Onet kończy współpracę z Karoliną Korwin-Piotrowską po złamaniu regulaminu. „Przenoszę się w inne miejsce”

Piekne, widac jak wyglada prawdziwa wolnosc wypowiedzi w mediach...

Tej pani prawo głosu dali czytelnicy i widzowie. I ciągle dają. Co nie zmienia faktu, że te pięć ostatnich komentarzy nad moim napisanych przez nią wygląda dość zabawnie.

Pani Karolino, jest Pani niepokorna, a za brak pokory po prostu trzeba płacić. Tu nie chodzi o wolność słowa, a o podstawy podstaw życia w społeczeństwie. Tym społeczeństwie, które daje Pani pieniądze na chlebek i masełko.

Jeśli zupełnie bez powodu nazywa Pani matołkiem człowieka, który jest tylko rok starszy od Pani, ciężką pracę zaczął po zawodówce, a dziś zarządza siecią kilkudziesięciu własnych piekarni i stać go naprawdę na dużo, to... sama pani rozumie, że ten człowiek pani nie polubi.

Nawet jeśli wcześniej nic do Pani nie miał, a nazwisko Korwin Piotrowska kojarzyło mu się tylko z marką butów.

Jest income na konto to i tytul i linia programowa nie kluja. Jest lans to wszyscy klepiemy sie po pupci, a jak przy tym przytula sie niemaly grosz, to już w ogóle nic nie boli, ba nawet się podoba! Ech Pani Karolino... slabiutkie. Poki co blizej Pani do wspomnianego pawia. Nie obrazajac tegoż...