SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

“Miłość na bogato” hitem w sieci, a nie w telewizji

Średnio 24 tys. widzów obejrzało dwa pierwsze odcinki “Miłości na bogato” w paśmie premierowym, co dało Vivie pozycję wicelidera wśród stacji młodzieżowych. Serial jest jednak hitem w internecie, gdzie pierwszy odcinek wyświetlono ponad 800 tys. razy.

Dołącz do dyskusji: “Miłość na bogato” hitem w sieci, a nie w telewizji

25 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Naubogo
Miłość na bogato to spełnienie marzeń leniwych i odtwórczych pań producentek z Vivy. Jak widać marzenia się spełniły tylko w ubogiej wersji. Ogólnie pełna amatorka, pamiętniki z wakacji to przy tym majstersztyk. Tutaj wszystko jest napuszone, sztuczne, sztywne. Pewnie zamiary były inne ale widać ze produkcja robiona na kolanie, źle zapanowana. Ogólnie jak sie zatrudnia znajomych i ludzi od ktorych uzyskuje się różnorakie profity to tak się kończy. A klub wzajemnego uwielbienia z Polisz viakom obraca kota ogonem i mowi ze spodziewał sie hejtowania i wszystko ogolnie było zamieżone, przemyślane oraz że rozglos i otoczka wokol programu to, dla nich wrecz dobry pr. Wniosek taki że nazwiska z created by odpowiedzialne za to ze stworzyły zajebistą papkę dalej wieżą ze jest to zrobione na bogato pod wzgledem scenariusza, castingu, realizacji powiny zostac zwonione albo wyprowadzić się z kraju. Najlepiej to i to :)
odpowiedź
User
SERIO???
To jest super!!! Będę oglądał każdy odcinek bo nie ma to jak oglądać puste laski robiące zakupy w luksusowych sklepach -.-
odpowiedź
User
Arek345
Ludzie nakręcili się negatywnie na ten serial, a prawdę mówiąc aktorzy w tym serialu zachowują się o wiele bardziej naturalnie niż w serialach typu M jak Mdłości, Klan itd. W tamtych serialach amatorzy próbują grać co jest tragicznie, natomiast w tym amatorzy zachowują się w miarę naturalnie delikatnie tylko ukierunkowani przez reżysera. Wygląda to jak półśrodek pomiędzy sztucznymi "Pamiętnikami z Wakacji" a żenującymi "Ma jak Mdłości". I to jest przyszłość telewizji.

A wszyscy co sie śmieją proponuję, aby nagrali na kamerę swoje spotkanie ze znajomi i potem to obejrzeli. To dopiero będzie żenujące doświadczenie.
odpowiedź