SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kultowe audycje radiowe z lat 90., które do dziś wspominają słuchacze

Zetka jako pierwsza postawiła na codzienną listę przebojów, ale to w RMF-ie wymyślili, by głosować na "hop" i na "bęc". Janusz Weiss dzwonił w "bardzo nietypowej sprawie", czym bawił nie tylko słuchaczy, ale i urzędników. Z kolei DeDektyw Inwektyw z Radia Wawa zmieniał głos i używał dziwacznych pseudonimów, a jego audycje wydano nawet na płytach. Nocą słuchacze "JW23" nie mogli zasnąć, bo prowadzący wymyślali takie rzeczy na antenie, że trudno było się oderwać od radia.

Dołącz do dyskusji: Kultowe audycje radiowe z lat 90., które do dziś wspominają słuchacze

60 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
DrVictór
O "Nie tylko dla Orłów" w dawnej Trójce, czy "Windą na Szafę" w dawnej RH/RDST, ale o tym też można byłoby zrobić osobną serię artykułów. :)

Akurat jedyną alternatywą w eterze w tych czasach to był właśnie PR3 i RDST. W Polsce nie ma już takiej stacji z takim klimatem co dawna Radiostacja. Jedynie w 2011 r. brytyjscy didżeje i producenci niezależni stworzyli NTS Radio, które akurat jest taką kolebką jeśli chodzi o radia społecznościowe i jest taki trochę klimat starej Radiostacji. I do dziś NTS istnieje. Nie rozumiem, czemu w UK takie stacje jak Rinse czy Kool London (co prawda nadające w połowie w sieci, trochę po FM-ie) przetrwały, a u nas w Polsce muzykę niezależną czy klubową grają tylko stacje akademickie czy internetowe? Upadek tej formy akurat wieszczyło sprzedanie RDST Eurozetowi, później "zaoranie" anteny, następnie stworzenie sieci RMF Maxxx i Eski na początku lat 2000. - od tej pory nie znalazło się nic poza akademickimi stacjami włącznie, co grałoby inaczej niż pewna stacja z 40 czy z dwoma tys. utworów granymi na krzyż.

Dopóki nie ma tak drastycznych regulacji, w eterze internetowym można robić tam wszystko. Tylko że tam marketingowcy też wietrzą na tym interesy na młodych ludziach, będący targetem takich stacji (słuchający zwykle muzyki z Spotify czy YouTube) - patrz: newonce. Lecz reszta projektów radiowych jest w co najmniej 90% niezależnie tworzona.

Tyle że jest inna kwestia, skoro jest dostęp przez neta do zagranicznych stacji jak Caroline czy 192Radio albo samego NTS to po co zakładać tu w Polsce podobną stację? Tego nie da się przenieść na polski grunt z klasą, bo same stacje mają bardziej unikalny charakter, a u nas nie ma tak że jakikolwiek rezydent / DJ mógłby być prezenterem i sama audycja mogłaby być popularna. Kiedyś sami doganialiśmy trendy mając RDST, teraz to w Europie i w USA są podobne klimatem do dawnej Radiostacji radia.
odpowiedź
User
inlove
Stworzyć taki artykuł i nie wspomnieć o audycji "Nautilus Radia Zet"?!
To tak jakby mówić o piłkarzach wszech czasów i nie wymienić Pele albo Maradony ;P
odpowiedź
User
Prawda
A gdzie byle do piątku z RMFU. Słuchałem jak jeszcze audycje prowadził Robert Konatowicz. Audycja przetrwała do dziś. Prowadzi ją Daniel Dyk i jest świetna.
odpowiedź