SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Dziennikarz „Rzeczpospolitej”: nie wycofuję się z tekstu o trotylu

„Z niczego się nie wycofuję. Moi informatorzy to ludzie o najwyższej wiarygodności. Źródła od siebie niezależne” - zadeklarował Cezary Gmyz, dziennikarz „Rzeczpospolitej” (Presspublica)), który napisał kontrowersyjny artykuł o śladach materiałów wybuchowych na wraku prezydenckiego samolotu w Smoleńsku.

Dołącz do dyskusji: Dziennikarz „Rzeczpospolitej”: nie wycofuję się z tekstu o trotylu

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ivo
W Polsce jest pełno jasnowidzów co z góry zakładają, że redaktor Rz zwariował!. A może jednak obawiacie się prawdy !
odpowiedź
User
olo
ciekawe,kto im te info ze sledztwa przynosi ? kto ma dostep, Jaro jako
pokrzywdzony sprawca ? co to przez telefon z bratem rozmwial o mamie
i pogodzie i nagle polaczenie sie urwalo ? moze bombe telefonem
odpalil ?
:))
odpowiedź
User
horacy43
cyt.: "Cezary Gmyz na Twitterze zadeklarował: „Z niczego się nie wycofuję... " Moje uznanie. Doświadczony, dobrze wyszkolony złodziej, przyłapany na gorącym uczynku i złapany za rękę, woła: odczepcie się ode mnie, to nie moja ręka! I gotów jest ją sobie odgryźć, byle tylko nie zostać zmuszonym do sypania wspólników, bo wiadomo, że oni odgr(m)yzą mu jeszcze i genitalia.
Wanda Konarzewska wspomina, że CG otrzymał własnie nominację do nagrody im Jacka Maziarskiego. To jeszcze jeden dowód na degrengoladę środowiska i kpiny z dziennikarskich standardów. Wyjątkowa bezczelność tych nominatorów, którzy pokusili się o tak bezczelną prowokację wysuwając do uhonorowania człowieka tak zaciekle zaangażowanego po czarnej stronie mocy.
odpowiedź