Według danych Państwowej Komisji Wyborczej, które opublikowała „Gazeta Wyborcza”, Ruch Palikota wydał prawie wszystko z 5,6 mln zł subwencji budżetowej otrzymanej w ub.r. Aż 1,67 mln zł kosztowało samo wynajęcie od Stroer Media nośników outdoorowych, na których znalazły się billboardy z hasłem „Janusz Palikot - Zero bezrobocia! Teraz!”. Na usługi poligraficzne - zlecone firmie Art Graf Artur Wójcik Poligrafia - partia przeznaczyła 517 tys. zł.
Ponad 400 tys. zł kosztowały Ruch Palikota aktywności eventowe i PR-owe. 160 tys. zł zainkasowała od ugrupowania zajmująca się organizacją imprez firma eFF Ewa Stefanowicz organizacja, 154 tys. zł - agencja Mass Media PR należąca do Przemysława Gołębskiego, a 110 tys. zł - firma Indygo Wrocław.

Z kolei Sojusz Lewicy Demokratycznej aż 200 tys. zł wydał na usługi wykonane przez agencja reklamowo-dźwiękowa należącą do Łukasza Naczasa, działacza SLD z Gniezna. 25 tys. zł za usługi public relations zarobiła od partii agencja SO Kreatywna Komunikacja, a 10 tys. zł za szkolenie zainkasował Piotr Tymochowicz.
185 tys. zł otrzymała firma Euro Promotor Mariusz Brzeziński za organizację m.in. Sejmiku Kobiet, 1 Maja, akcji "Lato z SLD" oraz referendum dotyczącego wieku emerytalnego. 244,5 tys. zł od partii zainkasowała agencja koncertowa Red-Art., 43 tys. zł - agencja eventowa West-Live, a 14 tys. zł - agencja reklamowa Bart.
Ponadto SLD zapłacił 8 tys. zł Robertowi Walenciakowi, w przeszłości wicenaczelnemu „Przeglądu”, a obecnie redaktorowi naczelnemu ukazującego się od 22 maja br. „Dziennika Trybuny” (więcej o jego starcie), natomiast 2 tys. zł - Janowi Hartmanowi, etykowi i publicyście związanemu m.in. z „Polityką”.

SLD dostał w ub.r. z budżetu państwa 6,5 mln zł subwencji, z czego wydał 5,46 mln zł.
Za to Polskie Stronnictwo Ludowe nie przeznaczyło żadnych środków na działania stricte promocyjne. Najwięcej partię kosztował ubiegłoroczny kongres: za jego organizację 470 tys. zł zainkasowała firma Mikołaj, a za wyżywienie delegatów 213 tys. zł dostała firma Janek. PSL otrzymał 6,6 mln zł z budżetu państwa, ale ugrupowanie nadal spłaca 20 mln zł kary za błędy w sprawozdaniu finansowym za 2001 rok.











