Blisko 270 tys. osób, które po podjęciu pierwszej pracy nie zapisały się do OFE, może zrobić to tylko do 10 lipca. W przeciwnym razie zostaną one losowo przypisane do jednego z funduszy przez ZUS. Chcąc jednak mieć realny wpływ na to, jak będzie wyglądała nasza przyszłość, warto dokonać świadomego wyboru. Pochopna decyzja może kosztować.
„Osoby, które nie dokonają samodzielnego wyboru OFE do 10 lipca, zostaną wylosowane przez ZUS. Jeśli potem nie będą zadowolone z wylosowanego OFE i zdecydują się na zmianę funduszu, będą musiały za to zapłacić. Zmiana OFE w ciągu pierwszych 12 miesięcy od zawarcia umowy kosztuje 160 zł, zaś po upływie 12 miesięcy, ale przed upływem 24 miesięcy – 80 zł. Potem zmiana OFE jest bezpłatna” – tłumaczy Eliza Wiśniewska z ING OFE.
Podstawa to dobre źródło informacji
Przed wyborem otwartego funduszu emerytalnego, warto zebrać najważniejsze informacje oraz porównać oferty kilku funduszy. W tym celu można zadzwonić na infolinię lub wejść na stronę internetową funduszu emerytalnego. Znajdziemy tam między innymi wyniki inwestycyjne, najnowsze wiadomości, porady, analizy, tabele opłat, czy też objaśnienia przepisów oraz odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Na co warto zwrócić szczególną uwagę?
„Jednym z najważniejszych kryteriów, które należy brać pod uwagę przy wyborze OFE, jest tzw. stopa zwrotu, czyli zysk, jaki dla klienta fundusz wypracował w danym okresie. Uwzględniają je ogólnodostępne rankingi, publikowane w prasie i komentowane w mediach. Szukając informacji na temat funduszy emerytalnych warto odwiedzić stronę www.portalemerytalny.pl i strony Komisji Nadzoru Finansowego” – wyjaśnia Eliza Wiśniewska z ING OFE.
Sam proces zapisania się do OFE nie jest ani trudny ani czasochłonny – można wysłać SMS, wypełnić formularz na stronie internetowej lub osobiście u przedstawiciela ubezpieczeniowo-finansowego. Warto więc samodzielnie i świadomie podjąć decyzję, od której będzie zależała nasza przyszłość.
