SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Krystyna Pawłowicz apeluje do KRRiT o zakazanie emisji „Faktów” TVN. „Rada się nie boi, Rada czeka na dobre prawo”

Posłanka PiS Krystyna Pawłowicz zarzuciła Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, że toleruje nierzetelne relacje w programie „Fakty” TVN. - Nieprawda, że nie działamy, ale musimy trzymać się ustawy o radiofonii i telewizji - odpowiada w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Teresa Brykczyńska, rzecznik prasowy KRRiT.

Krystyna Pawłowicz w październiku 2016 roku napisała do KRRiT skargę na TVN, a dokładniej: na sztandarowy program tej stacji, „Fakty”. Posłanka PiS oglądała tę audycje między 30 września, a 24 października i doszła do wniosku, że materiały prezentowane przez „Fakty” były sprzeczne z ustawowym obowiązkiem rzetelnego i obiektywnego informowania i komentowania. W tej sprawie napisała skargę do KRRiT, domagając się podjęcia działań.

W lutym br. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w oficjalnym stanowisku przyznała parlamentarzystce częściowo rację. Uznała, że w materiałach widać było zaangażowanie nadawcy w spór polityczny, niereagowanie na nieprawdę i podsycanie społecznego napięcia, co może nosić znamiona propagowania mowy nienawiści. KRRiT wezwała TVN do niestosowania w przyszłości takich zabiegów.

To jednak nie usatysfakcjonowało posłanki Pawłowicz. W internecie opublikowała swoją odpowiedź na stanowisko KRRiT. Pisze w niej m.in. o kilkunastu tysiącach skarg na łamanie prawa przez TVN. Zwraca też uwagę, że „karą ze strony Rady są puste „upomnienia” i „wezwania” do poprawy i refleksji, które ten antypolski nadawca ma głęboko w….. w nosie, i na które nie reaguje”. Wzywa do odebrania koncesji nadawcy lub do nakładania kar finansowych.

- Poza karami finansowymi i cofnięciem nadawcy koncesji, KRRiT może też zakazać rozpowszechniania tylko określonej audycji (np. audycji informacyjnej FAKTY TVN) lub przekazu łamiącego prawo i warunki koncesji - pisze posłanka Krystyna Pawłowicz. I kończy apel słowami: - Czy Rada czeka, aż niepolskie media obalą w końcu polskie władze? Niech się KRRiT nie boi, Polska za Wami stoi! - pisze Pawłowicz.

Teresa Brykczyńska, rzecznik prasowy Krajowej Rady radiofonii i Telewizji, odpowiada na te zarzuty krótko: - Rada się nie boi, Rada czeka na dobre prawo.

Zdaniem Brykczyńskiej KRRiT porusza się w ramach narzuconych jej przez ustawę o radiofonii i telewizji i nie może jej przekroczyć. - Działając w ramach ustawy nie możemy ani wpływać na audycję, ani jej zakazać - mówi dla Wirtualnemedia.pl rzecznik KRRiT. Zwraca jednak uwagę, że nie znaczy to braku działań ze strony Rady.

- W 2016 roku wpłynęły 13 624 wystąpienia, z czego aż 12 100 dotyczy tej samej skargi, podpisanej na stronie citizen.go, z żądaniem cofnięcia koncesji dla TVN i TVN 24. Od października 2016, czyli od czasu ukonstytuowania się nowego składu KRRiT wydało 3 wezwania i 7 upomnień na różne audycje. Wydano 10 decyzji nakładających na nadawców kary pieniężne (132 500 zł). W pięciu przypadkach nadawcy odwołali się do sądu - mówi nam Brykczyńska.

Jako przykład ostatnich działań podaje podpisaną przez przewodniczącego KRRiT decyzję nakazową dla TVN dotycząca audycji pt. „(Nie)czyste teorie”, wyemitowanej w cyklu „Czarno na białym” w TVN24 w październiku ub. roku.

- Wiele razy wskazywaliśmy politykom luki w ustawie o radiofonii i telewizji, prosząc o znowelizowanie jej. Bezskutecznie - konkluduje Teresa Brykczyńska.

Według danych Nielsen Audience Measurement w marcu br. średnia oglądalność minutowa TVN wynosiła 671 tys. widzów, a udział stacji w rynku oglądalności - 10,16 proc.

Dołącz do dyskusji: Krystyna Pawłowicz apeluje do KRRiT o zakazanie emisji „Faktów” TVN. „Rada się nie boi, Rada czeka na dobre prawo”

94 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
widz
zgadzam się z posłanką. wczoraj TVN wyemitował fragment przemówienia prezesa- ile tam było "mowy nienawiści", do tego TVN podczas tej relacji nie reagował na ewidentną "nieprawdę" w nim zawartą, nie zająknął się nawet, że wystąpienie w takim stylu może prowadzić do napięć społecznych.

Nie ma co się dziwić, że posłanka obawia się, że "niepolskie media" takimi relacjami skompromitują polskie władze.
odpowiedź
User
opodatkować media prywatne ekstra!
Zauważcie, że szef Faktów i mąż Pochanke - pan Pieczyński - siedzi cicho jak mysz pod miotłą. Przekaz Dnia Komitetu Centralnego TVN jest jaki ma być i szef Faktów nie zniży się aby cokolwiek skomentować czy zaprzeczyć oskarżeniom o manipulację. Amerykański właściciel robi co chce a Pieczyński dowolnie decycuje co wmawia się milionom widzów dzięki znakomitemu zasięgowi telewizji TVN.
Skoro nie są w stanie wytłumaczyć się ze swoich wałków i oskarżeń to najwyższy czas odebrać im zasięg. Bez tego będą mogli nadawać bzdury i pleść dowolne głupoty na wizji - jak Superstacja.
Pieczyński zatrudnia do Faktów tylko przeszkolonych, usłużnych dziennikarzy TVN24. Czy w Faktach pracują jacyś dziennikarze bezpośrednio wzięci z TVP czy Polsatu? Nie, najpierw trzeba urobić i wyprać mózgi, nauczyć kulisów manipulowania opinią publiczną, a dopiero potem dopuścić do przygotowania newsa dla Faktów.
Rząd powinien srogo obłożyć podatkami TVN, niech amerykańcy płacą skoro zarabiają miliony z reklam koncernów działających w Polsce.
Czy wiecie że część domów mediowych wycofała reklamy z milionowymi budżetami zupełnie poza TVP i np. są korporacje które wydają dziesiątki milionów co parę miesięcy tylko na TVN? To są informacje z samego TVN-u. Ktoś powinien to zbadać, na czym polegają te układy, czemu zachodnie firmy celowo omijają TVP i przede wszystkim czemu TVN jako jedyny na tym zarabia? Czemu płacą tak mało podatków? Patrzcie, jakimi furami jeżdżą pracownicy TVN.
odpowiedź
User
krytyk
Niech się Pani Pawłowicz lepiej zajmie Wiadomościami.
odpowiedź