SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Anna Streżyńska: przez cztery miesiące wysadzano Ministerstwo Cyfryzacji w powietrze

Poprzednia minister cyfryzacji Anna Streżyńska, odwołana tydzień temu, krytykując komentarze o jej pracy w resorcie zebrane przez portal Wirtualnemedia.pl stwierdziła, że przez cztery miesiące trwało „wysadzenia Ministerstwa Cyfryzacji w powietrze”.

Dołącz do dyskusji: Anna Streżyńska: przez cztery miesiące wysadzano Ministerstwo Cyfryzacji w powietrze

22 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Analityk1
Cyfryzacja rządowa jest jak służba zdrowia - ćwierć wieku to za mało, żeby zrozumieć o co chodzi. Ta pani nie zrozumiała.
odpowiedź
User
gość
Cyfryzacja rządowa jest jak służba zdrowia - ćwierć wieku to za mało, żeby zrozumieć o co chodzi. Ta pani nie zrozumiała.

Tak działają właśnie państwowe produkty - gdyby problem zlecono komercji , to byłoby zrobione, przetestowane i przede wszystkim zrobiono by to za mniejsze pieniądze niż przeżarła banda biurokratów.
Kolejne "osiągnięcie" to brak centralnego rejestru usług medycznych - ktoś zostaje zabrany do szpitala i po wklepaniu jego peselu szpital powinien już wiedzieć czy nie cierpi na pewne przewlekłe schorzenia.
Cyfrowe państwo od 7 boleści , jedyną rzeczą która się udała to baza ksiąg wieczystych, choć wskazane i tak jest posiadanie odpisu z pieczątką i papierowych aktów notarialnych z powodu, że cyfryzację można konkretnym atakiem załatwić na amen.
odpowiedź
User
gość
CEPIK wprowadzany dwa lata? Czy Ty z przedszkola piszesz, czy tylko zwykłym złośliwcem jesteś?

Jakie 4 miesiące ? Wprowadzenie systemu cepik na przykład trwało lata. J.

Wskaż najpierw w mojej wypowiedzi słowo "dwa lata" a później merytorycznie porozmawiamy i nie zapominaj, że ta sama osoba była przez lata na stołku w poprzednich rządach zatem. Średnio interesujące są lamenty przy okazji zrzucenia ze stołka o jakimś wysadzaniu , jak się było się częścią tego powiedzmy narodowo kościelnego układu i brało się za to pieniążki to się było i trzeba było się z tym liczyć że potem będziemy mówić , że było się ministrem w tym rządzie, niezależnie jak on będzie oceniany.
odpowiedź