- Mission impossible - tak szanse Yandexu na osiągnięcie sukcesu na polskim rynku internetowym krótko ocenia Jacek Czynajtis, prezes Telecom Media i współwłaściciel Optizen Labs, wcześniej m.in. wiceprezes Muratora i prezes Mediataku. - Polski internet w segmencie wyszukiwarek jest na tyle ustabilizowany i usegmentyzowany, że zbudowanie na nim silnej pozycji wymaga kilku lat wytężonej pracy - opisuje. - Wszystko zależy od grubości portfeli i cierpliwości inwestorów - podkreśla Czynajtis, zaznaczając, że polscy internauci są po prostu przyzwyczajeni do innych wyszukiwarek - przede wszystkim Google, dlatego trudno będzie ich przekonać, żeby przeszli do Yandexu. - Ewentualny sukces takiego projektu będzie wymagać dużych nakładów, ale w takiej sytuacji przedsięwzięcie nie ma żadnych perspektyw na osiągnięcie jakiegoś rozsądnego zwrotu z inwestycji - dodaje.
Piotr Strzałkowski, prezes zarządu pkt.pl, również uważa, że wejście Yandexu niewiele zmieni w polskiej branży wyszukiwarek, ponieważ Google prawie całkowicie ją zdominował. - Ponadto amerykański gigant skutecznie współpracuje z największymi polskimi graczami internetowymi, co dodatkowo może utrudnić debiut Yandexu - prognozuje Strzałkowski. Jego zdaniem rosyjski serwis powinien przejąć lub pozyskać jako partnera jeden z polskich portali o ugruntowanej marce, bo bez takiego lokalnego wsparcia podzieli los takich firm jak Yahoo czy AOL, które w Polsce nie odniosły sukcesu, zyskując jedynie kilka procent rynku. - Szansą dla Yandexu może być specjalizacja i zaoferowanie użytkownikom unikatowych korzyści, niedostępnych u konkurencji. Taką strategię realizujemy w pkt.pl, stawiając na współpracę z sektorem MŚP i dostarczając użytkownikom bardziej szczegółowe informacje niż Google - zaznacza Strzałkowski.
Podobnego zdania - że Yandex powinien od początku dużo zainwestować w działalność na polskim rynku - jest Olgierd Cygan, dyrektor zarządzający i współwłaściciel agencji Digital One, w przeszłości prezes IAB Polska. - Bardzo rozsądny jest model Google’a - z dedykowanym biurem i silną integracją z lokalnym środowiskiem - opisuje Cygan. - Dlatego jeżeli Yandex myśli na poważnie o naszym rynku, to nie powinien polegać tylko i wyłącznie na sile swojego algorytmu, ale od razu myśleć o pozostałych elementach udanej działalności na rynku lokalnym Szczególnie, że będzie musiał walczyć nie tylko z Google, ale także z rodzimym Netsprintem - dodaje.
