SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Spór o tantiemy dla twórców. Lewica chce szybko je wprowadzić, rząd mówi o "dwóch aktach"

Posłowie Lewicy chcą, aby przy okazji nowelizacji ustawy o prawie autorskim wprowadzić również mechanizmy, które pozwolą twórcom na uzyskanie tantiem za utwory rozpowszechniane m.in. w serwisach streamingowych. - Rząd w pierwszej kolejności musi wykonać dyrektywę unijną, w której mamy już około pięcioletnią zaległość - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Bogdan Zdrojewski, szef komisji kultury. Nie zgadza się z tym Paulina Matysiak z Lewicy, która uważa, że jest czas na zmiany w ustawie. 

Dołącz do dyskusji: Spór o tantiemy dla twórców. Lewica chce szybko je wprowadzić, rząd mówi o "dwóch aktach"

27 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Alex
Ale na czym polega problem w przywróceniu pierwotnego kształtu projektu ustawy (obejmującego tantiemy z internetu), który był przez kilka lat przygotowywany i konsultowany społecznie? Wykreślanie kluczowego zapisu na ostatnim etapie stanowienia prawa wygląda na efekt lobbyingu amerykanskich koncernów. Czy naprawdę nie jesteśmy w stanie zagwarantować sobie naszych interesów, jak we wszystkich normalnych państwach europejskich? Tantiemy powinny być odprowadzane ze wszystkich pól eksploatacji utworów i nie ma w tym żadnej filozofii...
odpowiedź
User
Alex
Ale po co rozdzielać pracę nad ustawą na dwa etapy? Wystarczy przywrócić jej przygotowywany przez lata i konsultowany społecznie kształt pierwotny. Usuwanie z projektu nowej ustawy kluczowego zapisu (o tantiemach z sieci) na ostatnim etapie jej uchwalania wygląda na klasyczny trick - efekt lobbyingu koncernów amerykańskich. Czy naprawdę nie jesteśmy w stanie zagwarantować sobie własnych interesów, jak we wszystkich normalnych państwach europejskich? Tantiemy powinny być odprowadzane ze wszystkich pol eksploatacji utworów i nie ma w tym żadnej filozofii.
odpowiedź
User
Krasawica
Nie jest to żaden ,,spór", tylko blokowanie przez PO zarobków z internetu dla filmowców.

Skoro ob. Zdrojewski wie, że od pięciu lat Polska nie wprowadziła dyrektywy UE, to co robił przez pięć lat?

Albo nie przygotował przepisów i nie daje się do rządzenia, albo blokuje zarobki filmowców polskich z platform internetowych i też nie nadaje się do rządzenia.

Jak mówią, tfu-tfu, ruscy: tretiewo wychoda niet; trzeciej wersji nie ma.

Tantiemy z netu należą się filmowców jak psu buda.

Niestety, PO - jak widać - uważa, że filmowcy są od pomocy w zdobyciu władzy - a potem filmowcy do budy.

Jak widać.
odpowiedź