Szukaj
Newsletter
Agora z wyższymi wpływami i 11,1 mln zł straty netto, 21 proc. mniej z reklam w „Gazecie Wyborczej”
W minionym półroczu Agora zanotowała wzrost wpływów ze sprzedaży o 1,6 proc. do 584,7 mln zł oraz 11,1 mln zł straty netto. Procentowo najbardziej zmalały przychody firmy z działalności filmowej, sprzedaży reklam prasowych i wydawnictw, a najbardziej wzrosły ze sprzedaży biletów kinowych.
najpopularniejsze
Z Radia Nowy Świat odchodzi dwójka dziennikarzy 
Gigant medialny pożegnał prezesa. Wyniki powyżej oczekiwań 
Media piszą o niegrzecznych dzieciach i beznadziejnych matkach. „500 plus było impulsem” 
69 proc. posiadaczy Smart TV preferuje bezpłatne kanały telewizyjne 
Dlaczego nie kręcimy w Polsce filmów i seriali science fiction?
Dołącz do dyskusji: Agora z wyższymi wpływami i 11,1 mln zł straty netto, 21 proc. mniej z reklam w „Gazecie Wyborczej”
Ale spadki są również związane z "niższym zatrudnieniem etatowym" w segmencie "Prasa i Druk".
Właściciele Agory: wasz produkt kierowany jest do "wykształciuchów", więc zaprzestańcie drażnienia klientów jakością produktu. Ilość literówek, błędów ortograficznych, ułomności dochodzi do granicy nietolerancji. Za dużo błędów na Gazeta.pl.
Tak być nie może, by główną zabawą w komentarzach było wyszukiwanie miejsc, w których nieopłacany stażysta popełnił "błont ortokraficzny".
Ale spadki są również związane z "niższym zatrudnieniem etatowym" w segmencie "Prasa i Druk".
Właściciele Agory: wasz produkt kierowany jest do "wykształciuchów", więc zaprzestańcie drażnienia klientów jakością produktu. Ilość literówek, błędów ortograficznych, ułomności dochodzi do granicy nietolerancji. Za dużo błędów na Gazeta.pl.
Tak być nie może, by główną zabawą w komentarzach było wyszukiwanie miejsc, w których nieopłacany stażysta popełnił "błont ortokraficzny".
Ale spadki są również związane z "niższym zatrudnieniem etatowym" w segmencie "Prasa i Druk".
Właściciele Agory: wasz produkt kierowany jest do "wykształciuchów", więc zaprzestańcie drażnienia klientów jakością produktu. Ilość literówek, błędów ortograficznych, ułomności dochodzi do granicy nietolerancji. Za dużo błędów na Gazeta.pl.
Tak być nie może, by główną zabawą w komentarzach było wyszukiwanie miejsc, w których nieopłacany stażysta popełnił "błont ortokraficzny".