SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Nowy prezes PAP chce odwołać szefostwo redakcji. Surmacz nie uznaje swojej dymisji

Powołany we wtorek na prezesa Polskiej Agencji Prasowej Marek Błoński poinformował o dymisji redaktora naczelnego Cezarego Bielakowskiego oraz wicenaczelnych Radosława Gila i Tomasza Grodeckiego. Poprzedni prezes PAP Wojciech Surmacz nie uznaje swojej dymisji: zwrócił się do pracowników, żeby nie wykonywali poleceń Błońskiego.

Marek Błoński na prezesa Polskiej Agencji Prasowej został mianowany przez radę nadzorczą PAP, której nowy skład (Mikołaj Kozak, Krzysztof Sokołowski i Bartosz Przeciechowski) powołał minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Błoński z PAP związany jest od ponad 20 lat. Pracował m.in. jako szef oddziału w Katowicach, a od 2014 do 2015 roku także jako zastępca redaktora naczelnego PAP Media. Specjalizuje się w tematyce gospodarczej, Górnego Śląska i polityki.

Nowy prezes w mailu do pracowników poinformował, że odwołał Cezarego Bielakowskiego z stanowiska redaktora naczelnego, Radosława Gila i Tomasza Grodeckiego z funkcji wicenaczelnych oraz Bielakowskiego i Lidii Garbaczuk z funkcji prokurentów.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Szybko zareagował na to Wojciech Surmacz. Przekazał pracownikom, że „wszystkie decyzje podejmowane przez Pana Marka Błońskiego nie posiadają mocy prawnej” i polecił, żeby się do nich nie stosowali. Odwołani dyrektorzy pozostali w pracy.

Wojciech Surmacz podkreśla, że jako prezes PAP „funkcjonuje zgodnie z prawem, czyli przede wszystkim z Ustawą o Polskiej Agencji Prasowej”. Przekazał serwisowi wPolityce.pl, że złożył do prokuratury zawiadomienie o naruszeniu miru domowego w siedzibie PAP przez przebywających tam Marka Błońskiego i jego współpracowników.

- Cztery takie osoby wciąż przebywają w budynku PAP, na VI piętrze w sali konferencyjnej. Zwróciłem się do wszystkich pracowników PAP z prośbą o nie wykonywanie żadnych poleceń tych osób, które próbują zdestabilizować pracę w Agencji - opisał.

Surmacz podkreślił, że nadal jest w swoim gabinecie i zarządza PAP, a na miejscu jest szóstka posłów PiS w ramach interwencji poselskiej. - Jestem zszokowany bezmiarem bezprawia ministra Sienkiewicza, jako Polak, dziennikarz i zwykły człowiek - wyliczył.

Wojciech Surmacz na prezesa PAP został wybrany przez Radę Mediów Narodowych wiosną 2018 roku. W połowie ub.r. mianowano go na kolejną kadencję
 

Dołącz do dyskusji: Nowy prezes PAP chce odwołać szefostwo redakcji. Surmacz nie uznaje swojej dymisji

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Polska
Czy to są te demokratyczne standardy że siłą się wchodzi do budynku? Chyba Polacy nie głosowali na taką pseudo "fajną" Polskę? A coś czuję, że taka władza nie przetrwa 4 lat
odpowiedź
User
Melissa
Pisowska trzoda ciągle fika, ale czas oderwać ich od koryta!! Tak dla POLSKIE nie dla PiSu! Nigdy więcej PiSu, kumoterstwa, ustawiania przetargów, itp.
odpowiedź
User
E
Do nory, antysemito. Czy tam innej gazety karnoli.
odpowiedź