SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Brand24 ze wzrostem wpływów o 51 proc. i trzy razy większą stratą

W pierwszym kwartale br. zajmująca się monitoringiem internetu firma Brand24 zanotowała 2,42 mln zł wpływów ze sprzedaży, po wzroście o 51 proc. w skali roku, oraz 345 tys. zł straty netto (wobec 109 tys. zł straty rok wcześniej).

W raporcie finansowym Brand24 podkreśla, że duży wzrost wpływów wynika ze wzrostu liczby klientów oferowanego przez firmę narzędzia do monitoringu internetu. Na koniec marca br. aktywnych użytkowników było 2 384, wobec 1 590 rok wcześniej.

Jednocześnie znacząco zwiększyły się wydatki firmy: koszty sprzedanych produktów z 889 tys. zł do 1,27 mln zł, koszty sprzedaży z 455 do 798 tys. zł, a koszty ogólnego zarządu z 346 do 765 tys. zł. - Wzrost kosztów w głównej mierze wynika ze zwiększonej bazy klientów, co przekłada się na zwiększone koszty obsługi, jak również z ponoszenia nakładów na rozwój produktu poprzez rozbudowywanie funkcjonalności rozwiązania Brand24, co w perspektywie czasu powinno wpłynąć na dalsze powiększanie bazy klientów - tłumaczy firma w raporcie.

Brand24 zaznacza, że mocno rośnie wskaźnik miesięcznych powtarzalnych przychodów - z 540 tys. zł w pierwszym kwartale ub.r. do ponad 800 tys. zł w minionym kwartale. Średni miesięczny przychód od klienta (ARPU) utrzymał się na poziomie 330 zł, przy czym głównie ze względu na osłabiający się kurs dolara. Ten wskaźnik liczony w dolarach dla zagranicznych klientów wzrósł bowiem ze 101 dolarów w ub.r. do 106 dolarów w minionym kwartale. W przypadku polskich klientów nastąpił wzrost z 303 do 308 zł.

W konsekwencji wzrostu wydatków pogorszyły się wskaźniki rentowności Brand24: strata EBITDA zwiększyła się z 52 do 324 tys. zł, a strata netto - ze 109 do 345 tys. zł. - Jest to efektem zwiększenia zasobów IT, potrzebnych do szybkiego rozwoju produktu oraz poprawy procesów sprzedażowych, jak i procesów obsługi klienta. Grupa zwiększyła również nakłady na pozyskanie nowych klientów. Wydatki te są finansowane środkami pozyskanymi z emisji akcji - wyjaśnia firma.

Pod koniec stycznia br. firma zadebiutowała na rynku giełdowym NewConnect, po tym jak w listopadzie ub.r. w ofercie prywatnej sprzedała 110 tys. swoich nowych akcji po 31,76 zł za sztukę. Spółka została wyceniona na 60 mln zł. W poniedziałek przed południem za akcję firmy płacono 46,50 zł, co daje kapitalizację wynoszącą 93 mln zł.

Główni akcjonariusze firmy to fundusz Larq (ma 40,31 proc. akcji), członkowie jej zarządu Michał Sadowski i Piotr Wierzejewski (po 12,4 proc.) i Venture (9,59 proc.).

Jesienią ub.r. w Brand24 przyjęto program motywacyjny dla kluczowych menedżerów. Zapisano w nim, że maksymalnie 102,1 tys. akcji firmy (ich wartość przy cenie z debiutu giełdowego to 3,24 mln zł) zostanie przydzielonych pracownikom, jeśli osiągnie ona następujące wyniki:
- w 2018 roku: 10,8 mln zł wpływów, 1,1 mln zł straty netto i 2 935 klientów na koniec roku,
- w 2019 roku: 16 mln zł wpływów, 0,6 mln zł zysku netto i 4 364 klientów na koniec roku,
- w 2020 roku: 23,7 mln zł wpływów, 4,7 mln zł zysku netto i 6 213 klientów na koniec roku.

W raporcie finansowym z pierwszego kwartału br. stwierdzono, że motorem wzrostu wpływów i liczby klientów firmy jest obecnie wersja globalna oferowanego przez nią narzędzia. Dlatego zarząd uważa, że rozwój tej wersji jest kluczowy dla przyszłości Brand24.

Obecnie z narzędzia firmy korzystają podmioty z 90 krajów. Na koniec marca 56 proc. klientów było z kraju, a 44 proc. z zagranicy.

Dołącz do dyskusji: Brand24 ze wzrostem wpływów o 51 proc. i trzy razy większą stratą

8 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Deep
Codziennie widok tego typa z odstającymi uszami jest męczący - po co go tak tu reklamujecie?
odpowiedź
User
Premia
Ładne premie dał sobie zarząd za pieniądze akcjonariuszy. :)
odpowiedź
User
tad
czyli działanie firmy opiera się na sprzedazy akcji, bo działalność podstawowa przynosi wyłącznie straty.
To jak piekarz, który dokłada do każdego bochenka chleba, czym więcej piecze i sprzedaje, tym więcej traci, więc piecze jeszcze więcej...
Dziwne to jest, że generowanie strat jest sukcesem. Piekarza by przedstawiono jako porażkę, chyba że deficytową piekarnie nazwie jakimś modnym słowem, np startup.
odpowiedź