SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Po słowach o "śmierdzących gnidach" z TVP prezes Superstacji zakazuje Wątłemu mówienia o telewizji publicznej

Jakub Wątły z Superstacji nazwał w swoim programie dziennikarzy telewizji publicznej „brudnymi, śmierdzącymi gnidami z rynsztoka, jedzącymi odchody”. TVP podejmuje kroki prawne w obronie swoich pracowników, a prezes Superstacji mówi dla portalu Wirtualnemedia.pl: - Jest mi przykro, że padły takie słowa. Telewizja państwowa ma prawo wykorzystywać ekran do swoich celów.

Dołącz do dyskusji: Po słowach o "śmierdzących gnidach" z TVP prezes Superstacji zakazuje Wątłemu mówienia o telewizji publicznej

101 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
norka18
Prawda w oczy kole. Gość nazwał rzeczy po imieniu i wywołał wielkie oburzenie. Poza tym, nie można godzić w dobre imię, którego nie ma :)
odpowiedź
User
Terier
to, gdzie można mówić prawdę? zamykanie ust by mniejszy, ale większy prezes Polski nie krzyknął ze swojego biura?
odpowiedź
User
ale jaką prawdę?
że człek zachoał się jak ktoś taki o kim mówił? Możecie sobie sądzić co chcecie i mówić wolno każdemu;ale jeśli nie widzicie problemu to o was świadczy najgorzej i tyle szanowni komentujący. No,ale gdyby tak ktoś powiedział o jakimś dziennikarzu tvn, czy tvp sprzed zmiany prezesa, czy o polityku p-ło...Ale byście mieli gadane o dziczy, o braku kultury ciemnogrodzie itd. Dotychczasowe obelgi byłyby niemal pieszczotami.
Mnie tylko dwie rzeczy w tej sprawie martwią: 1. że coraz łatwiej _niektórym dz. i politykom przychodzi usprawiedliwianie takich zachowań i 2. że kolejny facet, który różne rzeczy a na sumieniu dziennikarskie oczywiście, rózne rzeczy robił wygadywał, tak bardzo mnie rozczarował i aż takiego dna sięgnął.
Tak się od afery z zimochem zastanawiam kto mnie najbardziej z mediów czy jakoś mi bliskich dz.rozczaruje jeszcze i jak bardzo, nie tylko zresztą dz.
Na pewno dużo mniej mnie obchodzi osoba niejakiego Kuby,niektórzy Kubą zostają do setki,no nie tylko dla bliskich;nie nie czepiam się,jak kto woli,chce...NIe jest to jakieś dla mnie osobiste przeżycie, ale ogromy ogromny zawód.
Tak wiem,że on ma na CV różne historie i słowa, ale jednak. Pamiętam jego wywiad tuż przed wyborami?w republice;tym bardziej kontrastuje to z tym,co mówił wtedy. Mówił mocno, bezkompromisowo i b.krytycznie o politykach,wyborcach,dziennikarzach też,choć głównie o politykach, z jednym się zgadzałem z drugimnie, ale zupełnie to bylo co innego;wiem,że on tam już w tej stacji jeździł po bandzie, zdarzało mu się jeszcze przed ponad dekadą przecież,ale...cały czas,bo nie znałem z "żywca"tego, myślałem,że jednak jego wina w tym jest najmniejsza albo tylko niezaprotestowania,że tak powiem, albo i to nie. NO ale co zrobić.
NO, ale z drugiej strony ok.jeśli on w to wierzy i tak uważa?Ok.mówcie co chcecie o wolnosci słowa,sam wiele razy mówię,że pewne rzeczy trza nazywać po imieniu,nie mydlić,nie łazić ogródkami, nie kręcić,nie relatywizować,nie dzielic włosa na osiem,choć widzenie jakiejś sprawy,sytuacji, intencji z wielu stron,punkitów widzenia,ze strony tego kogoś jest arcywazne... mowiłem i będę mówić, że trzeba reagować,gdy uważamy, że trzeba...
Cóż dla mnie to kolejny przejaw kompletnego braku klasy i kultury,czy ogólnie,czy w danej chwili?niechkażdy sam sobie ocenia;no i niepokojący przejaw tego,co można określić słowem na z...i kojarzy się z dzikami,biedne dziki,ale ostatnio i to słowo robi taką furrorę,że się zużywa,jak parę innych w ostatnich miesiącach, latach,czy wiekach.
życzę opamiętania panu Kubie i kultury, bo wiem,że potrafi-fił? się bardzo fajnie i kulturalnie zachować. Rozumiem konwencja programu,chwili,emocje...nawet to,choć to mi najtrudniej,że tak uważa. z drugiej strony własnie może najtrudniej zrozumieć nie to...ech zostawmy.
No,ale teraz odwieczny dylemat,choć dla innych może będzie tooczywiste, co robić?I teraz nawetnie chodzi o jazgot,że pisoskie kaczyści kneblują,bo to wiadomo,że będzie cokolwiek zrobią,nawet jak będą nienawistnie nic nie robić,albo jeszcze nawet jakby się sami zaśiali i zgodzili.Dobra bez przejaskrawień:reagować? ścigać dziennikarzy albo w ogóle ludzi za nich uważanych,czy się uważających?nie ścigać,bo lojalność zawodowa,pozycja,konsekwencje skazania, nieskazania...NIe zazdroszczę....No, niemoja sprawa, ludzie się tak wyzywają i nie idą z tym do sądu,inniidą.Z drugiej...poza tym kurczę nie zapomnę,gdy jeden z ekspertów tuż przed wyborami i zaraz po nich mędrkował,że personalna krytyka przez pis dziennikarza i jego pracy,słów,tego co robi, jest przekroczeniem jakichkolwiek granic i pewnych koniecznych standardów;przez innych dz. oceniających kolegów też.Co im nie przeszkadzało...
I tak,zdaję sobie sprawę co mówią dziennikarze tzw.prawicowi o dziennikarzach tzw.nurtu różnie zwanego od meanstremu przez inne nieczyste zbiorowiska...I co im zarzucają od lat.W co wierzą, co podpowiadają emocje...nO tylko szkoda,że niektórym wolno coraz więcej i nie są to dz.jakośtam sprzyjający obecnej władzy,czy obranemu kierunkowi w różnych dziedzinach raczej.
odpowiedź