Google szykuje technologię MUM. Złożone wyszukiwanie i obsługa 75 języków

Google testuje technologię Multitask Unified Model (MUM), która może zrewolucjonizować wyszukiwanie w internecie. Nowe rozwiązanie rozpoznaje i generuje treści w 75 językach, wyłapując informacje zarówno z tekstu, jak i grafiki. Google zapewnia, że algorytm ma być tysiąc razy bardziej skuteczny niż obecny BERT.

ps
ps
Udostępnij artykuł:
Google szykuje technologię MUM. Złożone wyszukiwanie i obsługa 75 języków

Google zapowiedział wprowadzenie w swojej wyszukiwarce nowej technologii Multitask Unified Model (MUM), która ma zdefiniować na nowo możliwości prowadzonej przez Google najpopularniejszej wyszukiwarki internetowej na świecie.

75 języków, tysiąc razy większa precyzja

Szczegóły dotyczące funkcjonowania i przydatności MUM Google wyjaśnia w mailu przesłanym do Wirtualnemedia.pl. Koncern zaznacza, że jednym z najtrudniejszych wyzwań dzisiejszych wyszukiwarek jest pomoc w skomplikowanych zadaniach - takich jak planowanie co robić podczas rodzinnej wycieczki. Obecnie te złożone zadania często wymagają wykonania wielu wyszukiwań w celu uzyskania potrzebnych informacji.

Google zaznacza, że osiągnął ważny kamień milowy w zakresie innowacji związanych ze sztuczną inteligencją. Jest to zasługa Multitask Unified Model (ang. wielozadaniowy ujednolicony model), inaczej MUM, który ma potencjał, aby ten cel zrealizować.

Podobnie jak obecny system rozumienia języka BERT, MUM jest zbudowany na architekturze Transformer. MUM ma być jednak tysiąc razy potężniejszy i może wykonywać wiele zadań jednocześnie, aby odblokowywać informacje na nowe sposoby.

Według Google MUM nie tylko rozumie język, ale także go generuje. Jest przeszkolony w 75 różnych językach i wielu różnych zadaniach naraz, dzięki czemu lepiej rozumie informacje i wiedzę o świecie niż poprzednie modele.

MUM jest także multimodalny, czyli przetwarza informacje zawarte zarówno w tekście, jak i obrazach, a w przyszłości może rozszerzyć swoją funkcjonalność na jeszcze więcej nośników informacji, takich jak wideo i audio.

- Wyobraźcie sobie pytanie typu: „Wspiąłem się na górę Adams i teraz chcę wejść na górę Fudżi następnej jesieni, co powinienem zrobić inaczej, aby się przygotować?” - podaje przykład Google. - Obecnie wyszukiwarki nie byłyby w stanie znaleźć odpowiedzi na to pytanie, ale w przyszłości MUM mógłby zrozumieć to złożone zadanie i wygenerować odpowiedź, kierując do bardzo trafnych wyników wyszukiwania. Rozpoczęliśmy już wewnętrzne testy z MUM i jesteśmy podekscytowani jego potencjałem do ulepszania produktów Google.

Każdy nowy algorytm stanowi wyzwanie dla SEO i trudno przewidzieć jego wpływ na wyniki wyszukiwania. W przypadku MUM, który rejestruje i interpretuje różne źródła informacji, trzeba będzie skupić się także na optymalizacji obrazów, audio i wideo.

Można też się spodziewać, że internauci zachęceni kompleksowymi odpowiedziami Google, będą wpisywać rozbudowane zapytania. Z pewnością utrudni to analizę słów kluczowych.

Termin wdrożenia MUM nie jest na razie znany, Google nie podał nam żadnych szczegółów w tym zakresie. Wprowadzenie technologii może potrwać miesiące, a nawet lata.

W pierwszym kwartale br. koncern Alphabet, właściciel m.in. grupy Google, osiągnął wzrost przychodów o 34,4 proc. do 55,31 mld dolarów i zysku netto z 6,84 do 17,93 mld dolarów. Przychody reklamowe YouTube’a zwiększyły się dużo mocniej niż sieci reklamowej Google.

