SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Facebook w Polsce ma większy zasięg proc. niż globalnie, WhatsApp, Instagram i Snapchat wyprzedziły Twittera i Netflixa

W Polsce korzystanie z Facebooka deklaruje większa część internautów w wieku 16-54 lat niż w skali globalnej, natomiast w przypadku WhatsAppa, Instagrama, Twittera, Netflixa i LinkedIn - zdecydowanie mniejsza. W ostatnich latach duże wzrosty popularności w Polsce osiągnęły WhatsApp, Instagram i Snapchat, a spadek zanotował YouTube.

Według badania Wave zrealizowanego przez UM w 78 krajach z całego świata korzystanie z Facebooka przynajmniej raz dziennie zadeklarowało 45,7 proc. internautów w wieku 16-54 lat, natomiast w Polsce jest to 59,6 proc.

Inaczej jest w przypadku kilku mniej popularnych platform społecznościowych, które zdecydowanie wyższe wyniki zanotowały globalnie niż w naszym kraju. I tak na WhatsAppa zagląda codziennie 38,5 proc. internautów z całego świata i 11,4 proc. w Polsce, na Instagram - odpowiednio 17,2 i 8,4 proc., na Twittera - 15 i 4,6 proc., na Netflix - 9,8 i 2,6 proc., na LinkedIn - 6,1 i 1,8 proc., a na Periscope - 2,4 i 0,4 proc.

Z kolei YouTube i Snapchat mają podobną popularność globalnie i w Polsce.

Przez ostatnie cztery lata nieco zmalała w Polsce popularność YouTube’a (odsetek internautów korzystających z niego codziennie spadł z 43,9 do 37,3 proc.), natomiast wyniki Facebooka oscylują wokół 60 proc., a Twittera - wokół 5 proc.

Ogromne wzrosty osiągnęły WhatsApp (z zera do 11 proc.) i Instagram (z 1,8 do 8,4 proc.), które parę lat temu przejął Facebook. Z poziomu zerowego wzrosła też populatność Snapchata (do 6 proc.), Netflixa (do 2,6 proc.) i Periscope (do 0,4 proc.).

Większość platform społecznościowych najwięcej użytkowników ma wśród młodszych internautów. Największe różnice między różnymi grupami wiekowymi są w przypadku Snapchata: codzienne korzystanie z niego deklaruje 17,3 proc. użytkowników w wieku 16-24 lat i po 1-4 proc. w starszych grupach wiekowych.

Inaczej jest na Twitterze, który wśród internautów w wieku 16-24 lat ma tylko 1,8 proc. zasięgu codziennego, wśród tych mających 25-34 lat - 7,7 proc., a wśród starszych - 3,7-3,9 proc.

Natomiast WhapsApp i Netflix mniej popularne są wśród najmłodszych i najstarszych użytkowników, a bardziej - wśród tych w wieku 25-44 lat.

I Facebook, i YouTube przez największą część ich polskich użytkowników są uważane za mające wpływ na opinię światową oraz odzwierciedlające globalną kulturę i wpływające na nią. O Facebooku dużo więcej mówi się wśród znajomych, portal jest też uznawany za dużo bardziej wyróżniający się niż YouTube.

Za to ten drugi portal zdaniem nieco większej części jego polskich użytkowników niż w przypadku Facebooka szanuje ich prywatność.

Snapchat jest postrzegany przez jego polskich użytkowników za bardziej pozytywną i zabawną platformę, wyróżniającą się i wzbudzającą więcej dyskusji niż Instagram. Ten drugi ma natomiast wizerunek miejsca bardziej aroganckiego, ale też rozumiejącego potrzeby i szanującego prywatność internautów.

Badania z serii Wave są przeprowadzane na zlecenie domu mediowego UM reprezentatywnej próbie respondentów w wieku od 16 do 54 lat, będących aktywnymi użytkownikami internetu (korzystają z medium codziennie lub prawie codziennie). Na każdym z rynków, w każdej fali badania bierze udział minimum 500 respondentów. Ostatnia fala badania, zrealizowana w lutym br., objęła łącznie 52 326 respondentów z 78 krajów świata, co przekłada się na reprezentatywną grupę 1,5 mld aktywnych internautów w wieku 16-54 lat.

Dołącz do dyskusji: Facebook w Polsce ma większy zasięg proc. niż globalnie, WhatsApp, Instagram i Snapchat wyprzedziły Twittera i Netflixa

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
wyzwoleni
Gdyby ludzie naprawdę potrafili ze sobą rozmawiać, to smartfony i media społecznościowe byłyby bezużyteczne. Zamieńmy na jakiś czas smartfona na zwykły telefon, a portale społecznościowe na zwykłe e-maile. Z początku to może być kuriozalne, ale po jakimś czasie coś zacznie się zmieniać, oprzytomnialiby zwłaszcza Ci co korzystają z tych rzeczy non-stop. Budujmy świadomość społeczną. Przecież to czym się tak rzekomo zajmujemy w wirtualnym świecie możemy przenieść do realnego świata - przykładowo zamiast klikać 'lubię to' pod zdjęciem koleżanki, powiedzieć jej 'ładnie wyglądasz'. Zamiast siedzieć godzinami czy to w smartfonach czy na komputerze w społecznościówkach, umówić się na spacer, do kina, do knajpy - rozmowa w cztery oczy jest warta więcej niż nie jeden komentarz na facebooku. Nie pozwólmy aby komórka rządziła naszym życiem, a zwłaszcza media społecznościowe. Żyjmy jak dawniej, Kochajmy jak dawniej, Przyjaźnijmy się jak dawniej - to nic nie kosztuje, a prawdziwe zdrowe relacje są bezcenne. Wyrzućmy kompleksy w jakie wprawił nas Facebook, nie poddawajmy się temu. Jesteśmy dumnymi, wartościowymi ludźmi, tylko musimy w siebie uwierzyć, każdy z nas jest piękny na swój sposób. Głowa do góry, a nie w smartfon. Ludzie uniezależnieni to szczęśliwi ludzie.
odpowiedź
User
nk

Gdyby ludzie naprawdę potrafili ze sobą rozmawiać, to smartfony i media społecznościowe byłyby bezużyteczne. Zamieńmy na jakiś czas smartfona na zwykły telefon, a portale społecznościowe na zwykłe e-maile. Z początku to może być kuriozalne, ale po jakimś czasie coś zacznie się zmieniać, oprzytomnialiby zwłaszcza Ci co korzystają z tych rzeczy non-stop. Budujmy świadomość społeczną. Przecież to czym się tak rzekomo zajmujemy w wirtualnym świecie możemy przenieść do realnego świata - przykładowo zamiast klikać

https://pl.wikipedia.org/wiki/Luddyzm
odpowiedź
User
logoo
jak zakładałam konto na fejsie w 2008 to nikogo z moich znajomychnie było wszyscy na nk jak 2012 usunełam i założyłam na instagramie to tez dopiero teraz konta zakładaja tak sie zastanawiam fejs działa od 2004 kupe lat a my jakby do tyłu to samo samochody w USA na piloty drzwi bagaznik itp bajery w PL dopiero raczkuje i kupe kasy kosztuje a w USA to norma
odpowiedź