SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kamil Dąbrowa: Komisja Etyki PR nie wysłuchała mnie, jej opinia to haniebny sąd kapturowy

Były dyrektor Jedynki Kamil Dąbrowa poinformował, że Komisja Etyki Polskiego Radia, która w poniedziałek skrytykowała go za akcję antenową z hymnami, nie spotkała się wcześniej z nim. - Tym samym opinia Komisji Etyki jest bezzasadna, niesprawiedliwa i krzywdząca oraz naruszająca dobre imię, uczciwość i rzetelność dziennikarzy. Przypomina raczej sąd kapturowy oraz sposób osądzania ludzi w czasach PRL-u, okrywa hańbą osoby, które się pod nią podpisały - uważa Dąbrowa.

W poniedziałek Komisja Etyki Polskiego Radia wydała opinię, że wymyślona przez Kamila Dąbrowę akcja grania w Jedynce co godzinę na przemian hymnów Polski i Unii Europejskiej, żeby zwrócić uwagę na zagrożenie wolności słowa wynikające z nowelizacji ustawy medialnej, była niestosowna i oparta na manipulacji pracowników rozgłośni.

Przypomnijmy, że od akcji zaraz po rozpoczęciu zdystansowało od niej się biuro programowe Polskiego Radia, skrytykowała ją też część dziennikarzy Jedynki. Hymny były grane od 1 stycznia do zeszłego piątku, kiedy Dąbrowę z funkcji dyrektora stacji odwołał nowy zarząd Polskiego Radia.

We wtorek Kamil Dąbrowa w oświadczeniu przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl poinformował, że Komisja Etyki Polskiego Radia nie spotkała się z nim przed podjęciem opinii, co według niego narusza dobry obyczaj, zasady koleżeńskości oraz elementarne normy etyki zawodowej. Były dyrektor Jedynki podkreślił, że wbrew temu co napisano w opinii akcja z graniem hymnów nie była protestem, a ponadto przed startem poinformowano o niej zespół rozgłośni.

- O planowanej akcji poinformowałem 31 grudnia kierowników redakcji na porannym kolegium redakcyjnym. Nie usłyszałem żadnego głosu krytycznego. Dzięki temu akcja została zaplanowana i przeprowadzona zgodnie z regułami sztuki radiowej oraz dziennikarskiej rzetelności. Nie dopuściłem się zatem manipulacji wobec pracowników Pierwszego Programu Polskiego Radia, z których większość poparła akcję antenową - opisał Dąbrowa. -  Nie użyłem Polskiego Radia jako strony w walce o władzę, gdyż akcja nie była wymierzona przeciwko jakiemukolwiek podmiotowi, lecz w sprawie fundamentalnych wartości w mediach publicznych jakimi są obiektywizm, wolność słowa oraz pluralizm światopoglądowy. Hymn Polski był emitowany na antenie z należytym szacunkiem i czcią należną polskim symbolom narodowym. W podobny sposób emitowany był Hymn Europy - ocenił.

W tym świetle zdaniem Kamila Dąbrowy opinia Komisji Etyki w tej sprawie „jest bezzasadna, niesprawiedliwa i krzywdząca oraz naruszająca dobre imię, uczciwość i rzetelność dziennikarzy, którzy pracują w Pierwszym Programie Polskiego Radia”. - Opinia, która została powzięta przez Komisję Etyki Polskiego Radia w sposób, który narusza Regulamin i dobry obyczaj funkcjonowania komisji, przypomina raczej sąd kapturowy oraz sposób osądzania ludzi w czasach PRL-u, okrywa hańbą osoby, które się pod nią podpisały - uważa Dąbrowa. Zwrócił też uwagę, że pod opinią nie podpisała się jedna z osób zasiadających w komisji - Małgorzata Zalewska. - Wyrażam ubolewanie, iż osoby, które podpisały się pod opinią, postąpiły w sposób niekoleżeński, haniebny i niegodny pracowników Polskiego Radia, a zwłaszcza osób zasiadających w Komisji Etyki - stwierdził.

Dąbrowa zwrócił się do komisji i zarządu Polskiego Radia z prośbą o unieważnienie tego dokumentu, „który nie licuje z powagą i godnością pracowników Polskiego Radia”, i ponowne rozpatrzenie akcji z hymnami.

Dołącz do dyskusji: Kamil Dąbrowa: Komisja Etyki PR nie wysłuchała mnie, jej opinia to haniebny sąd kapturowy

32 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Demokracja w rozkwicie
Interesujące, etatowy pracownik Polskiego Radia, zatrudniony przez poprzednią opcję polityczną, awanturuje się, że zostaje zwolniony przez nową ekipę i urządza sobie z anteny prywatny jarmark, a następnie ma wątpliwości jak to jest oceniane?!?
odpowiedź
User
zbych
Interesujące, etatowy pracownik Polskiego Radia, zatrudniony przez poprzednią opcję polityczną, awanturuje się, że zostaje zwolniony przez nową ekipę i urządza sobie z anteny prywatny jarmark, a następnie ma wątpliwości jak to jest oceniane?!?


zatrudniony na podstawie konkursu. zwolniony przez obecną ekipę rzadzacą
odpowiedź
User
Flores Sisters
Niesłychane, jak te panie z komisji etyki, które ostatni raz zebrały się kilka lat temu, bo nie było za Dąbrowy powodów, mogą patrzeć sobie w twarz. Ledwo nominaci rządowi pojawili się w radiu, a one już niszczą byłego szefa. Coś obrzydliwego i jakże polskiego. A hymny to była wspaniała akcja! Ale oportunizm "radiowców" zwycięża, choć i tak za kilka miesięcy wszyscy polecą. Czas lizania dupy rozpoczęty!
odpowiedź