Serwis ma przybliżać czytelnikom wielką politykę i sprawy lokalne poprzez przystępne teksty, komentarze i grafiki.
- Projekt powstaje z pieniędzy Google’a, niestety: nie możemy podać, za jaką kwotę. Gdy już będzie gotowy, zacznie funkcjonować jako podserwis portalu Wyborcza.pl - informuje Wirtualnemedia.pl Nina Graboś, dyrektor do spraw komunikacyjnych Agory.
Serwis nie posiada jeszcze nazwy - na razie funkcjonuje pod roboczą nazwą „Prześwietlając polityków”. Nad projektem pracuje kilkunastu dziennikarzy z „Gazety Wyborczej” i Laboratorium EE, pod przewodnictwem Vadima Makarenko. Redaktorem naczelnym serwisu jest Dominik Uhlig z serwisu BIQData.pl.
Agora ogłosiła niedawno, że poszukuje dwóch dziennikarzy, którzy potrafią opowiadać o polityce w lekki i zabawny sposób, a w dodatku nie obce są im wizualne techniki przybliżania poważnych treści. Dziennikarzy takich ogłoszeniodawca nazwał „pop-politycznymi”, co wywołało lekkie poruszenie. Michał Majewski (ex-dziennikarz, ale mocno powiązany z branżą) powątpiewał na Twitterze, czy wydawca „nie idzie w prawosławną dewocję”.

Nina Graboś mówi nam, że w chwili, gdy zapadała decyzja o zamieszczeniu ogłoszenia, nazwa ta wydała się najtrafniejsza. - Szukamy przecież dziennikarza z lekkim piórem, z dowcipem, który w niebanalny i popularny sposób opisze sprawy polityczne - wyjaśnia Graboś.
Prace nad serwisem prowadzone są w systemie agile - elastyczny. Liczba osób zmienia się w zależności od natężenia pracy i czasu, jaki pozostał do ukończenia projektu.











