SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Liderka Strajku Kobiet wyrzuciła ekipę TVP Info z konferencji prasowej. „Wyp….ć! Nie zapraszamy funkcjonariuszy PiS-u”

W czwartek Marta Lempart z konferencji prasowej Ogólnopolskiej Strajku Kobiet wyprosiła dziennikarkę i operatora TVP Info. - Na konferencje prasowe zapraszamy dziennikarzy, a nie funkcjonariuszy PiS-u - uzasadniła.

- Wyp….ć! Ja już powiedziałam na poprzedniej konferencji, że macie sp….ć, nie rozumiem, dlaczego tu ciągle przychodzicie powiedziała Marta Lempart na początku konferencji do dziennikarki i operatora TVP Info.

Spytana przez reportera PAP, dlaczego tak postąpiła, Lempart odparła: „Na konferencje prasowe zapraszamy dziennikarzy, a nie funkcjonariuszy PiS-u”. Dodała, że zmieni zdanie, gdy zmieni się TVP.

- Jak TVP zacznie zatrudniać dziennikarzy, jak TVP stanie się telewizją, to bardzo proszę - oczywiście będą mile widziani. Natomiast teraz nie ma dla nas żadnej różnicy, czy to jest policja PiSowska, czy to jest prokuratora PiSowska, czy to jest PiSowska ABW, czy to jest PiSowska telewizja. Bo tam nie ma żadnych dziennikarzy i zawsze będą słyszeli od nas, że mają wyp....ć - oświadczyła liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

- Dziwi mnie to wielkie zdziwienie po stwierdzeniu przeze mnie faktu, że konferencje prasowe są dla dziennikarek i dziennikarzy. Natomiast funkcjonariusze TVPiS mogą dźwięk, wizję i inne informacje pobierać od swoich kolegów z innych monitorujących nas rządowych służb. I robią to - stwierdziła Marta Lempart w piątek rano na Twitterze.

Niektórzy dziennikarze pochwalili wpis Marty Lempart i jej zachowanie wobec ekipy TVP Info. - Dokładnie tak - skomentował jej wpis z piątku Tomasz Lis z „Newsweek Polska”. - Brawo! To nie są dziennikarze! - napisał Wojciech Czuchnowski z „Gazety Wyborczej” o ekipie reporterskiej TVP Info.

TVP krytycznie o Strajku Kobiet

Od 22 października w całym kraju trwają masowe protesty, będące sprzeciwem wobec zaostrzenia - w wyniku wyroku Trybunału Konstytucyjnego - przepisów antyaborcyjnych. TK orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.

W TVP Info oraz programach informacyjnych Telewizji Polskiej manifestacje relacjonowano w mocno krytycznym tonie. Na „pasku” eksponowano fragmenty wypowiedzi ekspertów, że nad demonstrantami unosi się „chmura wirusowa” oraz że „lewacki ekstremizm niszczy Polskę”. W kilku relacjach wprost argumentowano, że wzrost liczby zakażeń koronawirusem na przełomie października i listopada jest związany z tymi zgromadzeniami.

Ponadto opisywano interesy firmy Marty Lempart w branży nieruchomości, sugerując naruszenia prawa, oraz podano ujawnioną przez wPolityce.pl informację, że kilka lat temu działaczka zgłosiła się do pracy w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

2 listopada w głównym wydaniu „Wiadomości” TVP jako autentyczny przytoczono absurdalny wpis twitterowicza podszywającego się pod Martę Lempart. Redakcja „Wiadomości” przeprosiła na Twitterze, tłumacząc to „niezamierzonego błędu edytorskim”.

Pod koniec października Marta Lempart przerwała wywiad w programie „Newsroom” Wirtualnej Polski, zirytowało ją pytanie dziennikarza o plany polityczne. - My tu walczymy o życie, walczymy o wolność, a pan mnie pyta o jakieś starty w wyborach. Bije nas policja, gazuje nas policja, a pan robi ze mnie jakiegoś Hołownię - skomentowała.

Strajk Kobiet chce legalnej aborcji „bez kompromisów”

W czwartek na konferencji przedstawicielki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet ogłosiły powołanie Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej "Legalna aborcja - bez kompromisów".

- Z nazwy chyba wynika, czego on dotyczy - oświadczyła Marta Lempart. Komitet będzie miał własną stronę internetową z informacjami o projekcie. - Dla mnie osobiście, to że legalna aborcja przez ostatnich kilka tygodni stała się najważniejszym symbolem wolności, to jest wielkie szczęście - przyznała Lempart.

