Zoopsycholog o „Przygarnij mnie”: przyczyni się do bardziej odpowiedzialnych decyzji o adopcji psów

Jedno jest pewne: tym wszystkim minusującym program nie dałbym nawet podejść do psa, bo to źli ludzie są. Wolą zdychające zwierzęta w schroniskach, niż powstrzymać się od hejtu na tv publiczną, która dla ich chorych z nienawiści duszyczek musi robić same złe rzeczy... "Prawdziwi Polacy" :(

a co z tymi psami stanie się po programie????

Wierze, ze ten program, z pewnoscia uratuje jakas liczbe istnień od samotności, a innym uzmysłowi, ze zwierzęta czuja, tesknia, przezywaja i najmocniej na swiecie kochają bezwarunkowo...A może ten program rozwali niejedno ludzkie serce, może stanie się cud i ktoś kto nie radzil sobie ze swoim psem, nie porzuci go w schronisku tylko otworzy się na potrzeby swojego pupila? Może ktoś chcąc sprawić prezent swojemu dziecku kupi maskotke zamiast zywego pieska, który potrzebuje sporego zainteresowania, pracy i czasu od swojego wlasciciela....Wszystkie programy sluzace poprawie bytu zwierzat sa niezwykle pożyteczne i warto je propagować, warto otwierac innych na potrzeby naszych młodszych braci...