Grzegorz Hajdarowicz: Wolę być hieną na własny rachunek, niż politycznym skunksem

Grzegorz Hajdarowicz zabrał głos ws. przyznania mu przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich tytułu Hieny Roku 2013. - Hiena Roku przyznana mi przez SDP pokazuje, że hel wciąż nie wyparował z głów członków stowarzyszeniowego jury - napisał w oświadczeniu szef Grupy Gremi.

Patryk Pallus
Patryk Pallus
Udostępnij artykuł:
Grzegorz Hajdarowicz: Wolę być hieną na własny rachunek, niż politycznym skunksem
Grzegorz Hajdarowicz, członek rad nadzorczych Gremi Media i KCI

Grzegorz Hajdarowicz antynagrodę otrzymał „za łamanie zasad etyki środków masowego przekazu poprzez pozbawianie opieki prawnej dziennikarzy wydawanych przez spółkę Presspublicę tytułów prasowych w sprawach dotyczących okresu ich pracy w wydawnictwie”. Hajdarowicz pozbawił bowiem ochrony prawnej byłego naczelnego „Uważam Rze” Pawła Lisickiego, byłego naczelnego „Rzeczpospolitej” Tomasza Wróblewskiego i byłego dziennikarza „Rz” Cezarego Gmyza. Zostali oni zwolnieni z wydawnictwa po publikacji w „Rz” w 2012 roku tekstu dotyczącego obecności trotylu na pokładzie tupolewa. Dziennikarze broniąc się w procesach wytoczonych im jeszcze w czasach ich pracy w firmie musieli płacić z własnych kieszeni za usługi prawników (więcej na ten temat).

- Hiena Roku przyznana mi przez SDP pokazuje, że hel wciąż nie wyparował z głów członków stowarzyszeniowego jury. „Łamanie zasad etyki środków masowego przekazu poprzez pozbawienie opieki prawnej dziennikarzy”, będące uzasadnieniem dla tytułu, to kiepski żart i kolejna próba manipulowania faktami - pisze Grzegorz Hajdarowicz w oświadczeniu przesłanym do portalu Wirtualnemedia.pl.

W dalszej części pisma szef Grupy Gremi przypomina,, że „dziennikarze zostali zwolnieni z wydawnictwa za naruszenie elementarnych standardów pracy dziennikarskiej - poprzez opublikowanie artykułu opartego na nierzetelnych i niepotwierdzonych informacjach”.

 - Mimo, iż otrzymali stosowny czas i środki, nie byli w stanie przedstawić żadnych dowodów, ani świadków na opublikowane słowa. Dziennikarze ci, skierowali do sądu sprawy przeciwko wydawnictwu. Rozumiem, że w ocenie SDP, dział prawny wydawnictwa miał bronić się przed pozwami dziennikarzy i jednocześnie bronić ich interesów. Czy się to komuś podoba czy nie, najważniejsza była dla mnie ochrona interesów wydawnictwa - pisze Hajdarowicz

- Wolę być hieną na własny rachunek, niż politycznym skunksem zasmradzającym przestrzeń publiczną kłamstwami i nie kierować się etyką mediów a'la SDP, stojącego w cieniu stalowej brzozy - konkluduje Grzegorz Hajdarowicz.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Dziennikarz Meczyków doznał udaru. "Może ktoś potraktuje to jak przestrogę"

Dziennikarz Meczyków doznał udaru. "Może ktoś potraktuje to jak przestrogę"

Świąteczna piosenka Radia 357 z  teledyskiem. Zobacz "Karpia pięciolatka"

Świąteczna piosenka Radia 357 z teledyskiem. Zobacz "Karpia pięciolatka"

Właściciel TVN wdraża nowe rozwiązania telewizji hybrydowej na kanałach naziemnych

Właściciel TVN wdraża nowe rozwiązania telewizji hybrydowej na kanałach naziemnych

Disney+ rozszerza w Europie zasięg planu z reklamami

Disney+ rozszerza w Europie zasięg planu z reklamami

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami
Materiał reklamowy

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami

Odchodzi szef działu wideo gry-online.pl. "Nie mogłem się na to zgodzić"

Odchodzi szef działu wideo gry-online.pl. "Nie mogłem się na to zgodzić"