SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Polskie Radio o rozwiązaniu umowy przez Tomasza Zimocha: bez podstaw do winy pracodawcy, nie będzie odszkodowania

Zarząd Polskiego Radia uznał za całkowicie bezpodstawne powody rozwiązania przez Tomasza Zimocha umowy o pracę z winy nadawcy, ale przyznał, że rozwiązanie umowy jest prawnie skuteczne. Nie widzi natomiast podstaw do wypłacenia dziennikarzowi odszkodowania.

Barbara Stanisławczyk-Żyła, fot. akpaBarbara Stanisławczyk-Żyła, fot. akpa

Pełnomocnik Tomasza Zimocha w poniedziałek rano złożył w Polskim Radiu rozwiązanie umowy o pracę dziennikarza z winy nadawcy. W rozmowie z Wirtualnemedia.pl podał dwie główne przesłanki takiego ruchu: bezpodstawne odsunięcie Zimocha od pracy oraz szykanowanie go przez władze Polskiego Radia w publikowanych oświadczeniach.

Tomasz Zimoch został odsunięty od pracy w poniedziałek 16 maja, trzy dni po ukazaniu się wywiadu z nim w „Dzienniku Gazecie Prawnej”, gdzie skrytykował niektóre zmiany następujące w Polskim Radiu od początku br., m.in. odejście kilku wieloletnich dziennikarzy, prowadzenie ważnych rozmów politycznych przez dziennikarzy o małym doświadczeniu radiowym oraz wcześniejsze nagrywanie niektórych wywiadów. Już następnego dnia Polskie Radio w oświadczeniu oceniło, że te wypowiedzi są bardzo krzywdzące, mocno jednostronne i nieobiektywne, niegodne dziennikarza i naruszające etykę zawodową.

Wraz z zawieszeniem Zimoch został wycofany z ekipy dziennikarskiej wyznaczonej do relacjonowania Euro 2016 i igrzysk olimpijskich. Zarząd Polskiego Radia skierował jego wypowiedzi do Komisji Etyki. Ta po dwóch rozmowach z dziennikarzem i jego pełnomocnikiem przekazała w zeszły piątek swoją opinię, że w słowach: „To jest gorzej niż w stanie wojennym, gorzej niż za komuny. To jest poniżanie dziennikarzy, wydawców. Ludzie są upokorzeni, zmęczeni” Zimoch naruszył zasady etyki dziennikarskie, wykazał brak lojalności wobec Polskiego Radia i naruszył jego dobre imię. Pełnomocnik dziennikarza zupełnie nie zgodził się z tą oceną, stwierdzając, że w cytowanych zdaniach Zimoch nie mówił o Polskim Radiu, a Komisja Etyki nie działa niezależnie od zarządu Polskiego Radia.

W wtorek po południu zarząd Polskiego Radia poinformował, że po analizie prawnej oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia przez Tomasza Zimocha uznaje podane tam argumenty i zarzuty świadczące o rzekomej winie nadawcy za całkowicie bezpodstawne.

- Faktycznie obowiązkiem pracodawcy jest zatrudnianie pracownika za wynagrodzeniem, jednak zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego (wyrok SN z dnia 24.09.2003 r., I PK 324/02) ze względu na dobro pracodawcy i z poszanowaniem słusznych interesów pracownika, możliwe jest jednostronne jego zawieszenie - opisał zarząd Polskiego Radia. - Mamy do czynienia właśnie z taką sytuacją w przypadku publicznych wypowiedzi red. Zimocha. Ponieważ naruszały one dobra osobiste pracodawcy, konieczne było zawieszenie pracownika do czasu wyjaśnienia sprawy. Jednym z podstawowych obowiązków pracownika, zapisanym w art. 100 Kodeksu pracy, jest dbanie o dobro pracodawcy (w tym o jego dobry wizerunek). Naruszenie tego obowiązku może nawet uzasadniać zwolnienie dyscyplinarne pracownika, zwłaszcza, gdy dopuszcza się tego naruszenia w sposób umyślny - dodał.

Zarząd publicznego nadawcy poinformował, że Tomaszowi Zimochowi, wbrew jego późniejszym stwierdzeniom, już 16 maja podczas wręczania oświadczenia o zawieszeniu w obowiązkach pracowniczych podano powody tej decyzji.

- Twierdzenie o byciu szykanowanym, o czym miałoby świadczyć stanowisko Zarządu podane do publicznej wiadomości w dniu 14.05.2016 r. jest z kolei nadużyciem, ponieważ nie można odbierać pracodawcy możliwości odniesienia się do wypowiedzi naruszających jego dobra osobiste - dodały władze Polskiego Radia.

Zarząd stwierdził, że rozwiązania umowy o pracę jest prawnie skuteczne, natomiast nie ma żadnych podstaw do żądania przez Tomasza Zimocha odszkodowania od Polskiego Radia.

Zimoch był związany z Polskim Radiem od początku lat 80., pracował w redakcji sportowej Jedynki. Zajmował się komentowaniem meczów piłkarskich, zawodów kolarskich, pływackich i konkursów skoków narciarskich. Relacjonował najważniejsze wydarzenia sportowe: letnie i zimowe igrzyska olimpijskie, a także finały piłkarskich mistrzostw świata i Europy. Jego cechą charakterystyczną jest bardzo emocjonalny komentarz i oryginalne metafory.

Dołącz do dyskusji: Polskie Radio o rozwiązaniu umowy przez Tomasza Zimocha: bez podstaw do winy pracodawcy, nie będzie odszkodowania

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
A jednak...
Macieju konserwatywny, a jednak chyba się zawstydziłeś (no proszę, jednak to możliwe) i nie przeklejasz już
swojego wielbiącego oportunizm i koniunkturalizm komentarza...
odpowiedź
User
Dobra Zmiana
Ale jeśli uznali pismo rozwiązujące umowę o pracę to uznali też powody jej rozwiązania w tym piśmie zawarte.
odpowiedź
User
ebro
A jaką odprawę wziął Czabański po zwolnieniu z prezesury PR ? Na mieście mówią, że gigantyczną.
odpowiedź