Marek Niedźwiecki: nigdy nie było tak źle na Myśliwieckiej, jak grać, co mówić?

- Nigdy nie było tak źle na Myśliwieckiej. Jak grać, co mówić, co robić? Sam muszę się z tym wszystkim mierzyć - napisał na swoim blogu Marek Niedźwiecki, wieloletni dziennikarz muzyczny radiowej Trójki.

tw
tw
Udostępnij artykuł:

We wpisie zamieszczonym na blogu w czwartek Niedźwiecki zamieścił swoje zdjęcia zrobione 3 listopada w Melbourne. - Miesiąc minął... To był piękny, upalny dzień. Ale jednak pachniało wiosną. Chciało się żyć. Chciało mi się już wracać, ale do czego? - zapytał. - Nigdy nie było tak źle na Myśliwieckiej (przy tej warszawskiej ulicy mieści się siedziba radiowej Trójki - przyp.red.). Jak grać, co mówić, co robić? Sam muszę się z tym wszystkim mierzyć - stwierdził.

We wpisie nie ma żadnych konkretniejszych aluzji do obecnej sytuacji w Trójce.

Do tej pory jedynym znanym dziennikarzem stacji, który otwarcie krytykował zmiany wprowadzane w niej od początku br., był Wojciech Mann. W kilku wywiadach negatywnie ocenił m.in. zaangażowanie nowych dziennikarzy do programów publicystycznych. - Szefostwo Trójki zrozumiało, że jest różnica pomiędzy fachowym przygotowaniem się do rozmowy, a takim, które ma ułatwić rozmówcy to, co on chce powiedzieć - skomentował to w czerwcu w rozmowie z Dziennik.pl.

Przypomnijmy, że w tym tygodniu z Polskiego Radia zostali zwolnieni czołowi działacze Związku Zawodowego Dziennikarzy i Pracowników Programu III i II Polskiego Radia: dziennikarz Trójki Paweł Sołtys, a także Marcin Majchrowski z Dwójki i Wojciech Dorosz z Trójki.

To pokłosie listu 125 pracowników Trójki i innych stacji Polskiego Radia wysłanego do zarządu w połowie listopada. Pracownicy sprzeciwili się w piśmie odsunięciu od serwisów informacyjnych w Trójce Małgorzaty Spór i Anny Zaleśnej oraz zwolnieniu solidaryzującego się z nimi w internecie Damiana Kwieka. Ponadto zaapelowali do przełożonych o poszanowanie zasad niezależności i rzetelności dziennikarskiej oraz kultury pracy

W piątek 18 listopada przedstawiciele pracowników spotkali się w tej sprawie z zarządem Polskiego Radia. Relacje zarządu i związkowców ze spotkania diametralnie się różnią. Według kierownictwa firmy pracownicy nie potrafili przedstawić konkretnych zarzutów potwierdzających zawarte w liście sugestie o naruszaniu etyki dziennikarskiej przez przełożonych.Natomiast według związkowców zarząd zapowiedział wytoczenie procesu sądowego i domagał się ujawnienia autorów listu. Kiedy zarząd temu zaprzeczył, związkowcy w kolejnym komunikacie zacytowali słowa wypowiedziane podczas spotkania przez prezes firmy Barbarę Stanisławczyk (nie zdementowano ich potem): „W sądzie to może my się znajdziemy za chwilę, za jakiś czas może, albo za chwilę”.

W niedzielę 21 odbyła się pikieta słuchaczy niezadowolonych ze zmian w Trójce, którzy skrytykowali decyzje zarządu Polskiego Radia i wyrazili wsparcie dla dziennikarzy pracujących obecnie w rozgłośni.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Nowe porządki u wydawcy "Rzeczpospolitej". Zmiana nazwy, we władzach były menedżer Agory

Nowe porządki u wydawcy "Rzeczpospolitej". Zmiana nazwy, we władzach były menedżer Agory

YouTube przyszłością telewizji? Jest jak "niechciana ciotka z Ameryki"

YouTube przyszłością telewizji? Jest jak "niechciana ciotka z Ameryki"

Mniej Rymanowskiego w Polsacie. Skupi się na YouTube, będzie nowa twarz "Gościa Wydarzeń"

Mniej Rymanowskiego w Polsacie. Skupi się na YouTube, będzie nowa twarz "Gościa Wydarzeń"

TikTok przekonuje Polaków, że jest bezpieczny dla dzieci. Ekspertka się nie zgadza

TikTok przekonuje Polaków, że jest bezpieczny dla dzieci. Ekspertka się nie zgadza

Znamy prowadzących sylwestra Polsatu. Tylu jeszcze nie było

Znamy prowadzących sylwestra Polsatu. Tylu jeszcze nie było

Solorz odwołany z podpisem syna. Znika z "serialowej fabryki" Polsatu

Solorz odwołany z podpisem syna. Znika z "serialowej fabryki" Polsatu