Algorytm Facebooka będzie premiował szybko ładujące się strony internetowe

Problem w tym, że kryteria szybkości będą niejawne, więc żaden wydawca nie będzie miał podstaw do skarżenia działań fb polegających na usuwaniu linków do stron tego wydawcy.
Można więc rzec, że będzie to po prostu CENZURA.

Pobieżna analiza wskazuje, że cele do osiągnięcia są dwa.
1. Uniemożliwienie internaucie na wyjście poza ekosystem FB,
2. Zmuszenie wydawców do publikowania treści w ramach współpracy z FB na tej platformie aby wypełnił się pkt 1.

Też czuję w kościach, że ten algorytm to będzie po prostu kolejne narzędzie służące do cenzury. Portale z treściami skrajnymi często są prowadzone po amatorsku więc taki algorytm to kolejne narzędzie do walki z niewygodnymi treściami.

To że facebook chce zostawiać ruch u siebie to logiczne po to rozwija obszar video czy e-commerce. Dobrze kombinują. Co do banowania "skrajnych treści" to nie wiem, czas pokaże, ale wspieranie stron pod względem ich prędkości ładowania są fair dla tych którzy pracują i rozwijają swoje strony.

To że facebook chce zostawiać ruch u siebie to logiczne

Nie zgadzam się. W moim odczuciu logiczne jest, że FB nie powinien ingerować w treść publikowaną przez usera, jeśli oczywiście nie łamie on prawa.

Selekcja linków zewnętrznych jest niczym więcej jak zwyczajnym, ordynarnym w formie nadużyciem.
Siłowe zatrzymywanie usera, to pierwszy objaw początku końca. Tak myślę.