TP: Koszt 'Karty Równoważności' to 110-300 mln zł, wobec ok. 750mln zł kosztu podziału
Telekomunikacja Polska (TPSA) ocenia, że plan wprowadzenia tzw."Karty Równoważności" wyniesie 110-300 mln zł w ciągu dwóch lat,czyli 80% mniej niż koszt podziału strukturalnego firmy w wersjizaproponowanej przez regulatora, wynika z poniedziałkowychwypowiedzi prezesa Macieja Wituckiego.

"Dziś przesłaliśmy nasz projekt 'Karty Równoważności' do UrzęduKomunikacji Elektronicznej (UKE)" - powiedział Witucki. Dokumentjest propozycją dobrowolnych działań spółki, które mają byćalternatywą dla podziału strukturalnego operatora, który chceprzeprowadzić UKE.
"Zgadzamy się z obliczeniami, które przedstawiło konsorcjum wraporcie dla UKE, według nich koszt pięcioletniego procesu wyniesieok. 750 mln zł" - powiedział Witucki. Dodał, że wprowadzeniepropozycji z "Karty Równoważności" zajmie dwa lata i będzie o60-80% tańsze.
TPSA oblicza, że koszt wprowadzenia "Karty Równoważności"wyniesie 110 mln zł, ale może być wyższy, jeśli UKE wprowadzi w nimzmiany, zwłaszcza dotyczące wymagań dotyczących systemów IT.
UKE zdecydował o wszczęciu postępowań w sprawie nałożenia naTPSA obowiązku funkcjonalnej separacji na jednostkę hurtową idetaliczną w połowie grudnia zeszłego roku. Nie oznacza to jednakautomatycznie decyzji o podziale operatora. Raport dotyczącykosztów, korzyści oraz możliwości podziału spółki, na którym opierasię regulator, został wykonany przez konsorcjum doradcze: KPMG,KPMG Advisory, Kancelarię Grynhoff, Woźny, Maliński oraz InstytutŁączności.
"Cele, jakim ma służyć podział TPSA i wprowadzenie 'KartyRównoważności' są tożsame" - powiedział dyrektor pionu współpracyregulacyjnej Grupy TP Maciej Rogalski. Wprowadzenie podziału lub"Karty" ma zapewnić równe traktowanie przez dział infrastrukturalnyTP SA operatorów alternatywnych i własnych jednostek obsługującychklientów detalicznych.
Karta równoważności pozwoli operatorom alternatywnym naweryfikację, czy są obsługiwani w taki sam sposób, jak wewnętrznejednostki TP SA obsługujące klientów detalicznych. Część jawnadokumentu liczy 200 stron, a część niejawna - 500 stron.
Podział strukturalny ma polegać na podzieleniu TPSA na dwiefirmy, z których jedna zajmowałaby się usługami detalicznymi ihurtowymi. W zamian za odstąpienie od tego planu, TPSA proponujem.in. wprowadzenia 'chińskich murów' pomiędzy działami spółki,odpowiednie zmiany w programach motywacyjnych, szkolenia z kulturyniedyskryminacji, nadzór nad realizacją zobowiązań (spółka mapublikować szereg wskaźników wskazujących na to jak traktowani sąoperatorzy alternatywni), powołanie Forum Telekomunikacyjnego, wramach którego rozwiązywano by problemu z zakresu współpracyoperatorskiej.
Plan nie zakłada jednak całkowitego rozdziału systemów IT, atakże rebrandingu usług hurtowych (jak to miało miejsce w wynikupodziału Birtish Telecom).
UKE ma w kwietniu przeprowadzić konsultacje projektówdotyczących podziału TPSA (lub działań alternatywnych) z rynkiem,na maj i czerwiec zaplanowano spotkanie trójstronne.Przedstawiciele TPSA oceniają, że regulator powinien pozytywnieodnieść się do ich propozycji, m.in. dlatego, że powstawały one woparciu o konsultacje w zespołach roboczych.
Według Wituckiego, jednym z głównych argumentów na korzyść"Karty Równoważności" ma być potrzeba inwestycji w polskąinfrastrukturę telekomunikacyjną. Przedstawiciele TPSA sugerują, żejeśli zostanie ona obciążona wysokimi kosztami podziału, nie będziew stanie inwestować w unowocześnienie infrastruktury.
Dołącz do dyskusji: TP: Koszt 'Karty Równoważności' to 110-300 mln zł, wobec ok. 750mln zł kosztu podziału