SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Jerzy Wójcik w swojej fundacji chce wspierać niezależne media. Współpracuje z Aleksandrą Klich

Były wydawca i wicenaczelny „Gazety Wyborczej Jerzy Wójcik ruszył z nowym medialnym projektem: Media Liberation Fund. W założeniu ma to być think tank z pomocą którego niezależne media mają współpracować dla wspólnego dobra. Wśród współpracowników Wójcika znalazły się osoby pracujące już z nim w „Wyborczej”, m.in. Joanna Mosiej-Sitek i Aleksandra Klich. Szczegóły Wójcik przedstawia w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.

Dołącz do dyskusji: Jerzy Wójcik w swojej fundacji chce wspierać niezależne media. Współpracuje z Aleksandrą Klich

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Xyz
Przypomina mi to inicjatywy takie jak Ratujmy Trójkę i okopress. Skończy się pewnie na kolejnym serwisie w stylu koduj24.pl lub Silesionie. Proszę za dwa lata iść na emeryturę i spokojnie czytać książki niż zaglądać do kieliszka jak śp. Durczok.
odpowiedź
User
Juras
Wow ale się uśmiałem, niezależne Media. Zrobiliście mi dzień dzieki-)
odpowiedź
User
zyx
Dla prasy i dziennikarzy prasowych czas się już powoli kończy, bez szans na poprawę tego stanu totalnej zapaści. Redakcje światowe, potęgi prasowe upadają i idą pod młotek, likwidują sprzedaż papierową, a co dopiero Wyborcza, Polityka czy Rzeczpospolita. Dziennikarz prasowy to zawód bez przyszłości, bez perspektyw. Dodatkowo, red. Wójcik publicznie przyznaje i obnaża w tej rozmowie, o co chodzi w tematach na łamach gazety, i kto jest dla redakcji najważniejszy i pod kogo są pisane artykuły. Żałosne to wszystko było w tym środowisku, a teraz jest to otwarcie potwierdzone. Red. Wójcik idzie na ugodę z Agorą, zakłada fundację, aby móc łatwiej majstrować finansowo w bieżącym funkcjonowaniu. W Patronite się nie chce bawić, gdyż różni się już przejechali na oczekiwaniu kasy od odbiorców-sponsorów. Po cichu liczy też pewnie na zmianę władzy w Polsce i teoretyczne dotacje od państwa na działalność swojej fundacji. Niech kombinuje, może mu się to uda, mamy wolny kraj i wolną konkurencję.
odpowiedź