Walka z dezinformacją na Twitterze. Chodzi o fake newsy dotyczące wojny ukraińsko-rosyjskiej

Firma Brand24 zajmująca się monitoringiem internetu uruchomiła na Twitterze profil, na którym użytkownicy są proszeni o zgłaszanie do administracji serwisu linków do botów, trolli i kont szerzących dezinformację na temat obecnego konfliktu pomiędzy Ukrainą i Rosją.

ps
ps
Udostępnij artykuł:

W ciągu 48 ostatnich godzin zidentyfikowano działanie przynajmniej trzech grup, prowadzących dezinformację w polskim internecie - informują specjaliści Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych. - Atak na Ukrainę to nie tylko czołgi, lecz także wojna dezinformacyjna - komentuje Martyna Bildziukiewicz, szefowa unijnej grupy do spraw walki z rosyjską dezinformacją - East Stratcom Task Force.

Operacji militarnej w czasie trwającej wojny towarzyszą także działania mające na celu przekonanie opinii publicznej, że agresor ma rację. Nie inaczej jest w tym przypadku.

- Mamy do czynienia z pełnowymiarowym konfliktem, w którym równie ważne co operacje na lądzie, morzu i w powietrzu, są działania informacyjne – zaznaczył w rozmowie z Wirtualnemedia.pl płk rez. Szczepan Głuszczak, były rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Po tym, jak Rosja zaatakowała militarnie Ukrainę, tę ostatnią może zalać fala nieprawdziwych wiadomości i propagandowej narracji Kremla.

- Putin ma farmy trolli, hakerów, którzy działają na jego zlecenie, więc może sięgać po inne środki, które zdemolują państwo w dużej mierze oparte na internecie - przewiduje z kolei Piotr Żochowski, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.

Walka z fake newsami

Do walki z dezinformacją na temat wojny ukraińsko-rosyjskiej włączył się także Brand24, firma zajmująca się monitorowaniem marek w internecie.

Jak poinformował Michał Sadowski, szef B24 firma uruchomiła na Twitterze profil, gdzie będzie umieszczać linki do wyłapywanych botów, fake'ów i trolli, które sieją dezinformację. B24 prosi o wsparcie i zgłaszanie tych profili tak, aby znikały z platformy.

Na profilu o nazwie Demaskujemy dezinformację pojawiło się na razie kilka przykładów kont, które szerzą fake newsy na temat konfliktu za naszą wschodnią granicą, wszystkie są nacechowane prorosyjską propagandą.

Na koncie znalazł się także instruktażowy filmik pokazujący krok po kroku, w jaki sposób postępować, aby skutecznie zgłosić konkretne treści lub profile do administracji Twittera. W momencie publikacji tego newsa konto Demaskujemy dezinformację miało prawie 5,4 tys. obserwujących.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Facebook testuje pobieranie opłat od twórców i firm

Facebook testuje pobieranie opłat od twórców i firm

Media Expert śrubuje rekordy. Tyle jeszcze nie zarobił

Media Expert śrubuje rekordy. Tyle jeszcze nie zarobił

Ilu widzów miał "Raport specjalny" w TVP Info? W marcu nowe odcinki

Ilu widzów miał "Raport specjalny" w TVP Info? W marcu nowe odcinki

Potężna dezinformacja w sieci. Powielano fejka o zabójczyni 11-latki

Potężna dezinformacja w sieci. Powielano fejka o zabójczyni 11-latki

Republika weszła na nowy rynek. Taką ma konkurencję

Republika weszła na nowy rynek. Taką ma konkurencję

Magdalena Ogórek chwali się ukończeniem muzeum. "Dwa razy trafiłam do szpitala"

Magdalena Ogórek chwali się ukończeniem muzeum. "Dwa razy trafiłam do szpitala"