SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Piotr Kraśko: dziennikarze „Wiadomości” mnie dziwią, pioniersko wykorzystują paski informacyjne

Były gospodarz i szef „Wiadomości” Piotr Kraśko stwierdził, że przez ostatnie dwa lata obejrzał w całości dwa wydania tego programu. - To jest bardzo pionierski sposób wykorzystywania pasków informacyjnych. Chyba żadna telewizja świata na to nie wpadła - ocenił paski w „Wiadomościach”.

Piotr Kraśko w redakcji „Wiadomości” pracował od 2008 roku do początku 2016 roku. Był jednym z gospodarzy głównego wydania programu, a od 2012 roku także jego szefem. Ogółem z Telewizją Polska był zawiązany przez 25 lat, wcześniej był korespondentem w Brukseli, Rzymie i Waszyngtonie, relacjonował zagraniczne konflikty i klęski żywiołowe, a zaczynał jako prezenter oprawy.

Odszedł z TVP w styczniu 2016 roku, zaraz po tym jak do zarządu firmy zostali powołani Jacek Kurski i Maciej Stanecki. Szybko nastąpiły zresztą bardzo duże zmiany w „Wiadomościach” (rozstano się z większością reporterów i prowadzących), a także innych programach informacyjnych i publicystycznych.

Kraśko w kwietniu 2016 roku przeszedł do Grupy TVN, dołączył do gospodarzy „Faktów z zagranicy” w TVN24 BiS i „Dzień dobry TVN”.

„Bardzo pionierski sposób wykorzystywania pasków”

W wywiadzie w nowym wydaniu „Monitor Magazine” Piotr Kraśko został zapytany, jak ocenia obecne „Wiadomości”. Dziennikarz wyjaśnił, że nie może szczegółowo analizować i komentować programu, bo po prostu go nie ogląda.

- Przez ostatnie dwa lata widziałem w całości może ze dwa wydania. Byłem trochę zdziwiony - ale mówię to na podstawie tylko tych dwóch wydań - że ludzie, których przecież znam, są w stanie mówić takie rzeczy, albo akceptują to, co widnieje na pasku na dole ekranu, na którym jest też przecież ich twarz - zaznaczył.

Kraśko po odejściu z TVP inaczej niż część dziennikarzy, którzy rozstali się z publicznym nadawcą, nie wypowiadał się o zmianach w programach informacyjnych i publicystycznych. W połowie czerwca odniósł się natomiast do słów gospodarza „Wiadomości” Krzysztofa Ziemca, że nie ma niezależnych dziennikarzy, a w mediach prywatnych linia redakcyjna jest zależna w pewnym stopniu od interesów właścicieli.

- Może w niektórych miejscach tak jest. Ale to dowodzi tylko tego, że najważniejszą decyzją jaką podejmiecie, będzie wybór redakcji, w jakiej będziecie pracować. Gwarantuję wam, że możecie znaleźć taką redakcję prasową, radiową, telewizyjną, w której szefom nie przyjdzie do głowy, żeby tłumaczyć wam, jakie mają interesy do załatwienia - skomentował Kraśko na antenie TOK FM, zwracając się do studentów dziennikarstwa, którzy mogli być na spotkaniu z Ziemcem.

Gospodarz „Wiadomości” był wtedy krytykowany za napis na pasku „4 czerwca - symbol zdrady i zmowy elit”, który zapowiadał w programie materiał o rocznicy 4 czerwca 1989 i 1992 roku. W rozmowie z Wirtualnemedia.pl dziennikarz zaznaczył, że odpowiada tylko za wypowiadane przez siebie słowa. - Jest pan dziennikarzem piszącym, więc doskonale pan wie, że tytuły są tak redagowane przez wydawców, żeby były krzykliwe i się klikały - dodał.

- To jest bardzo pionierski sposób wykorzystywania pasków informacyjnych. Chyba żadna telewizja świata na to nie wpadła. Bo te słynne już paski dawno temu powstały po to, by przekazywać absolutnie podstawowe informacje, a nie bardziej czy mniej rozsądne opinie ich twórców - dodał Piotr Kraśko w wywiadzie w „Monitor Magazine”.

Paski w „Wiadomościach” i TVP Info krytykowane za stronniczość

Informacje na pasku w TVP Info i głównym wydaniu „Wiadomości” od wielu miesięcy są krytykowane jako napastliwe i nieobiektywne - atakujące opozycję, a chwalące obóz rządzący. Najszerzej komentowano to, jak w lipcu ub.r. w programie „Nie da się ukryć” materiał o kontrmanifestacji w czasie miesięcznicy smoleńskiej 10 lipca br. zapowiedziano stwierdzeniem: „Barbarzyńcy znów próbowali zakłócić modlitwę za ofiary katastrofy”.

