Warszawski SDP zarzuca TVN, że "zataił popełnienie przestępstwa" w reportażu o neonazistach

Wczoraj wieczorem Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich opublikowało oświadczenie Oddziału Warszawskiego SDP, w którym organ prosi redaktora naczelnego TVN24 Adama Pieczyńskiego o wyjaśnienia „podstawy prawnej, w oparciu o którą redakcja zataiła popełnienie przestępstwa”.

wm
wm
Udostępnij artykuł:
Warszawski SDP zarzuca TVN, że "zataił popełnienie przestępstwa" w reportażu o neonazistach
Kadry z materiału "Superwizjera" o neonazistach, fot. TVN

W zeszłą sobotę stacja TVN24 wyemitowała w „Superwizjerze” reportaż Bertolda Kittela, Anny Sobolewskiej i Piotra Wacowskiego o neonazistach z Wodzisławia Śląskiego. Pokazano efekty śledztwa dziennikarskiego, w ramach którego reporterzy przeniknęli do środowiska skupionego wokół stowarzyszenia Duma i Nowoczesność oraz fundacji Orle Gniazdo. Reportaż powtórzono na głównej antenie TVN we wtorek.

Prace nad reportażem prowadzone były w 2017 roku, w maju dziennikarze zostali zaproszeni przez grupę neonazistów na organizowane w lesie obchody rocznicy urodzin Adolfa Hitlera, w czasie których eksponowano swastyki, śpiewano nazistowskie pieśni, chwalono przywódcę III Rzeszy. Niektórzy uczestnicy obchodów przebrali się w hitlerowskie mundury i hajlowali. Reporterzy nagrali to ukrytymi kamerami. Poza tym w materiale „Superwizjera” pokazano tajne zgromadzenie neonazistów, połączone z występami zespołów popularnych w tej grupie. Dziennikarze TVN nagrali m.in. hajlowanie i neonazistowskie znaki.

Materiał wzbudził szybkie reakcję przedstawicieli rządu, którzy potępili jednoznacznie zachowanie przedstawicieli stowarzyszenia i zapowiedzieli stanowcze działania. Według niektórych publicystów „Sieci” to przesadna reakcja rządzących. Pojawiły się też komentarze, że reportaż TVN24 mógł być prowokacją.

W środę wieczorem zarząd Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich opublikował oświadczenie z pytaniami, skierowanymi do redaktora naczelnego TVN24 Adama Pieczyńskiego. OW SDP prosi o wyjaśnienie m.in. „zatajenia faktu popełnienia przestępstwa”.

- W związku z wyemitowanym przez Pana stację reportażem pt. „Z kamerą wśród polskich neonazistów” zarząd Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich uprzejmie prosi o wyjaśnienie: podstawy prawnej, w oparciu o którą redakcja zataiła fakt popełnienia przestępstwa (wg informacji podanych przez TVN24, do przestępstwa doszło w kwietniu 2017 r., tymczasem emisja materiału miała miejsce 20 stycznia 2018 r.); kto podjął decyzję o wielomiesięcznym przetrzymaniu materiału i niepoinformowaniu organów ścigania - czytamy w oświadczeniu.

Po emisji "Superwizjera" zostało wszczęcie śledztwo w sprawie publicznego propagowania faszyzmu oraz posiadania przedmiotów o takiej symbolice. Organy ścigania zatrzymują kolejne osoby, które zostały nagrane przez dziennikarzy.

Jednak zarząd Oddziału Warszawskiego SDP prosi Adama Pieczyńskiego o ujawnienie szczegółów śledztwa dziennikarskiego. - Jakie czynności podjęła redakcja, jakie były etapy śledztwa i czego dotyczyły, ile osób prowadziło śledztwo, jakie kwalifikacje dziennikarskie reprezentują pracownicy wydelegowani do tych prac i kto nadzorował produkcję całego reportażu - pytają przedstawiciele SDP.

OW SDP zwraca także uwagę na podaną przez TVN24 informację o tym, że dwa miesiące zajęło redakcji „Superwizjera” „blurowanie” twarzy. - 2 miesiące uznajemy za niepoważne - komentuje zarząd Oddziału Warszawskiego SDP.

- SDP powinna pogratulować Superwizjerowi. Powinna też podziękować, tak, jak to uczynił premier Mateusz Morawiecki. Jeśli SDP przypisuje TVN i TVN24 swoje standardy działania, to jest to problem SDP - odpowiada SDP Adam Pieczyński, redaktor naczelny TVN24.