Komentarze (0)
wielbiciel Tymona
12 lat temu

szkoda, ze sodówka mu uderzyła: http://spoleczenstwo.newsweek.pl/odpowiadamy--tymonowi--tymanskiemu,104561,1,1.html

Piotr Kaszuwara
12 lat temu

Autoryzacja to katorga i relikt PRL-u, kiedy jeszcze władza musiała akceptować, to co wcześniej powiedziała. Dziś dziennikarze czekają na autoryzację tekstu po kilka dni (np. 3 stron), później otrzymują tekst całkowicie przerobiony przez PR-owców, z którego wycięte jest wszystko, co rozmówca powiedział podczas rozmowy. Przychylajcie się dalej to tego typu "obrońców" słowa, jak Pan Tymański, to będziecie do końca życia czytać w gazetach i portalach marketingowe biadolenie i wygłaskane wypowiedzi. Chyba nie o to chodzi, prawda? Wywiad ma pokazywać rozmówcę takim, jakim jest. Tymczasem niektórzy potrafią wyciąć połowę pytań, które padły w wywiadzie, bo po przeczytaniu uznali pytania i odpowiedzi za zbyt trudne i kontrowersyjne. Nie chcą więc szkodzić swojemu wizerunkowi. W ostateczności, dziennikarz dostaje tekst po autoryzacji i okazuje się, że rozmowa, którą przeprowadziłeś nie jest tą rozmową, bo rozmówca uznał, że trochę niepolitycznie coś powiedział. Po co w takim razie przeprowadzać wywiady? Można by je od razu pisać, przesyłać pytania mailem. To nie jest istota rzetelnego dziennikarstwa. Potrzeba nam zmiany prawa prasowego i to bez dwóch zdań. Oczywiście, rozmówca powinien mieć wgląd w tekst przed publikacją, ale jego autoryzacja nie powinna odbiegać daleko od tego, co wcześniej powiedział. Tymczasem wygląda to zupełnie inaczej. Jestem ciekaw, jak wyglądała rozmowa Pana Tymańskiego w rzeczywistości, czy bliżej jej do spisanego tekstu przez Redaktora czy bliżej jej do tego, co Pan Tymański "poprawił" w swoich wypowiedziach. Rozstrzygać nie będę, ale przeciwnikiem autoryzacji w obecnej formie jestem całym sercem.

ANOP
12 lat temu

Dokładnie. Autoryzacja to jedna z najgłupszych rzeczy w prasie... Skoro udzieliłeś wywiadu, a potem chcesz go poprawiać (czytaj: napisać na nowo) to po cholerę w ogóle godziłeś się na rozmowę?

Komentujesz jako

Każda opinia jest cenna. Wyraź swoje zdanie, dbając o wzajemny szacunek.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Główne stacje świetnie zaczęły jesień. "Telewizja nie umarła"

Główne stacje świetnie zaczęły jesień. "Telewizja nie umarła"

Władze TVP i Polskiego Radia maglowane w Sejmie. Reporter Republiki pytał o garnitury

Władze TVP i Polskiego Radia maglowane w Sejmie. Reporter Republiki pytał o garnitury

Były youtuber z zarzutami. Prokuratura wyjaśnia, czemu wciąż nie ma go w Polsce

Były youtuber z zarzutami. Prokuratura wyjaśnia, czemu wciąż nie ma go w Polsce

Nowe stacje nadal bez koncesji. Nie wszyscy uruchomią odpowiedniki MTV

Nowe stacje nadal bez koncesji. Nie wszyscy uruchomią odpowiedniki MTV

Rekord ChataGPT w Polsce. Zostawił w tyle kilka dużych portali

Rekord ChataGPT w Polsce. Zostawił w tyle kilka dużych portali

Wydawnictwo Bauer w nowym miejscu. Zmieniło biuro we Wrocławiu

Wydawnictwo Bauer w nowym miejscu. Zmieniło biuro we Wrocławiu