Ostre komunikaty na pasku w TVP Info (tak samo jak w „Wiadomościach”) pokazywano także w dniach manifestacji przeciw reformie sądownictwa, a w październiku ub.r. - w relacji z konwencji Platformy Obywatelskiej. Prezes TVP Jacek Kurski został o to zapytany w listopadzie ub.r. na posiedzeniu senackiej komisji kultury i środków przekazu. - Nobody’s perfect. Nadgorliwość jest niekiedy gorsza od faszyzmu. Nie popieram niektórych brzmień „pasków”, ale w natłoku, ferworze pracy na żywo niekiedy popełniane są błędy - stwierdził Kurski. - Staram się karać za błędy które są świadome albo wynikają z dezynwoltury czy głupoty. Pasek o barbarzyńcach dopuszczam jako czyjś cytat czy opinię, natomiast jako informację uważam za nadużycie. Ale zdecydowaną większość pasków uważam za trafną - zaznaczył.

Telewizja Polska nie ujawnia natomiast, kto konkretnie redaguje napisy na „pasku”. W styczniu br. „Gazeta Wyborcza” i Wirtualna Polska podały, że odpowiada za to kilka młodych dziennikarek, które wcześniej pracowały w portalach internetowych, a wytyczne otrzymują od szefa TVP Info lub samego prezesa TVP. W odpowiedzi nadawca zaprzeczył, jakoby Jacek Kurski nadzorował redagowanie „pasków”.

Wiosną br. kierownictwo TVP Info zapowiadało zmiany w stylistyce informacji na pasku. - Cytaty są teraz wyraźnie oznaczane, wcześniej tego nie robiliśmy, co powodowało nieporozumienia. Komunikacja nie może być infantylna - opisywał portalowi Wirtualnemedia.pl Krystian Kuczkowski, szef informacji w stacji.

„Czasem dziennikarz ma obowiązek przedstawić swoje zdanie”

 - Trudno mi oceniać dzisiejsze „Wiadomości”, bo oglądałem je fragmentarycznie, a w całości dwa wydania. Ale patrząc na wyniki oglądalności i poziom zaufania do nich, jest ogromna różnica pomiędzy tym serwisem teraz a w czasach, gdy pracowałem tam razem z grupą wspaniałych ludzi i świetnych dziennikarzy - dodał Kraśko w rozmowie z „Monitor Magazine”.

Dziennikarz podkreślił, że jest bardzo zadowolony z przejścia do Grupy TVN, przy czym ma też świetne wspomnienia z pracy w Telewizji Polskiej. - Bardzo dobra zmiana, jeśli mogę zapożyczyć to określenie od Beaty Szydło i tamtej kampanii wyborczej PiS-u. I to jest o tyle dla mnie ciekawe doświadczenie, że gdybym źle wspominał TVP, to ta poprzeczka byłaby teraz dość nisko zawieszona. Więc tym bardziej jestem zaskoczony tym, jak wspaniałe wrażenie na początku i wciąż robi na mnie TVN - ocenił.

Kraśko został też zapytany o wpis internetowy, w którym stwierdził, że konstytucja w Polsce jest taka sama dla każdego. Według niego dziennikarze informacyjni mają prawo prezentować swoje opinie w sprawach kluczowych, takich jak brexit, wejście naszego kraju do Unii Europejskiej czy strefy euro.

- Oczywiście, że mamy obowiązek przedstawiać argumenty za i przeciw, ale podobnie jak z brexitem prawda nie leży pośrodku. Obecność w strefie euro jest częścią polskiej racji stanu i mamy powinność o tym mówić, tak jak niegdyś przekonywać do wejścia do samej Unii - uważa Piotr Kraśko. - Czasem są sytuacje, w których dziennikarz ma obowiązek przedstawić swoje zdanie. Tak samo było podczas sporów o Sąd Najwyższy i tych wokół Trybunału Konstytucyjnego - dodał.

Dołącz do dyskusji: Piotr Kraśko: dziennikarze „Wiadomości” mnie dziwią, pioniersko wykorzystują paski informacyjne

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Tomasz
Wystarczy sobie odtworzyć na yt wieczór wyborczy w dniu wyborów prezydenckich żeby zobaczyć jak to telewizja za jego czasów była "obiektywna"
odpowiedź
User
Ppp
Przez lata wciskał ludziom wazeliniarską propagandę. Większego lizodupa wśród dziennikarzy chyba nie ma
odpowiedź
User
Faz
Piotrze gdzie dziś jesteś? Jaki program informacyjny prowadzisz?
odpowiedź