SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Tomasz Majewski: kradnę muzykę z internetu, ale nie jestem złodziejem

Złoty medalista olimpijski w pchnięciu kulą Tomasz Majewski przyznał, że kradnie sporo muzyki z internetu, a płyt kupuje tylko kilka rocznie. Wytwórnie płytowe są oburzone tą wypowiedzią, natomiast sportowiec twierdzi, że mimo wszystko nie jest złodziejem.

Dołącz do dyskusji: Tomasz Majewski: kradnę muzykę z internetu, ale nie jestem złodziejem

28 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
immoderate
Jest złodziejem. Nielegalne ściąganie plików z internetu ( muzyka, filmy, programy i inne dobra ) to dokładnie taka sama kradzież jak zaranie wyniesienie czegoś ze sklepu. Błędne jest myślenie że twórca dobra cyfrowego lub dystrybutor na tym nie traci ,,bo i tak byśmy tego nie kupili i nie ma fizycznej straty'. Każde dobro niezależnie czy materialne czy w postaci cyfrowej moralnie jest takie samo a do jego wytworzenie było sumą kosztów i potencjału ludzkiego. Tyle. Pozdr z nocuje.net
odpowiedź
User
nie
http://rationalargumentator.com/art_bateman/Bateman_Piracy_Not_Theft.png
odpowiedź
User
LOL
Kompilowanie płyt na własny użytek jest dozwolone. Jak mówi prawnik Dorota Bryndal, podstawowa reguła korzystania z dozwolonego użytku jest taka, że dokonywana na jego podstawie eksploatacja utworów nie może mieć na celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Cel własnego użytku może być naukowy, kolekcjonerski, archiwalny czy też rozrywkowy. A zatem zgranie kilku utworów z sieci i nagranie ich na płytę stanowi użytek rozrywkowy. Płytę taką możemy nawet podarować, na co z kolei pozwala nam art. 23 ust.2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.
odpowiedź