewnych znaków towarowych”.

- Oznacza to, że żaden podmiot lub osoba trzecia nie może legalnie, bez zgody AWR „Wprost” posługiwać się wskazanymi znakami towarowymi w zakresie identycznym lub podobnym - czego na bazie wcześniejszej korespondencji świadomi są wszyscy członkowie kapituły i rodzina Kisielewskich - stwierdził Lisiecki.

Zdaniem Michała M. Lisieckiego, inicjatywę części członków Kapituły „należy uznać za element „gry polityczno-medialnej” stojącej w sprzeczności z ideą samych Nagród Kisiela”. Dlatego zapowiedział on, że „podejmie wszelkie przewidziane kroki prawne celem powstrzymania nielegalnych działań i bezprawnego posługiwania się tytułem „Nagrody Kisiela”.

Przypomnijmy, że w 2007 roku część członków Kapituły Nagrody Kisiela (m.in. prof. Władysław Bartoszewski, Lech Wałęsa, Andrzej Olechowski, Jan Krzysztof Bielecki, Leszek Balcerowicz, Tomasz Lis i Hanna Gronkiewicz-Waltz), sprzeciwiła się, aby patronem medialnym wyróżnienia był tygodnik „Wprost” . W konsekwencji nagrody nie były przyznawane w latach 2007-2009. Przywrócono je po przejęciu „Wprost” przez PMPG Polskie Media.

Z danych ZKDP wynika, że średnia sprzedaż ogółem „Wprost” w październiku br. wyniosła 29 607 egz.

Dołącz do dyskusji: Wojna o Nagrodę Kisiela. Wydawca „Wprost”: nastąpił sabotaż

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Wilk
Lisiecki się gotuje, bo chciałby przyznać tytuł człowieka roku prokuratorowi PRL-u Piotrowiczowi. Wszak jego wydawnictwo, to kuźnia kadr Pisu. A w kuźni, jak to w kuźni, order dla szczególnie zasłużonych towarzyszy, robi się bez trudu ( i zażenowania).
odpowiedź
User
lech1
Teraz juz sie boja ze jak przyjada islamisci to sie rozlicza z pislamistami a wodz moze byc tylko jeden w trojcy jedyny jako premier prezydent i marszalek sejmu a tekie typy to musza wspierac zeby przezyli ale jeszcze pod uwage nie bipra narodu bo tu dopiero bedzie niespodzianka
odpowiedź
User
ola
a w kapitule m.in. Michnik, Lis, etc. i co sie dziwic? za malo swoich nagrod mieli, wiec zrobili i zamach na biednego Kisiela...
odpowiedź