Dziennikarze krytykują oświadczenie SDP

Wielu dziennikarzy aktywnych na Twitterze mocno krytycznie oceniło oświadczenie władz warszawskiego oddziału SDP. - Oświadczenie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, po którym ta smutna instytucja nie tyle jest skompromitowana, co po prostu jeszcze bardziej skompromitowana niż wcześniej :) Coś mi się zdaje, że najpóźniej jutro Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich zacznie śledztwo, dlaczego „Superwizjer” nie postawił naziolom zarzutów i czemu do tej pory ich nie zdelegalizował - ironizował Janusz Schwertner‏ z Onetu. - To zabawne, że SDP nagrodę dla dziennikarzy śledczych nazwało Watergate. Przecież wtedy też nie powiadomiono prokuratury i również materiał nie ukazał się w dzień po zebraniu „surówki” - zwrócił uwagę Patryk Słowik z „Dziennika Gazety Prawnej”.

- Kuriozum - skwitował Michał Kolanko z „Rzeczpospolitej”. - Nie widzę innej możliwości niż taka, że na stronę SDP włamał się wyjątkowo złośliwy haker - napisał Marcin Dobski. - Bardzo dziwna reakcja - ocenił Marcin Makowski. - Nie sądziłem, że dojdziemy do momentu, kiedy jedni dziennikarze będą próbowali kneblować usta drugim i napuszczać się na siebie nawzajem. Zero elementarnych zasad, solidarności. Ale na końcu dziennikarstwo i tak się obroni. O leśnych dziadkach z SPD nikt nie będzie pamiętał - uważa Michał Wróblewski z „Faktu”.

Oświadczenie skrytykowali również dziennikarze związani z Grupą TVN. - To przebija wszystko. Organizacja dziennikarska żąda od dziennikarzy ujawnienia tajemnic ich pracy, czyli narażanie informatorów, spalenie kontaktów i wystawienie się na tacy bandytom - napisał Szymon Jadczak. - To jest coś absolutnie niewiarygodnego. Przykro czytać, że takie pismo wystosowała organizacja ponoć DZIENNIKARSKA - stwierdziła Beata Biel.

Niektórzy komentujący zwrócili uwagę, że od prawie trzech lat prezesem warszawskiego oddziału SDP jest Marcin Wolski (obecnie dyrektor TVP2), a w zarządzie są jeszcze publicyści Piotr Jegliński i Elżbieta Królikowska-Avis oraz Marzena Paczuska (doradczyni zarządu TVP, a od stycznia 2016 do sierpnia 2017 szefowa „Wiadomości”).

- Wstyd. Może jako dziennikarze pozwiemy SDP za bezprawne używanie określenia DZIENNIKARZY? W sumie to logiczne przynajmniej, że na czele stoi satyryk, pan Wolski - napisał Mikołaj Wójcik z „Faktu”. - SDPIS prokuratorskim tonem zadaje pytania TVN, zgodnie z przewidywaniami atakując posłańca. Moja rada? Kompletnie zignorować żałosnych pomagierów władzy. Jestem dumny będąc laureatem Hieny Roku, przyznawanej przez SDP, która zamiast potępiać nazioli i gratulować dziennikarzom, atakuje telewizję i dziennikarzy - stwierdził Tomasz Lis z „Newsweek Polska”.

- Czytam list SDP do TVN i przecieram oczy ze zdumienia. Absurd w pełnej krasie - napisał Andrzej Gajcy z Onetu. - Stowarzyszenie Dziennikarzy PiS na ratunek rządowi - skomentował Cezary Łazarewicz. - Stowarzyszenie dziennikarzy polskich zamieniło się w stowarzyszenie prokuratorów. Pytają o kwalifikacje zawodowe twórców reportażu o bandziorach, zamiast ich uhonorować specjalną nagrodą - ocenił Michał Broniatowski z Politico.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Będzie mega fuzja. Netflix kupuje Warner Bros. Discovery bez telewizji

Będzie mega fuzja. Netflix kupuje Warner Bros. Discovery bez telewizji

Gwiazdor Modern Talking na Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu. Obok Zenek Martyniuk, Beata Kozidrak i Skolim

Gwiazdor Modern Talking na Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu. Obok Zenek Martyniuk, Beata Kozidrak i Skolim

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"