SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

PZU nie zareaguje na mocne słowa Rewińskiego. „Jako aktor pasuje do roli molocha”

Grupa PZU deklaruje, że ostatnie mocne wypowiedzi Janusza Rewińskiego na tematy społeczno-polityczne są jej obojętne. Również Piotr Czarnowski ocenia, że takie poglądy Rewińskiego, reklamującego od kilku miesięcy PZU, nie pogorszą wizerunku tej firmy.

Janusz Rewiński od połowy maja występuje w reklamach prezentujących nowy wizerunek PZU, wcielając się w rolę ducha molocha, symbolizującego poprzednie postrzeganie tej firmy (przeczytaj więcej o tej akcji i obejrzyj pierwszy spot). Satyryk pojawił się zarówno w kampanii wizerunkowej (zobacz drugi spot), jak i reklamującej ofertę inwestycyjną PZU (obejrzyj tę reklamę). 

>>> Jak moloch Janusz Rewiński zmienia PZU (wideo making of)

Tymczasem na początku sierpnia Rewiński udzielił wywiadu tygodnikowi „Uważam Rze” i znalazł się na jego okładce. W rozmowie zasugerował m.in., że ostatnie wybory w Polsce mogły być sfałszowane. Krytycznie ocenił również sytuację w mediach i Telewizji Polskiej, przygotowywany film o Lechu Wałęsie, a także ogólną sytuację społeczno-polityczną w kraju. „Ci, którzy odmówili współpracy z tą władzą, nie godzą się na cięcia tego, co mają mówić, poszli precz, na ich miejsce weszli zaś młodzi, chętni, nic nierozumiejący” - stwierdził Rewiński. Natomiast w ubiegłym tygodniu w rozmowie z „Super Expressem” skrytykował rozrzutne gospodarowanie pieniędzmi publicznymi przez rząd. „Kiedy Donald Tusk zaczynał być premierem z bożej łaski, latał do domu na wybrzeżu rejsowymi samolotami. I gdzie się ta maniera podziała? Teraz podróżuje rządową maszyną i jeszcze kolegów z rządu zabiera. Ileż to pieniędzy na takie wycieczki tracimy! Toż to skandal” - powiedział satyryk, dodając: „Za kadencji miłościwie nam panującego Kaszuba zatrudniono 100 tys. nowych urzędników. Proszę więc, panie premierze, polikwidować te wszystkie specjalne miejsca pracy dla znajomych, żon, matek i kochanek”.

Rzecznik PZU Michał Witkowski w rozmowie z Wirtualnemedia.pl podkreśla, że firma nie zamierza reagować na te wypowiedzi. - Janusz Rewiński został wybrany do udziału w naszej kampanii podczas castingu. Jako aktor doskonale pasuje do powierzonej mu roli. Jego udział w kampanii odświeżania wizerunku PZU podyktowany był tylko i wyłącznie jego charakterystycznymi i profesjonalnymi zdolnościami aktorskimi - opisuje Witkowski. - Rezygnowanie ze współpracy z panem Rewińskim tylko z powodu jego poglądów politycznych, świadczyłoby dobitnie o tym, że PZU nie kieruje się w swojej działalności przesłankami profesjonalnymi - deklaruje. Przy czym Witkowski nie chce poinformować, czy Rewiński wystąpi w kolejnych reklamach PZU. - Plany marketingowe PZU są tajemnicą przedsiębiorstwa i nie będziemy ich ujawniać - zastrzega.

Również Piotr Czarnowski, prezes agencji First PR, uważa, że ostatnie wypowiedzi Janusza Rewińskiego nie wpłyną negatywnie na postrzeganie PZU. - Wizerunku nie buduje się reklamą, a tu nawet nie ma prostego przełożenia między Rewińskim a firmą. Co innego, gdyby Rewiński był prezesem PZU - ocenia Czarnowski. - Dla mnie interesujące, że dwa tak pozornie różne tytuły jak „Uważam Rze” i „Super Express” sięgają po opinię z tego samego źródła, choć przyznaję, że to, co mówi Rewiński w „SE”, ma głęboki sens. Gdyby premier jakiegokolwiek cywilizowanego kraju tak wykorzystywał pieniądze podatników, to po miesiącu albo musiałby wszystko zapłacić, albo przestałby być premierem. Ale u nas, wbrew temu, co media myślą o sobie jako czwartej władzy, na nikim nie robią wrażenia, cokolwiek publikują - dodaje. - Co najwyżej PZU, jako firma państwowa, dostanie polecenie, żeby nie zatrudniać więcej Rewińskiego - zaznacza Czarnowski. - Problem w tej sytuacji widzę gdzie indziej: mianowicie w tym, że żeby dostać rzeczowy i zdroworozsądkowy komentarz, trzeba w Polsce pytać satyryka - podsumowuje.

Dołącz do dyskusji: PZU nie zareaguje na mocne słowa Rewińskiego. „Jako aktor pasuje do roli molocha”

33 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
nic dziwnego
A może właśnie chodziło o to, żeby przyciągnąć do firmy wyborców PIS.
W końcu to wciąż prawie 30% społeczeństwa, a więc pokaźny kawałek rynku.
odpowiedź
User
olo
pan Czarnowski mowi jakies dziwne rzeczy
to on robil te reklame,czy co ?
odpowiedź
User
to ma sens
Rewiński w reklamie reprezentuje stary, siermiężny, odchodzący świat - a więc to...
z czym kojarzy się też PIS.
Gdyby w reklamie wystąpił Macierewicz to spełniłby tam taką samą rolę.
A więc te wywiady dla PISowskich mediów tylko wzmacniają przekaz reklamy.
odpowiedź