Juliusz Braun: strata TVP w tym roku może przekroczyć 60 mln zł

Rok 2011 r. TVP zamknęła stratą w wysokości 88 mln zł. Plan na ten rok przewiduje stratę w wysokości 60 mln zł. "Obawiamy się i sygnalizujemy to ministerstwu skarbu, że może być gorzej, bo sytuacja na całym rynku jest fatalna" - powiedział Braun na środowej konferencji prasowej.

W poniedziałek TVP opublikowała ogłoszenie o przetargu, szuka banku, który udzieliłby spółce 70 mln zł kredytu obrotowego. Braun mówił w środę, że TVP chciałaby dostać te pieniądze jeszcze w tym roku. Obecnie spółka korzysta z kredytu na rachunku bieżącym.

Braun nie podał danych o wyniku finansowym TVP za pierwsze półrocze; wszystkie związane z Euro 2012 koszty, nawet te poniesione przed laty, zaksięgowano na początku turnieju, dlatego - jak tłumaczył - wszystkie liczby należałoby opatrzyć obszernym komentarzem.

Natomiast Bogusław Piwowar z zarządu TVP ocenił, że przychody z reklam w tym roku będą o kilka procent niższe niż w ubiegłym. Nie planuje jednak zmiany polityki sprzedażowej ani zmian personalnych w biurze reklamy, które ma mu podlegać w nowej strukturze spółki (więcej na ten temat).

- Widać pewien postęp w przychodach telewizji, dyrektor Marcin Gudowicz zapowiada, że bieżący miesiąc będzie bardzo dobry dla telewizji - mówił Piwowar. - Rozmowy z reklamodawcami dotyczące przyszłego roku się toczą. Zwłaszcza wielkie korporacje mają jeszcze niestabilne prognozy dotyczące własnych wydatków, niektórzy wielcy reklamodawcy zapowiadają, że może wycofają się z rynku reklamowego - dodał Braun.

Władze TVP cieszą się, że podjęte przez ministerstwo finansów działania dotyczące poprawy ściągalności abonamentu przynoszą pierwsze korzyści, urzędy skarbowe zaczęły egzekwować zaległości. - We wtorek wpłynęła do nas na konto kwota z abonamentu, która przewyższyła całoroczną prognozę podaną przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji - dodał prezes TVP.

Telewizja Polska w ramach oszczędności przeprowadzić ma zwolnienia. - Jesteśmy w trakcie przyjmowania planu kadrowego dotyczącego ograniczenia zatrudnienia, ale poniżej progów zwolnień grupowych - wyjaśnił Braun. Do końca przyszłego roku spółka planuje zwolnić około 300 osób z 3,6 tys. osób zatrudnionych w spółce (dane łącznie z oddziałami regionalnymi).