Zwróciła uwagę na masowe protesty, Radę Konsultacyjną Strajku Kobiet, która - jak zaznaczyła - "pracuje w obszarach, w sprawie których ludzie wychodzą na ulicę". Podkreśliła, że "wszystko zaczęło się od oświadczenia pani magister (Julii) Przyłębskiej, udającej prezeskę Trybunału Konstytucyjnego, jak to rzekomo zakazuje ona aborcji z przyczyn embrio-patologicznych"

"Dlatego chcemy zbierać podpisy (poparcia), dlatego mamy projekt ustawy, dlatego będziemy robić to obywatelsko, bo takie jest życzenie społeczne" - mówiła Lempart.

Zapowiedziała "rozmowy z ludźmi, konfrontowanie się, ale też przekonywanie tych, którzy są nieprzekonani". Według Lempart, projekt obywatelskiej ustawy będzie konsultowany w oparciu o rozwiązania z Irlandii, gdzie "kampania referendalna była kluczowa w przypadku zmiany przepisów dotyczących aborcji".

"My w Polsce rozmawiamy nie o tym, że chcemy zmienić prawo antyaborcyjne, my rozmawiamy o tym, że nie chcemy mieć prawa antyaborcyjnego. Chcemy mieć prawo dostępu do świadczeń, bo aborcja jest świadczeniem medycznym" - podkreśliła Lempart.

"Dziś prawica i prezydent Andrzej Duda wzywają nas do dialogu, do debaty i szukają zgniłego kompromisu, który tak naprawdę nie satysfakcjonuje kobiet w Polsce" - oceniła posłanka Katarzyna Kotula (Lewica). Przypomniała jednocześnie o złożonym przez Lewicę projekcie ustawy "legalizującej aborcję", który - jak zaznaczyła - "nigdy nie otrzymał numeru druku".

Taką sytuacją posłanka uzasadniła "połączenie sił, organizacji i ruchów kobiecych". Oficjalnie ogłosiła ścisły skład Obywatelskiego Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Legalna aborcja - bez kompromisów".

W komitecie działaczki proaborcyjne i posłanki Lewicy

Jak poinformowała, w Komitecie są Marta Lempart i Bożena Przyłuska z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, Kamila Ferenc i Krystyna Kacpura z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Karolina Więckiewicz i Natalia Broniarczyk z Aborcyjnego Dream Teamu, Aleksandra Knapik-Gauza z organizacji Łódzkie Dziewuchy Dziewuchom oraz Urszula Nowakowska z Centrum Praw Kobiet.

Kotula zaznaczyła, że w skład Komitetu będą wchodziły także inne organizacje i stowarzyszenia.

Dodała, że w składzie komitetu są inne posłanki Lewicy: Wanda Nowicka, Katarzyna Ueberhan, Monika Falej, Katarzyna Kretkowska, prof. Joanna Senyszyn, Magdalena Biejat i Marcelina Zawisza. Jak zaznaczyła Marta Lempart będzie przedstawicielką Komitetu, a jego prawniczką Kamila Ferenc. Kotula dodała, że ona będzie wicepełnomocniczką Komitetu.

"Symbolem naszego Komitetu jest strzała, a jego nazwa dokładnie oddaje to, o co dziś wszystkie razem walczymy. Wkrótce ruszy także strona (internetowa) naszego Komitetu, a my będziemy informować państwa o rejestracji komitetu oraz o kolejnych krokach" - powiedziała Kotula.

Dołącz do dyskusji: Liderka Strajku Kobiet wyrzuciła ekipę TVP Info z konferencji prasowej. „Wyp….ć! Nie zapraszamy funkcjonariuszy PiS-u”

56 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Makr
Jestem za protestami, ale tego typu „język” nie jest dla mnie akceptowalny, przy takiej „komunikacji” stracą na tym wszyscy...
odpowiedź
User
moje imie/nick
Bardzo dobrze, z nimi nie można rozmawiać jak z normalnymi ludźmi. Ich trzeba bojkotować gdzie się da i jak się da.
Tylko że powinno to dotyczyć wszelkiej maści faszystów we wszystkich środkach przekazu. Bosaki, Bąkiewicze, Sośmnierze w Onecie czy TVN-ie są tak samo nieakceptowalni.
odpowiedź
User
Karol
Brawo. Tak trzymać.
odpowiedź