SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Rossmann popełnił błąd dopuszczając teksty krytykujące 500+, ale zareagował szybko i nawet nadgorliwe (opinie)

Sieć drogerii Rossmann popełniła błąd, dopuszczając w magazynie „Skarb” do publikacji krytycznych tekstów o programie 500+, którego sam jest beneficjentem. Godzenie w 500+ w takim tonie to godzenie w godność ich klientów, co z perspektywy handlowej jest strzałem w stopę. Jednak kryzys zażegnano, bo reakcja firmy była podręcznikowo właściwa: szybka, gruntowna, przyznająca niedopatrzenie, oferująca szczere przeprosiny - oceniają dla Wirtualnemedia.pl eksperci z agencji public relations.

Dołącz do dyskusji: Rossmann popełnił błąd dopuszczając teksty krytykujące 500+, ale zareagował szybko i nawet nadgorliwe (opinie)

30 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
lolo
Być może błędem wizerunkowym było dopuszczenie do druku tekstów o 500+. Ale te teksty były w 100 proc. prawdziwe i rzetelne. A zachowanie Rossmanna - skandaliczne. A za 3 lata po zmianie władzy Rossmann nagle zmieni politykę? Bezpłciowa marka, która wykazała się brakiem jaj.
odpowiedź
User
ja
Rossman popełnił przeogromny błąd,na ile świadomie i pod czyim naciskiem,kto tam był za kto przeciw,kto przewidywał konsekwencje,a kto wecz myślał,że będą odwrotne,albo dużo mniejsze to jedno....ale nie na tym błąd polegał,że wypuścił art.krytykujące 500+,tylko na sposobie dystrybucji i nade wszystko na języku wymowie i wszystkim tym,co z tego art.bije po oczach i uszach i myślach,a o czym zresztą co ciekawe piszą w oświadczeniu,choc możnaby więcej i mocniej a też byłoby prawdą.Zareagował w miarę szybko,czy dość szsybko i czy zareagowałby tak,gdyby reakcja była aż taka...?ale zdecydowanienie dość gorliwie;no nie żartujmy sobie,że nadgorliwie;acz nieźle.Pytanie,czy owe przeprosiny to element strategii,czy faktycznie reakcja,co dalej;ciekawy jest wbrew pozorom ciekawy cd.z autorką i naczelną gazetki w r.gł.pod chwilkę refleksji,choć może straconą..To też były opinie.Stracą na tym więcej niż w najczarniejszych snach mysleli,ale to się okaże dopiero,poza tym nie wiada,czy ci,którzy najbardziej chcieli taką treść i tak podaną przekazać kupującym w ogóle się tym przejmują,o ile o to im chodziło.Inna sprawa,że stracili wielu klientów w ostatnich paru latach,miesiącach,głównie,tak tak...przez ceny,ot po prostu;ale z wiadomych powodów jak inne zagr.markety też;co do ich towarów opinie podzielone,coraz więcej złych,ale nie podejmuję się oceny,czy to opinie konkurencji,wściekłych na nich,pojedyncze,czy prawdziwe.No pojedyncze też prawdziwe oczywiście,ale...Pozycja marketów jest w Polsce,a razej,bo o to mi chodzi w myślach i planach kupujących nadal niezwykle silna i długoby pisać o powodach,całkiem zrozumialych dlaczego,to nie tylko te powody,które pokazują najwięksi ich przeciwnicy i walczący o silę prywatnego narodowego biznesu,etc..nie tylko,nie.Ale ostatnimi laty miesiacami ogromnie osłabła mimo wszystko;choć kupowania w marketach broni wielu zwolenników prawej strony,czy ponad podziałami o rożnych światopoglądach;zresztą podział na zwolenników i przeciwników,oraz tych,co raz kupują raz nie,jedni tyle drudzy mniej,więcej...jest zupełnie nie po linii poparć partyjnych,jakby się mogło wielu wydawać.Ale ostatni rok zmienił sporo,a ostatnie wyczyny Lidla i podwyżki cen,oraz wyczyn Rosmana zmienią mnóóóóostwo...choc zapewne wielu zostanie,bo musi,bo chce,bo,etc...a inni deklarując nienawiść do pisu będa tam kupować.:) to jednak....Cały czas być może arcynaiwnie zdumiewa mnie,że firma do tego dopuściła,ale jak mówie,cd.z panią AM też ciekawe;ale to wszystko może być mydlenie i dymienie,a realizacja walenia w obecny rząd poprzez konkretne firmy,osoby,źródła,metody trwa i trwa mać...Może...hm...z jakim skutkiem i w jakiej formie i czy pod pełną kontrolą..to zupełnie inna historia.No ciekawe co dalej.Kilka lat temu możnabyło w miarę tanio tam dostać rzeczy prawie niedostępne obok,czy gdzieeś dalej,oczywiście są i akie miejsca w kraju,ale wiele się zmieniło.Oczywiscie kogo na co stać,na co stać było rok dwa temu,osobny temat,opinie.
odpowiedź
User
ja
Gwoli precyzji:nie chodzi o to,czy miały coś wspólnego z dziennikarstwem z definicji jako formą,pod którą podpada lub nie felieton,publicystyka ta czy inna,tylko włanie o jego skandaliczność,nieuczciwość i ton,natomiast fakt,pytanie co dziś jest dla kogo dziennikarstwem,skoro mamy takie i takie felietony,art.informacje,a ludzie,którzy rok temu robili co robili są uważani za poważnych dz.którzy są prześladowani.NIe przesadzajmy z tą reakcją,acz faktycznie nie jest zła,nawet sporo lepsza niż się spodziewałem.
odpowiedź