Piotr Nisztor tłumaczy się z nagrania rozmowy z Giertychem. „Byłem jak Adam Michnik”

Piotr Nisztor, współpracownik tygodnika „Wprost”, twierdzi, że jest „zajadle atakowany”, dlatego zdecydował się ujawnić nagranie rozmowy z mecenasem Romanem Giertychem. - Posądza się mnie, że sprzedałem książkę o Janie Kulczyku, co jest kłamstwem - mówi w wywiadzie.

łb
łb
Udostępnij artykuł:

Piotr Nisztor w wywiadzie pt. „Giertycha musiałem nagrać”, który ukazał się w najnowszym numerze „Wprost” rozmawia z Sylwestrem Latkowskim i Michałem Majewskim. Dziennikarz przyznaje, że zapis nagranej rozmowy Piński-Nisztor-Giertych zamierzał wykorzystać w swojej książce o Janie Kulczyku. - Jest przykładem nacisków, które mnie spotykały, gdy zbierałem materiał o Kulczyku. Chciałem tę historię zawrzeć we wstępie pokazującym kulisy powstawania książki - mówi Nisztor.

Współpracownik „Wprost” twierdzi, że po wybuchu „afery podsłuchowej” zaczęto publicznie stawiać mu zarzuty wzięcia 400 tys. zł za nieopublikowanie książki. - Postanowiłem to uciąć. I mam nadzieję, że ujawniona taśma, na której odrzucam propozycję Romana Giertycha, zakończy te spekulacje - tłumaczy Nisztor.

- Propozycja złożona przez Pińskiego była podejrzana. Spodziewałem się, że w trakcie spotkania padną kolejne podejrzane propozycje. Nie myliłem się. Byłem w podobnej sytuacji co Adam Michnik, który postanowił nagrać Rywina - podkreśla Piotr Nisztor.

Dziennikarz zaprzecza jednocześnie jakoby miał kogokolwiek szantażować nagraniem z rozmowy w kancelarii Romana Giertycha. Twierdzi, że do szantażu nie posłużył mu również materiał do książki o Janie Kulczyku.

Przypomnijmy, że w bieżącym wydaniu tygodnika „Wprost” opublikowano tekst w oparciu o fragmenty stenogramów z rozmowy Romana Giertycha z dziennikarzami Janem Pińskim i Piotrem Nisztorem (on nagrywał rozmowę). Mężczyźni spotkali się w 2011 roku w kancelarii mecenasa Giertycha i rozmawiali o nieopublikowanej książce o Janie Kulczyku (więcej na ten temat).

W kwietniu br. średni nakład „Wprost” wynosił 116 617 egz., a średnia sprzedaż - 51 660 egz. (według danych ZKDP - zobacz wyniki wszystkich tygodników opinii). Przy czym trzy ostatnie numery pisma, z nagraniami podsłuchanych rozmów, rozeszły się w dużo większej liczbie: 163 tys., 300 tys. i 250 tys. egz. (więcej na ten temat). Dwóch pierwszych zaczęło brakować w kioskach już po dwóch dniach sprzedaży.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu