Kontrowersyjna "reklama" samochodu
W największych amerykańskich sieciach telewizyjnych emitowane jest w blokach reklamowych ...
Ogłoszenie, sponsorowane przez nowojorską organizację ekologów Natural Resources Defense Council i podobną organizację Detroit Project, zapowiada pokazanie widzowi nowego samochodu, który "może rano zawieźć Amerykanów do pracy i nie wysłać ich wieczorem na wojnę (w domyśle: o ropę)".
Sylwetka samochodu, rysująca się spod zasłon, okazuje się jednak fikcją po ich opadnięciu. Wówczas chórek spoza kadru komentuje na melodię jednego z przebojów zespołu Talking Heads: "Jedyny problem polega na tym, że Detroit go nie wyprodukuje".
Chodzi, rzecz jasna, o to, że samochody z Detroit spalają zbyt dużo paliwa i zwiększają tym samym uzależnienie USA od importowanej ropy, o którą czasem trzeba walczyć.
Ogłoszenie zbiegło się z opublikowaniem przez federalną Agencję Ochrony Środowiska (EPA) raportu, z którego wynika, ze obecnie produkowane samochody spalają więcej paliwa niż te z 1982 roku.
W szczególności dotyczy to popularnych w USA pojazdów typu SUV i półciężarówek.
Inne
Dołącz do dyskusji: Kontrowersyjna "reklama" samochodu